katarzyna1207 pisze:Ponawiam pytanie odnośnie aloesu ... na pewno ktoś tu pisał, że wyciągnął kota z kataru właśnie tym...
Ja akurat nie aloesem wyciągam kota z kataru ale srebrem koloidalnym.
Pączek ma przewlekły nieżyt, po KK i różnych bakteriach.
Miał robioną autoszczepionkę (niezły efekt).
Ponieważ jednak nie bardzo lubię robić zastrzyki - postanowiłam spróbować "po mojemu".
W tym czasie dostawał scanomune (1 kaps. dziennie przez trzy dni, potem10 dni przerwy i następna seria), oprócz tego tylko to płukanie nosa srebrem.
Efekt może nie jest wizualnie spektakularny (bo i zmiany w nosie są już nieodwracalne) ale ma odbicie w wynikach badań krwi - leukocyty zjechały z 30 000 do 17 000.
Wcześniej kuracja antybiotykowa nie zrobiła na nim żadnego wrażenia (dostawał antybiotyk przez 10 dni -leukocyty nawet nie drgnęły).