CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (93)- Eksmisja, petycja! str.80

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt wrz 11, 2009 22:59 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (100)-Timor i Luksor w DS :)

Chotesiu, jakie cudne zdjęcia!!! Maluszek na pewno szybko zapomni o bólu i strachu. Domino mu wytłumaczy wszystko - w końcu on sam stracił ogonek. Pamiętam dzień, w którym Domino trafił do azylu. Był przerażonym, śmierdzącym ropą, zagrzybionym dzikim kocurkiem. Mieszkał na szafce w kontenerze. A teraz - proszę - w różowej pościeli sobie leży :mrgreen:
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Sob wrz 12, 2009 6:47 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (100)-Timor i Luksor w DS :)

no to sobie z rana :crying: tak mi sie zdarza reagowac na takie słodkie "widoki" a chyba Dziadek Domino to na piątkę z plusem ale wszyscy wiemy że dziadkowie to podstawa

a u mnie u kuwecie - zaśmierdziało - amoniakiem? sio był duże i bardzo brzydko pachniało - mam się martwić :( i to nie Blade bo do tej kuwety nie wchodziła

marcela35

 
Posty: 711
Od: Śro cze 11, 2008 8:13
Lokalizacja: Świętochlowice

Post » Sob wrz 12, 2009 7:51 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (100)-Timor i Luksor w DS :)

A nas Kichocia przećwiczyła kuwetowo... Zmieliliśmy żwir na drewniany i Kichota urządziła strajk. Po jednej dobie i dwukrotnym praniu jednego dużego posłanka poddaliśmy się i w te pędy wymieniliśmy z powrotem kruszona na betonit. Gdy po pierwszym sio w posłanko raz skorzystała z kuwety z drewnem, myśleliśmy, że już będzie ok (otwarliśmy kuwetę zupełnie i wtedy raz skorzystała - do zamkniętej napełnionej kruszonem nie chciała nawet wejść). Zdaje się, że, tak jak i nam, nie spodobał się jej ten zapaszek. Jak widać, Kichotynka potrafi być stanowcza. :wink: :roll:


Myszka.xww pisze: :piwa:


Brawa dla Amisi :D I Luelki 8) :mrgreen:


:D :ok:
Obrazek

grrr...

 
Posty: 15640
Od: Pon paź 09, 2006 19:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob wrz 12, 2009 8:23 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (100)-Timor i Luksor w DS :)

No proszę, jaka zdecydowana dziewczynka z Kichotki :)

Marcela, może ktoś dojrzał właśnie? :kotek:
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Sob wrz 12, 2009 10:04 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (100)-Timor i Luksor w DS :)

chotesia pisze:Obrazek
- łomatkoooo :1luvu: Jaki zapatrzony w Domisia :lol:

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Sob wrz 12, 2009 14:50 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (100)-Timor i Luksor w DS :)

Biedny Ludwiś :(
Domino w roli tatusia :1luvu:

Amisia katowiczanką :D i kto by pomyślał :dance: :dance2: :balony: :dance: :dance2:

A u nas kolejny nudny dzień :wink: Koty po porannym urwisowaniu od 5.oo, teraz śpią. Marcel o mało co nie wykąpał się w wannie , jak się dowiedziałam dziś, Lenka jest amatorką opiekanych śledzi :roll: Ugryzła mnie, jak nie chciałam jej dać. Któryś gad polał mi kołdrę. Libia ma dalej brzydkie oczko, mimo, że skończyła właśnie antybiotyk - chyba za krótko jej dawałam. Kotom na stryszku zwiekszył się apetyt tak o 100 %, chcą mnie zeżreć odkąd zrobiło się chłodniej. Zgubiły gdzies szczotkę do czesania. Bardzo ciekawe, bo pomieszczenie jest tylko jedno, a szczotki niegdzie tam nie ma . Sąsiadka z kamienicy na przeciwko robiła sesję fotograficzną moich kotów w oknie /nie wiem czy jej się tak podobają, czy chce zainteresować mną media :twisted: /.

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Sob wrz 12, 2009 15:18 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (100)-Timor i Luksor w DS :)

Barbara Horz pisze:Sąsiadka z kamienicy na przeciwko robiła sesję fotograficzną moich kotów w oknie /nie wiem czy jej się tak podobają, czy chce zainteresować mną media :twisted: /.


Hmm... Jeśli media rzucą temat o kolekcjonerce kotów w B. - to wiesz, komu zaszczyt zawdzięczasz. Chociaż, może tylko chce pokazać znajomym :roll: Albo policzyć, ile tego kociego elementu lata po mieszkaniu, a nie może tego uczynić tradycyjnie z powodu ruchliwości obiektów :roll:
Z ciekawości zapytam: przyłapałaś ją na gorącym uczynku?

:ok: za oczko Libii!

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Sob wrz 12, 2009 18:37 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (100)-Timor i Luksor w DS :)

Domino i Ludwiś! Bezcenne! :D :catmilk:

weatherwax

 
Posty: 1844
Od: Pon lip 12, 2004 8:29
Lokalizacja: Chorzów

Post » Sob wrz 12, 2009 19:20 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (100)-Timor i Luksor w DS :)

EwKo pisze:Z ciekawości zapytam: przyłapałaś ją na gorącym uczynku ?


