TEN Kots&Fisio Żoliborski*PL['] - Mar-Lenka ma DOM

» Pon sie 24, 2009 8:57

dzis niestety jesc nie chcial bo jest caly obolaly

dopiero jak wychodzilam zjadl troszeczke Felixa
nie daje sie wziac na rece i warczy cichutko na przechodzace obok koty
a nie moge mu dac leku przeciwbolowego bo wet nie kazal w trakcie antybiotykoterapii
musimy czekac

» Pon sie 24, 2009 9:02

O rety.
Szkoda, że nie można dać przeciwbólowego, to jednak często przynosi ulgę.

Kciuki trzymam za Timonka :ok:

» Pon sie 24, 2009 13:13

Timonku trzymamy kciuki :!:

» Wto sie 25, 2009 12:07

dzis spal cala noc przy mnie
odwarkiwal podejscie innym kotom wiec sie biedaki gniezdzily w nogach :roll:

i na nogach
na szczescie rano zjadl 50 gram animondy
potem poszedl lezec na nagrzanym parapecie
zapytam dzis weta kiedy mu mozna ulzyc

i zaobserwowalam ze po tej tolfedynie ostatnio bol mu w zasadzie nie przeszedl, moze sie zmniejszyl
jednak po podaniu metacamu bylo jak reka odjal przynajmniej na kilka dni

» Śro sie 26, 2009 9:32

Trzymaj się, Timonku :ok:

» Śro sie 26, 2009 9:40

wet powiedzial ze zastrzyk mozna dac o ile nie ma biegunki
a ze nie ma to podalam, uzgodnilismy ze tolfedyne
no i dzis chlopak bardziej wyluzowany lezal i ladnie jadl
juz wczoraj wieczorem nawcinal sie miesa i troche watrobki

tylko smuci mnie ta koniecznosc zycia na lekach przeciwbolowych

tym razem padlo na Victorka
od niedawna lekko utyka na prawa noge - przy czym nie przeszkadza mu to w bawieniu sie i gonitwach
w sobote pojechalismy wiec na RTG, dzis ma byc opisany - zobaczymy co wyjdzie
ale dr Ada wysluchala mu jakies szmery w okolicach serca niestety i ustalila ze zeby sa do naprawy
tylko w jego przypadku kazdy zabieg niesie ryzyko (FIV)

wczoraj Timonek znow musial dostac metacam

i koty go denerwuja coraz bardziej :wink:

Opis zmian: Nierónomiernie wysycony cie struktur tworzacych staw łokciowy prawy- widoczne pogrubienie odcinków kości objętych zmianami. Zmiany o charakterze przewlekłym, prawdopodobnie o charakterze pourazoym, pozapalnym. Szpara stawu łokciowego prawego zniekształcona, nierównomierna.
Lek. wet. Mariusz Siedlicki

ciekawe co to oznacza

w rozmowie z dr Ada ustalilysmy ze nic nie bedziemy robic bo uraz jest z dawna
i jesli kotu nie przeszkadza to niech bedzie jak jest
a nie przeszkadza bo smiga gdzie sie da
jesli cos sie zmieni i bedzie odczuwalny bol to sie bedziemy martwic

Zdrówka dla kociaków! :ok:

tym razem padlo na Feliksa - jakis ten rok wyjatkowo serwisowy jest :roll:

w paszczy zauwazylam krwiaka - skrzep krwi
poszlismy dzis na glodzie na oglad no i trzeba bylo wyczyscic kamien i wyrwac 2 zeby of kors
no i pan dr stwierdzil duzy stan zapalny w paszczy z nadzerkami z obu stron

mamy nadzieje ze to od zebow a nie czegos innego
przez 8 dni Feliks ma dostawac stomorgyl a w razie jakby nie jadl jeszcze metacam

na razie mam sznyty przy podejsciu do zapakowania kota do kontenerka
zobaczymy co dalej :roll:

http://dragcave.net/user/beznadziejna

Maryla, przytulam
niestety u mnie podobnie jesli chodzi o zeby u Bajki

(dodatkowo nerki i duza utrata wagi - 25%)
im koty starsze, tym jednak wieksza "wypadkowosc" koniecznych wizyt u weta w skali roku

no i u Ciebie inne wstretne wirusy

o kurde

miałam nadzieje, że się trochę uspokoi

Maryla, tulę!

podanie Feliksowi stomorgylu to masakra

tabletka duza, kot silny i narwany
wczoraj o 23 podawalam w lekkeij narkozie a z problemami
nie wiem jak beda wygladaly kolejne dni a jeszcze trzeba przez 7 :roll:

na szczescie i wczoraj wieczorem i dzis jadl

Maryla, współczuję

TEN Kots&Fisio Żoliborski*PL['] - Mar-Lenka ma DOM

Kto przegląda forum