Duszek już w schronie, dzwoniła, bo nie mogła Orienta znaleźć, ale już ma! idzie teraz wykłócać się o książeczkę, bo jak zwykle nikt nic nie wie, a Luizy już nie ma
po kociarni podobno biega jakiś mały syjam, luzem!!! Anetka postanowiła go ukraść
Orient jest po prostu GE NIAL NY samogłaszczący się kot bidna ta nóżka, ale wierzę, że będzie dobrze...Mam dziś fartowny dzień Pani Doktor specjalnie skróciła pobyt na działce, żeby jutro z samego rana obejrzeć pięknego kawalera
I proszę wymazać to schronisko z banerka, niech złe wspomnienia pójdą precz
Cieszę się ogromnie że Orient już bezpieczny, Marija Trzymam mocno kciuki za szybki powrót do zdrówka. I poproszę o numer konta, dorzucę grosik do skarbonki.