S.K.NIEKOCHANE XI- w jeden dzien 19 nowych kotów-dramat :(((

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Czw wrz 10, 2009 20:17 Re: S.K.NIEKOCHANE XI-znów totalne zapchanie

Zapraszam do bazarkowej ksiegarni, ktora ma wspomóc Kiwaczka i niekochane

viewtopic.php?f=20&t=99886
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Czw wrz 10, 2009 21:59 Re: S.K.NIEKOCHANE XI-znów totalne zapchanie

Wiem ze domy tymczasowe sa pelne ale moze ktos sie zakocha :

ObrazekObrazek
ObrazekObrazek


Bylam dzis szukac swojego buraska, zamiast buraska na dzialkach znalazlam ok 3 miesieczna whiskaske. (tak na 90% to kotka). Jest cudowna, domowa, mruczaca, nakolankowa. Niestety musiala zostac wyrzucona. nie boi sie psow. Przy dzialkach jest ruchliwa ulica :( Jest kotkiem zadbanym wiec na pewno byla czyjas kiedys:( Ja majac 6 kotow nie mam jej gdzie zabrac:(


dzisiaj tez jezdzilam po katowicach i rozwieszalam ogloszenie o kotach schroniskowych. mam nadzieje ze cos to da..

mika_xx

 
Posty: 1959
Od: Pon lis 27, 2006 22:51
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw wrz 10, 2009 22:26 Re: S.K.NIEKOCHANE XI-znów totalne zapchanie

Kotka śliczna,jak z reklamy.
Szkoda,że Twój burasek się nie znalazł :(
Oby ogłoszenia dały efekt,bo w schronisku jest obecnie masakra jeżeli chodzi o ilość kotów :cry:
Obrazek

Te,które odeszły [*]
Fiona 12.01.2010.r. Borys 01.02.2010.r. Marusia 08.06.2011.r.
Aureliusz i Pyza 06.2011.r. Emiś 31.10.2011.r. Rudy 04.12.2011.r.
Kruszynka 04.04.2012.r. Maciuś 18.08.2012.r.Piękna 25.09.2012.r.

BOENA

 
Posty: 4200
Od: Czw lip 05, 2007 16:04
Lokalizacja: katowice

Post » Pt wrz 11, 2009 7:54 Re: S.K.NIEKOCHANE XI-znów totalne zapchanie

przez dwa dni allegro dla katowickich niekochanych obejrzało ponad 120 osób, może wreszcie coś ruszy, bo ponad 70 kotów to tragedia
ObrazekObrazekObrazek

kaja555

 
Posty: 7041
Od: Pt lut 08, 2008 12:28
Lokalizacja: Tychy/Wola (śląskie)

Post » Pt wrz 11, 2009 9:47 Re: S.K.NIEKOCHANE XI-znów totalne zapchanie

dziekujemy kaja555 za allegro :1luvu:

ja znów niose złe wiesci :cry: :cry: :cry:
mały dymny koteczek nie zyje :cry:
on od poczatku mi sie srednio podobał, za mało brykał jak na takiego malca.
był u mamy zastepczej, jeszcze wczoraj ciagnał mleko.
ale cały cxas taki wycofany

dzis juz był nieprzytomny
nie widzielismy, ani wymiotów, ani biegunki
tylko juz tuz przed odejsciem, taka wydzielinę jasna z poopki

biedne kochane ,sliczne maleństwo [i]

ja oczywiscie mimo braku symptomów wskazujacych na pp juz wpadłam w panikę.
no bo czemu on umarł?

