Pancerni i Marysia

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lut 17, 2004 13:40

Inko, tylko pozazdroscic :wink:
A ze koty zdrowe to dobrze - na takim wikcie i opierunku inaczej byc nie moze :wink:
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

Post » Wto lut 17, 2004 13:41

Sigrid pisze:Inka, bo się serce kraje, jak się czyta takie opisy... :cry: Gdzie nam do tego standardu...

Sigrid, ale ten standard u nas tez dopiero od miesiaca...
Przedtem wet nawet wlasnego gabinetu nie mial, tylko w piwnicy w domu przyjmowal, a czekalas na stolku w malym korytarzu, bo nie bylo miejsca na poczekalnie, i chowalas transporter z kotem przed labradorem co wlasnie wszedl i kota Twego do palpitacji doprowadzal :roll:

Inka

 
Posty: 22707
Od: Pon lut 10, 2003 2:29

Post » Pon lut 23, 2004 14:44

Czytałam z wielką przyjemnością :D
Doczekamy się i my, doczekamy - jak nie aż takich to podobnych na pewno.
Choć ja na warunki w klinice do której chodzę nie narzekam - ale takie poczekalnie i osobne wyjścia to na razie w marzeniach jeszcze.

Inka, a nie wyszukasz Ty u swoich kociastych jakiegoś choć leciutkiego niedomagania? Cobyś mogła częściej tam bywać :wink:

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon lut 23, 2004 14:56

Nelly pisze: Doczekamy się i my, doczekamy - jak nie aż takich to podobnych na pewno.


I tej mysli bedziemy sie trzymac :ok:
Norwegia nie jest znow takim przodownikiem postepu :wink:
Z racji pewnej hermetycznosci spowodowanej po czesci polozeniem, a po czesci tradycyjna mentalnoscia, wiele nowosci dochodzi do nas z solidnym opoznieniem. Faktem jest jednak, ze kiedy juz dotra, to nagle wszyscy chca to miec :lol:

Nelly pisze: Inka, a nie wyszukasz Ty u swoich kociastych jakiegoś choć leciutkiego niedomagania? Cobyś mogła częściej tam bywać :wink:

No...Misiaczka moglabym ewentualnie na jaka gimnastyke zapisac, bo mu wskakiwanie na parapet srednio wychodzi :oops: :lol:

A powaznie to odpukaj w niemalowane rasras! :twisted: :lol:

Inka

 
Posty: 22707
Od: Pon lut 10, 2003 2:29

Post » Pon lut 23, 2004 15:24

Już odpukałam :D

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto mar 16, 2004 23:10

Dzisiaj Misiaczek nasz kochany przeszedl samego siebie.

Junior przygotowal sobie talerz corn flakes z mlekiem, postawil na stole w kuchni, i pobiegl najpierw zaniesc kolacje do stolowki.
W miedzyczasie dzielny wojak Toto zapragnal mocno i natychmiastowo skubnac sobie trawki co mu ja Marysienska na parapecie w kuchni hoduje. Droga do przedmiotu pozadania Misiaczka wiedzie przez stol.
A poniewaz stol to dla niego wysokosc, na ktora raz udaje mu sie wskoczyc a trzy razy nie, wiec dla pewnosci wzial porzadny rozbieg, skoczyl...i chociaz skoczyl pieknie i skutecznie, to nie zdazyl wyhamowac i wpadl z impetem, piskiem lapek, i mordka zdziwiona w talerz z zupa mleczna :lol: :lol:
Kiedy podniosl pyszczek, wygladal tak kosmicznie, z mlekiem na calej facjacie i jednym flakiem kukurydzy przyklejonym pod okiem, ze ze smiechu osunelam sie na podloge :lol: :lol: :lol:
Niedzwiadek obrzucil mnie wynioslym spojrzeniem, po czym siorbnal sobie jeszcze dwa razy zupki, ze niby jego entre bylo zamierzone, zanim dumnym krokiem oddalil sie w kacik czyscic piora :lol:
Wiosna idzie :lol: :lol:
Ostatnio edytowano Śro mar 17, 2004 1:14 przez Inka, łącznie edytowano 1 raz

Inka

 
Posty: 22707
Od: Pon lut 10, 2003 2:29

Post » Wto mar 16, 2004 23:47

:ryk: :ryk: :ryk:

ani

 
Posty: 3491
Od: Pon mar 10, 2003 23:31
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro mar 17, 2004 1:34

:ryk:
Inkaa! Ja to sobie WYOBRAZIŁAAAM!!!! :ryk: :lol:

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39533
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

Post » Śro mar 17, 2004 6:28

Super koto :lol: :lol:

moni_citroni

 
Posty: 6548
Od: Czw sty 23, 2003 19:17
Lokalizacja: Europa ;)

Post » Śro mar 17, 2004 13:15

Inka pisze:(...) odrobaczyla zastrzykiem, zeby nie stresowac tabletkami (...)

A może znasz nazwę tego zastrzyku?
I na jakie robale on działa?

Ciekawe czy jest dostępny w Polsce?

Wojtek

 
Posty: 27969
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Śro mar 17, 2004 13:19

:ryk:
To musiał być uroczy widok :ryk:
Obrazek ObrazekObrazek
Ania + Sonia (06.2002-07.2014)+ Imbir (07.2002-11.2013) - Tocik (.... -09.2023) Aszka i Niuniuś
Nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... &start=675

Aniutella

 
Posty: 5234
Od: Czw sty 23, 2003 11:28
Lokalizacja: Warszawa - Chomiczówka

Post » Śro mar 17, 2004 13:21

Inka pisze: i jednym flakiem kukurydzy przyklejonym pod okiem,

Inko, ach te Misiulki! :lol: No i już teraz wiem, czemu mówi się "corn flakes" :)
Kocie wiersze i KociennikObrazek
Obrazek
Holmes & Watson (Brytole)
Gacek[*] Mika[*] Romek[*] Ziutek[*] Norka[*] Miś Major[*] Tymoteusz[*] Miodunka[*]Bambina[*] Felek[*]

Majorka

 
Posty: 1607
Od: Pt lis 29, 2002 10:06
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro mar 17, 2004 15:15

Wojtek pisze:
Inka pisze:(...) odrobaczyla zastrzykiem, zeby nie stresowac tabletkami (...)

A może znasz nazwę tego zastrzyku?
I na jakie robale on działa?

Dowiem sie, zaraz dzwonie do lecznicy :)

Inka

 
Posty: 22707
Od: Pon lut 10, 2003 2:29

Post » Śro mar 17, 2004 15:28

Wojtku, preparat nazywa sie Dectomax
Lekarz powiedzial, ze jest on efektywny na wszystkie typy robali, na ktore narazone sa koty niewychodzace
Koty wychodzace bez nadzoru, a zwlaszcza te, ktore poluja na gryzonie, musza na dodatek dostac tabletke, wg lekarza.

Inka

 
Posty: 22707
Od: Pon lut 10, 2003 2:29

Post » Śro mar 17, 2004 19:03

Brawo Toto!
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88435
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 88 gości