K-ów, adopcje wirtualne naszych kotów - bezcenne!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon wrz 07, 2009 13:48 Re: K-ów, wirtualne adopcje naszych kotów - bezcenne!

lutra pisze:Nie sprostam :(.
Myślę, że na przyszłość: osoba dowożąca kota do Arwetu musi wpisać się do zeszytu i nadać kotom imię robocze, dzięki temu łatwiej dojdziemy, co jest czyje, bo czarnych, pręgowanych i burych jest na pęczki.



A ja tak w Ciebie wierzyłam!
koniecznie muszą być lepsze określenia, zwłaszcza, jeżeli uznają trikolorkę za szylkretkę :wink:

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon wrz 07, 2009 13:59 Re: K-ów, wirtualne adopcje naszych kotów - bezcenne!

jak to było w tym filmie z MM: nobody's perfect ;)
Obrazek Obrazek

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

Post » Pon wrz 07, 2009 14:42 Re: K-ów, wirtualne adopcje naszych kotów - bezcenne!

Tweety pisze:Anna09 z Arwetu Z&Z 79,50.
Kosma, za H&H tak samo czyli 79,50, bo rozumiem, że tam wszyscy byli potraktowani strongholdem również?

Zuzia i Zbysio byli tylko zaszczepieni, więc nie wiem, czemu policzyli tyle samo, co Hanę i Hugo, którzy rzeczywiście dostali jeszcze stronghold.
Baksiu ['] 17.01.2010, Ginuś ['] 14.01.2019.
Bardzo za Wami tęsknię i czekam na tę chwilę, kiedy się znów spotkamy po drugiej stronie...

anna09

Avatar użytkownika
 
Posty: 3983
Od: Pon maja 28, 2007 11:37
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon wrz 07, 2009 14:50 Re: K-ów, wirtualne adopcje naszych kotów - bezcenne!

A ja znowu z tymi dyżurami na Wielopolu:lol:

poniedziałek
queen_ink
anna09 i mjs

wtorek
............
lutra

środa
anna09
mjs

czwartek
mjs
edit_f


piątek

queen_ink
Tunisia

Bardzo pilny jutrzejszy poranek, no niech się ktoś zgłosiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii !!!!!!!!!!!!!!!!!!

W środę będę u futerek ok. południa, nie dam rady wieczorem, więc jeśli ktoś ma wolną godzinkę w okolicach dobranocki, to byłoby fajnie gdyby odwiedził Wielopolan.

Dzisiaj ok.20.30 odrobaczanie na Wielopolu. Będzie się działo, ho ho :strach:
Obrazek

mjs

 
Posty: 8428
Od: Pon kwi 03, 2006 17:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon wrz 07, 2009 15:50 Re: K-ów, wirtualne adopcje naszych kotów - bezcenne!

anna09 pisze:
Tweety pisze:Anna09 z Arwetu Z&Z 79,50.
Kosma, za H&H tak samo czyli 79,50, bo rozumiem, że tam wszyscy byli potraktowani strongholdem również?

Zuzia i Zbysio byli tylko zaszczepieni, więc nie wiem, czemu policzyli tyle samo, co Hanę i Hugo, którzy rzeczywiście dostali jeszcze stronghold.


nie, nie, jest w porządku. Po prostu napisane było, że H&H i Z&Z odrobacznie + stronghold i łączna kwota 159 zł ale w takim razie muszę sobie to wyjaśnić, bo chyba odrobaczenie dwóch kotów nie kosztuje 59 zł.
Wstrzymajcie się w takim razie z płatnościami, bo widzę, że jest dość namieszane w tym wszystkim :(

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon wrz 07, 2009 15:51 Re: K-ów, wirtualne adopcje naszych kotów - bezcenne!

Ja na sobotę apteczke zmajstruje.

elzak3

 
Posty: 2531
Od: Pon lis 19, 2007 11:31
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon wrz 07, 2009 15:56 Re: K-ów, wirtualne adopcje naszych kotów - bezcenne!

elzak3 pisze:Ja na sobotę apteczke zmajstruje.

Fajnie, dzięki :D


Kto jutro rano zawielopoluje??????????????????
Obrazek

mjs

 
Posty: 8428
Od: Pon kwi 03, 2006 17:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon wrz 07, 2009 17:53 Re: K-ów, wirtualne adopcje naszych kotów - bezcenne!

ktoś kiedyś zapytał - Kola ma dom :-)
To było takie sreberko
Obrazek

domostwo u kolegi z pracy :-) Ma do towarzystwa burego rocznego kocórka ze zdeformowaną łapką.

Cammi

 
Posty: 3117
Od: Sob lip 21, 2007 23:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon wrz 07, 2009 20:28 Re: K-ów, wirtualne adopcje naszych kotów - bezcenne!

To super :) W takim razie kasuję ogłoszenia.

queen_ink

 
Posty: 3758
Od: Nie lis 20, 2005 17:45
Lokalizacja: Stolica Powiatu/Kraków

Post » Pon wrz 07, 2009 20:44 Re: K-ów, wirtualne adopcje naszych kotów - bezcenne!

Kto jutro rano zawielopoluje???

Koty odrobaczone. Była jatka :( Za dwa tygodnie powtórka, ale wtedy będziemy potrzebować pomocy kogoś, kto ma doświadczenie w łapaniu kotów i kto pomoże wetowi.
Oczko wisiał na kracie w oknie, Milka drapała, Gluś rozorał mi zdrową rękę, wszystkie wiały z prędkością pershingów. Najspokojniejsza była Ryfcia, bo jak z nią wet skończył, nie zważając na dantejskie sceny rozgrywające się obok, spokojnie przystąpiła do jedzenia :lol:
Prawdziwe schody zaczęły się jednak przy Myszce. ten kot nie jest zdrowy na umyśle... Pytanie, czy utrata domu była skutkiem, czy powodem dewiacji Myszeńki. Ona łasi się do nóg, pozwala się pogłaskać, a za moment gryzie i wali uzbrojonymi łapkami. Atakowała lekarza, już nawet nie będę opisywała w jaki sposób udało mu się ją zdybać :?