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt wrz 11, 2009 10:00 Re: S.K.NIEKOCHANE XI-znów totalne zapchanie

a to ta koteczka cięzarna,
Obrazek Obrazek

TO STELLA
KOT JEST DOMOWY NA TYLE NA ILE MU TO ODPOWIADA
Obrazek
SPRZĄTAM I WYPRZEDAJE
Kupię stare widokówki Katowic

bettysolo

 
Posty: 7951
Od: Wto kwi 25, 2006 21:43
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt wrz 11, 2009 10:13 Re: S.K.NIEKOCHANE XI-znów totalne zapchanie

to ten maluszek nie żyje? :cry:
Obrazek
ObrazekObrazekObrazek

kaja555

 
Posty: 7041
Od: Pt lut 08, 2008 12:28
Lokalizacja: Tychy/Wola (śląskie)

Post » Pt wrz 11, 2009 10:15 Re: S.K.NIEKOCHANE XI-znów totalne zapchanie

tak, ten

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt wrz 11, 2009 10:30 Re: S.K.NIEKOCHANE XI-znów totalne zapchanie

Cholera nic nie moge pomóc:(( Może ktoś ma jakieś ogłoszenie papierowe aktualne?
Wysłałabym do mojej starej pracy. Wiem, że to niewiele ale 200 osób tam pracuje, może ktoś:((
Byc może będę miała niedługo cykloferon - załatwiam:(

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt wrz 11, 2009 11:22 Re: S.K.NIEKOCHANE XI-znów totalne zapchanie

Mała1 pisze:dziekujemy kaja555 za allegro :1luvu:

ja znów niose złe wiesci :cry: :cry: :cry:
mały dymny koteczek nie zyje :cry:
on od poczatku mi sie srednio podobał, za mało brykał jak na takiego malca.
był u mamy zastepczej, jeszcze wczoraj ciagnał mleko.
ale cały cxas taki wycofany

dzis juz był nieprzytomny
nie widzielismy, ani wymiotów, ani biegunki
tylko juz tuz przed odejsciem, taka wydzielinę jasna z poopki

biedne kochane ,sliczne maleństwo [i]

ja oczywiscie mimo braku symptomów wskazujacych na pp juz wpadłam w panikę.
no bo czemu on umarł?




:| A w czwartek wieczorem myślałam właśnie o nim ale nie do pomyślenia było zabierać go od kotki :cry: Od razu spojrzała z bólem i świętym oburzeniem jak zajrzałyśmy do klatki. :(
Zdjęcie z środy

Obrazek

Jak się czuje ta kotka?

A mój Ptyś przespał ze mną ranek po nocce. Nie chce jeść suchego babycata, mieszam z kurczakiem. Załatwia się ładnie.
Bryka, ale nie jest to taki kotek bezwarunkowo radosny - trudno mi wyrazić o co mi chodzi, ale chyba po prostu jest to objaw zbyt wczesnego oddzielenia od kotki. Często piszczy i domaga się uwagi. Własnie siedzi za mną na krześle i pomiaukuje.
Czy myślicie, że można by go odrobaczyć w przyszły wtorek i ogłaszać?

Pianka

 
Posty: 544
Od: Pt maja 13, 2005 21:42

Post » Pt wrz 11, 2009 12:19 Re: S.K.NIEKOCHANE XI-znów totalne zapchanie

Dziewczyny, chyba nie ma potrzeby zakładania nowego wątku, ale potrzebuję porady. Mam w domu 7 - letnią kastrowaną kotkę i od kwietnia Stokrotkę z Niekochanych 5 letnią. Moja kotka za nią nie przepada, ale się tolerują. Niedawno pojawił się pewien problem - koopy poza kuwetą, od czasu do czasu. To w ciągu jakiegoś ostatniego miesiąca, u ojca pomaga w sprzątaniu pani i ona o tym mnie poinformowała. 2 koopy pod łóżkiem u ojca, jedna na parapecie. Jedną chyba starą odkryłam u siebie pod łóżkiem ( są tam pudła na rzeczy) wcześniej nie zauważałam. Nie wiem, która z nich zostawia takie niespodzianki i dlaczego. Żwirek ten sam od dłuższego czasu, siku idzie w toaletę. Nie wiem czy gdzieś jeszcze nie ma takich niespodzianek, jest sporo zakamarków w domu. Boję się, żeby nie przeszło to w przyzwyczajenie. Postawić dodatkową kuwetę? Są po jednej u mnie i u ojca
Do tej pory nie było takich problemów, koopy są normalne, to nie jakaś biegunka. Koopy pod łóżkiem to przygoda z ostatnich dwóch tygodni. W środę byłam ze Stokrotką u weterynarza, bo cały wtorek była bardzo osowiała, przypadkowo zamknięta w łazience skakała na drzwi bałam się, że się nie pobijała. Dostała zastrzyk przeciwzapalny, antybiotyk, bo ma nadżerki w pyszczku i drugie odrobaczenie.
Już jest ok, nie było wiadomo co dolegało, bo jelita w porządku, żadnych urazów, trochę był wzdęty brzuszek.
Poradźcie co obserwować itd. Szczególne pytanie do Loli_ czy Stokrotce zdarzały się u niej koopy poza kuwetą.
Może rezydentce się coś odmieniło, nie mam pojęcia

