Moderator: Estraven
estre pisze:Franuś nam się cywilizuje


martazd pisze:Franuś wczoraj uciekł z łazienki na pokoje. Najbardziej podobało mu się w kuchni, pewnie liczył na to, że coś wypadnie z lodówki. Nic nie wypadło, więc poszedł zwiedzać pozostałą cześć mieszkania, łaził za nim jak cień mój tymczasowy "syjamek", nie zbliżał się zanadto do Franusia, ewidentnie bał się wyrazu jego twarzy
.
martazd pisze:Franuś je, załatwia się. Kupę wali do wanny, więc to będę sprawdzać.
Wczoraj wzięłam go do pokoju razem z włóczniaczkiem. Póki siedział w nim wszystko było OK, ale kiedy postanowił eksplorować, a potem próbowałam go złapać, żeby nie wcisnął się w jakąś dziurę, bardzo się bał. Uciekał przede mną na ugiętych nóżkach, kulił się kiedy już prawie go trzymałam. Starałam się nie robić gwałtownych ruchów i ze spokojem go łapać.
To jest bardzo skrzywdzony kot. Nie wiem czy był bity czy przeganiany. Smutne to.
, powoli, powolutku i poczuje sie bezpieczny, wierzę w to...
Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 41 gości