MiŁ 2 - Mru odszedł - Wątek do zamknięcia.

[maciejowa]

Nie wiem, być może. On nie jest adoptowany z forum. Koleżanka dostała go od znajomych ze wsi i sama nadała mu takie imię.

[MaryLux]

Kiciuś uadny. Ale imię to chyba rosyjskie? Cy on jest rasowy rosyjski?
Inka

[maciejowa]

Rasowy... europejski

[Myszolandia]

Nie wiem, być może. On nie jest adoptowany z forum. Koleżanka dostała go od znajomych ze wsi i sama nadała mu takie imię.

To jednak cos mi się pomieszało.Tyle tych imion tych samych i sobie skojarzyłam że z forum.O zupełnie innym Wasylu myślałam w takim razie

[Hannah12]

Duża mówi, że na razie musi zrobić porządek z moją buzią. Ja nie widzę, żebym tam miał bałagan. Tylko czasem trochę bolą mnie dziąsełka. I mówi jeszcze, że musi moją krew zbadać, żeby dowiedzieć się czy jestem całkiem zdrowy. Boję się tych wszystkich badań, bo to na pewno boli. A ja nie lubię bólu
Łatek

Łatek nie bój się badań, mam nasza Duża też badała krew- do Niemiec wysyłali robiła taki całkowity profil koci, taki sam zrobiła pod koniec sierpnia Jafci. Jedno ukłucie i ukradną tobie od paru próbówek krew. Na szczęście my wszyscy jesteśmy zdrowi. Ty na pewno też, ale lepiej chwilkę pocierpieć. Gorsze od tego kłucia jest brak miseczek z jedzonkiem. Haker

[Dorota]

Rasowy... europejski

Niebrzydki ten Don Wasyl
Zdrobniale Wasia

Mru

[Hannah12]

Rasowy... europejski

Niebrzydki ten Don Wasyl
Zdrobniale Wasia

Mru

Nie brzydki on jest fajnusi
Ciekawe jak szybko biega?
I czy by się dobrze nim bawiło
Haker z dwoma babami

[Dorota]

Nie brzydki on jest fajnusi
Ciekawe jak szybko biega?
I czy by się dobrze nim bawiło
Haker z dwoma babami

Haker,

jak Ty mnie rozumiesz

Mru

[maciejowa]

Duża mówi, że na pewno by się NIM fajnie bawiło, bo Wasyl ma psa. Dużego. I ten pies właśnie się NIM doskonale bawi
Łatek dobrze poinformowany.

[Duża von Focha]

Cześć Łatku!

Mnie taż profilaktycznie raz do roku kłują i mi krewkę pobierają, co by sprawdzić, czy aby zdrowy jestem Jakby nie było widać na pierwszy rzut oka, że jestem okazem zdrowia i takich okazów jak ja, to ze świecą szukać W weterynarza przybieram wtedy pozycję "nie mam łapek" i wszystkie cztery chowam pod siebie, ale nie wiem, jak oni to robią, bo zawsze jedną znajdą I mi pobiorą

Ale potem jak wracamy od weta, to mam focha i Duzi się bardzo starają wkupić w moje łaski

Mir doświadczony krwiodawca

[Ja-Ba]

Ja nie wiem czy takim maluchem to by się fajnie bawiło
u nas są dwa takie
tak szybko latają
i tak wysoko skaczą że w łebku porządnemu kotu się kręci..
pobawić się nimi wcale nie daje

nie wiem co Duzi w tych [i]pchłach widzą...

Felek z pozycji parapetu, ponad tym całym kociakowym rozgardiaszem[/i]

[Avian]

Ech Łatku ... wykrakałeś ... Duża nam w niedzielę robi Dzień Wampira
Jeszcze nie podsłuchałem kto będzie tym razem dawcą, ale lepiej się chować zawczasu

Gagat

[maciejowa]

Felku, moja Duża chyba oglądała te maluchy co Ci zatruwają życie. Mówi, że są fajowe. Chyba zabronię jej siedzieć na forum, bo zamiast zachwycać się mną, ona szuka sobie innych obiektów westchnień
Gagatku, trzymam kciuki za bezbolesne i szybkie wampirzenie
Ł.

[Ja-Ba]

Łatku
ja miałem dzisiaj mieć pobieraną krew
ale Duży rano zapomniał i dał mi chrupki jak sepiłem przy misce

Duża się wściekła a mi się udało.....
niestety, tylko do poniedziałku....

Acha, nie wiem za bardzo o co chodzi
ale jak się Duża do weta umawia na tą krew to zawsze mówi że ma być pełna obstawa....

może to dlatego każdą moją łapkę trzyma kto inny?

acha, tym małym paskudom wyjadłem ich mięcho jak spały

Felek najedzony

[maciejowa]

Felku, ty jesteś bardzo waleczny widzę. Jak Duzi jeździli do wetki z Mru, to też musiała być pełna obstawa. Ten to dopiero potrafił walczyć!
Łatek raczej spokojny.