Przyłapałam :twisted:
Moje koty wiszą w oknie i obserwują gołębie które ona karmi :twisted: Na jeden raz potrafi wysypać wór pszenicy. Ponieważ w centrum Bytomia na placu Kościuszki jest olbrzymia budowa centrum handlowego, a wcześniej tam było między innymi miejsce do karmienia gołębi to te sprytne istoty wyczaiły nową stołówkę i przeniosły się na nasze podwórko :roll: Dzięki temu i sąsiadka i moje koty mają zajęcie :twisted:

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Sob wrz 12, 2009 22:28 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (99)-Amidala już u siebie :)

Obawiam się, że grubość Gabona nie jest naturalna. Tzn. nie jest to wynik za dużych ilości jedzenia, a problemy z przemiana materii. Obserwuję go od rana i on wcale nie je. Podchodzi do miski i poliże jedzonko. Może nadrabia w nocy suchym, ale mi się wydaje, że on w nocy śpi cały czas w łóżku. Wieczorem był w kuwecie i nic nie zrobił, a chciał :? Dałam mu parafinki i bezo peta. Czekam na efekty. W przyszłym tygodniu muszę mu porobić kompleksowe badania :(

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Sob wrz 12, 2009 22:55 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (99)-Amidala już u siebie :)

To ja tylko napiszę, że Amidalka bardzo szybko znalazła się w nowym domu. Nie zawiódł ani na chwilę jej apetyt (można by stworzyć z tego powiedzenie: ma apetyt jak Amisia), grzecznie i bez problemów korzystała także z kuwetki. Jest jeszcze nieco zestresowana - wiadomo, nowi ludzie, nowe zapachy, nowe widoki. Troszkę miauczała w nocy żałośnie, ale już w ciągu dnia odsypiała swoje nocne stresy. Przychodzi do ludzi, szczególnie upatrzyła sobie Panią Agnieszkę, która ją zaadoptowała.

Mruczy cudnie, chodzi za Panią Agnieszką jak piesek, trochę się bawi. Tuż po przyjeździe obudził się w niej instynkt kociej mamy i próbowała zagonić wszystkich domowników do jednego pokoju :ryk: . Śmiejemy się z Bartkiem, że Amisia jest bardzo mądra, ale nie najlepsza w liczeniu, i gdy domowników jest więcej niż przednich łapek i trzeba liczyć na paluszkach, to jej się wszystko myli :). Na dowód tej tezy mogę powiedzieć, że gdy przeprowadził się do mnie Nikon, to fuczała zarówno na niego, jak i na naszą Walę, do której Nikon jest bardzo podobny. Widać było, że jej się oba kociaste mylą. Widocznie stwierdziła, że czarno-białe różowonoskowe to jeden diabeł, grunt że irytujące i trzeba sfukać 8) .

A w poniedziałek ma dzwonić pani w sprawie Nikona. Jeszcze nic nie wiem, więc nie ma co sobie robić nadziei, ale zawsze to jakiś początek - po słodkiego miziaka nikt dotąd jeszcze nie dzwonił...
"Wykuj własny szlak przez kraj dziki i surowy..."

luelka

 
Posty: 4356
Od: Sob cze 30, 2007 8:14
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie wrz 13, 2009 9:10 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (99)-Amidala już u siebie :)

Basiu zostaniesz gwiazdą TVN :kotek:

Ryska ale ja mam same dorosłe koty i wszystkie już ciachnięte lata świetlne temu - dlatego ten zapach mnie tak zmartwił :(

kurna może teraz się los odwróci i będziemy tylko czytały że same super domki zgłaszają się po Ckkotki a speCKotki tęz bezpieczne w swoich domkach - pomarzyć można prawda aże wiara czyni cuda to ja mocno wierzę :ok:

marcela35

 
Posty: 711
Od: Śro cze 11, 2008 8:13
Lokalizacja: Świętochlowice

Post » Nie wrz 13, 2009 9:20 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (99)-Amidala już u siebie :)

Basia, jakby co... dokarmianie gołębiastych chyba nie jest mile widziane ze względu na dobro ich samych (oczywiscie coś mi się kołaczą po głowie programy o kupkającym problemie np. krakowskim :wink: ), masz linka: http://www.eko.luban.com.pl/index.php?i ... h_niezgody . Zrób jej kilka fotek, kiedy karmi gołębie i ... TVN będzie miał materiał na nastepny odcinek :lol: Oczywiście, może ona tak zwyczajnie po ludzku, bez złych intencji ;) , wzruszyła się obrazkiem śledzących ptaśki kotów i chce uwiecznić te chwile? :wink: Albo bierze udział w konkursie fotograficznym "Widok z okna" 8)

To się afrykańskie rodzeństwo dogadało: jak nie oko, to brzuchol :(

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Nie wrz 13, 2009 9:48 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (99)-Amidala już u siebie :)

Obrazek
viewtopic.php?f=20&t=99986
zapraszam na bazerek dla CK Kotow :D

i Poczta Polska tez sie dorzuci niedlugo ;)- zgubili fant bazarkowy dla boni i maja przyslac odszkodowanie - CK koty oczywiscie je otrzymają :lol:
Obrazek

Kaska

 
Posty: 7487
Od: Pt paź 17, 2003 21:24
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie wrz 13, 2009 14:56 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (99)-Amidala już u siebie :)

Trzymajcie kciuki za ostatnie godziny zbiórki dla CK :)
Obrazek Obrazek

agata.g

 
Posty: 67
Od: Czw sie 07, 2008 18:23
Lokalizacja: Bytom

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Bestol, Google [Bot], kasiek1510, puszatek i 68 gości