Yossariana

 
Posty: 3678
Od: Śro kwi 01, 2009 12:27
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt wrz 11, 2009 12:20 Re: S.K.NIEKOCHANE XI-znów totalne zapchanie

No i jak ewentualnie "zachęcić" do robienia koop do kuwety

Yossariana

 
Posty: 3678
Od: Śro kwi 01, 2009 12:27
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt wrz 11, 2009 13:20 Re: S.K.NIEKOCHANE XI-znów totalne zapchanie

U mnie coś takiego sie Frędzelkowi bardzo rzadko zdarza, a jak już, to wtedy, kiedy ma biegunke i go boli. Ty piszesz, że qpa nie jest bezpostaciowa, ale to nie wyklucza bólu brzucha :roll: a może to zaparcie? Albo coś z odbytem? Nic jej sie tam nie zrobiło? Nie urosło, albo nie wypadło? A, jeszcze raz miałam problem jak przestawiłam kuwetę koło hałasującej zmywarki i Pompon odmówił używania, bo się bał. Może coś tam masz hałasującego obok?
ObrazekObrazekObrazek

pomponmama

 
Posty: 8799
Od: Śro paź 15, 2008 15:16
Lokalizacja: Będzin

Post » Pt wrz 11, 2009 13:38 Re: S.K.NIEKOCHANE XI-znów totalne zapchanie

Dzięki Poponmama
Nic hałasującego obok kuwet nie ma. Pooglądam obie kotki, nie wiem kiedy przydarzyły się te niespodzianki. Stokrotkę pooglądał i "wymacał" we środę weterynarz, więc chyba jest w porządku. Może to były zaparcia, muszę się przyjrzeć kotom i kuwetom. Bo to jednak chyba nie kwestia samego piasku w kuwetach, w tej chwili mam różne. Kuwety są w dwóch mieszkaniach.

Yossariana

 
Posty: 3678
Od: Śro kwi 01, 2009 12:27
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt wrz 11, 2009 14:07 Re: S.K.NIEKOCHANE XI-znów totalne zapchanie

hej, zmartwiłaś mnie Yossiariana :(
Stokrotka po przybyciu do mnie początkowo mieszkając w łazience uparcie załatwiała się do wanny, była wtedy jednak skrajnie wyczerpana i chora wiec może to było powodem
Po wyjściu na prosta zaskoczyła i przykładnie załatwiała się do kuwety, nie zdarzyła jej się żadna wpadka a mieszkała u mnie jakieś 4 miesiące
hmm nie mam pojęcia :roll: może rzeczywiście to przez niestrawności?

za to moja Markiza do teraz jak tylko w kuwecie znajduje się jakaś wcześniejsza kupa i nie daj Boże coś z niej czuć załatwia się pod drzwiami albo biegnie do wanny, paniusia :evil:
Obrazek

Lola_

 
Posty: 1165
Od: Śro gru 12, 2007 19:45
Lokalizacja: Siemianowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], puszatek i 385 gości