Prosimy obie z anną09 o dodatek motywacyjny 8) Byle nie w postaci dyżurów na Wielopolu :roll:

Obawiam się, że po dzisiejszej jatce koty znowu się cofną :( Gdybym wiedziała, że tak będzie nie zdecydowałabym się na zastrzyki.
Obrazek

mjs

 
Posty: 8428
Od: Pon kwi 03, 2006 17:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon wrz 07, 2009 21:13 Re: K-ów, wirtualne adopcje naszych kotów - bezcenne!

Biedne one i biedne wy :(
A nie da się zrobić powtórki czymś innym? Była kiedyś opcja jakiegoś proszku do karmy. Tylko kiedy pytałam o niego w Krakvecie, to nie bardzo wiedzieli, o co chodzi i pod tą nazwą mieli tylko tabletki.

queen_ink

 
Posty: 3758
Od: Nie lis 20, 2005 17:45
Lokalizacja: Stolica Powiatu/Kraków

Post » Pon wrz 07, 2009 21:22 Re: K-ów, wirtualne adopcje naszych kotów - bezcenne!

queen_ink pisze:Biedne one i biedne wy :(
A nie da się zrobić powtórki czymś innym? Była kiedyś opcja jakiegoś proszku do karmy. Tylko kiedy pytałam o niego w Krakvecie, to nie bardzo wiedzieli, o co chodzi i pod tą nazwą mieli tylko tabletki.

Nie zda egzaminu, bo nie będziemy mieli pewności, czy każdy kot zjadł i ile. Pewnie Ryfka byłaby odrobaczona na maxa, a Bercik wcale :wink:

Aha, Milka jest bardziej wypukła z prawej i nie ma w tym nic złego, bo bardziej na prawo jest żołądek. Ona jest chudziutka i jak się napcha to ją bardziej uwypukla z tej strony :D
Obrazek

mjs

 
Posty: 8428
Od: Pon kwi 03, 2006 17:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon wrz 07, 2009 21:23 Re: K-ów, wirtualne adopcje naszych kotów - bezcenne!

Mariolka, jesteście następne w kolejce do odznaczenia, tuz za Lutrą "Wiem najlepiej" :)
A tak serio, serio - super robota drogie panie!

Lutra natomiast przytargała do mnie Penelopę czyli mamunię maluszków i sprawa wygląda tak, że mamunia dzieci umyła i ... zaczęła miauczeć (będzie już ze 4 godziny z małymi przerwami :twisted: ) a maluchy ...ciumkają się zawzięcie czyli nie miała baba kłopotu to sobie go sama wymyśliła :evil: Taka byłam mądralińska, że to tak będzie teraz super, maluchy przestaną beczeć, mamunia się nimi zajmie, powynoszę te wszystkie klatki i kontenery z łazienki, taaak, jasne, prawie się udało tzn powynosiłam wszystko z łazienki i usłyszałam od syna, że chyba nie myślę, że on tak będzie latał z tym wszystkim do piwnicy i z powrotem na czwarte piętro, bo ja się nie mogę zdecydować. Z powodu dzisiejszego braku sukcesów na kocim polu idę sobie spać, może jutro będzie lepiej.

Aha, Karola, jak z małymi grzegórzankami? Bo od Ciebie najprędzej się dowiem czegoś sensownego.

No i tez Kocimska dzisiaj obrobiona, piżamkowa Rita wymiętoszona, reszta patrzyła na mnie jak na raroga Oczywiście kupa musiała być centralnie w klatce u sreberek a Kretki okupowały fotel.
Robert dowiózł maluchy prokocimskie, dziczą a zwłaszcza jeden. Wróciła też panna z nóżką ale zabijcie mnie jeżeli odkryłam jej chowankę - na przekazanie kluczy Milu i tak się mocno już spóźniłam więc szukajcie kota jutro.
No i jeszcze mało się temu mojemu TŻ nie oberwało od przechodniów, że wyrzuca kota. Wypuścił tego z działek prokocimskich, którego przywiozła p. Teresa do Arwetu, a kot za nim ... Dopiero jak go wziął na ręce i wniósł w głąb między altanki to kociuch zdecydował się, że jednak ganianie po drzewach jest fajniejsze ale będę rozmawiać z p. Teresą aby może wzięła go do siebie skoro on jest taki proludzki. Ona je karmi tam codziennie, on zawsze do niej przychodzi.
No i tam została jeszcze ta bura kotka, prawdopodobnie w ciąży, trzeba by ją złapać w tym tygodniu.
J3nny, Ank@ - dacie radę?

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon wrz 07, 2009 21:29 Re: K-ów, wirtualne adopcje naszych kotów - bezcenne!

Nikt jutro nie przyjdzie? Dobrze by było sprawdzić, jak koty czują się po odrobaczaniu, lutra będzie dopiero wieczorem...
Obrazek

mjs

 
Posty: 8428
Od: Pon kwi 03, 2006 17:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon wrz 07, 2009 21:32 Re: K-ów, wirtualne adopcje naszych kotów - bezcenne!

Ja naprawdę nie dam rady, bo wyjeżdżam z Krakowa :(

queen_ink

 
Posty: 3758
Od: Nie lis 20, 2005 17:45
Lokalizacja: Stolica Powiatu/Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Majestic-12 [Bot], puszatek i 89 gości