Cesarzowa Sisi już na tronie :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon wrz 07, 2009 8:22 Re: Cesarzowa Sisi już na tronie :)

Chyba jedno i drugie :) Ponoć wszystkie trikolorki mają czupurne bardzo charakterki :twisted:
ObrazekSaninka [']ObrazekSisi

Arsnova

 
Posty: 1299
Od: Nie lis 09, 2008 17:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro wrz 09, 2009 18:48 Re: Cesarzowa Sisi już na tronie :)

Byliśmy dzisiaj z Siskiem w Arce (lecznica koło Wielickiej), bo dostała po tych niedawnych robakach rozwolnienia. Okazało się, że paskudny robal to NICIEŃ :evil: Dostała Sisi mnóstwo odrobaczaczy - domięśniowo i dopyszczkowo, plus całą kurację tabetkową na najbliższe dni. :roll:
ObrazekSaninka [']ObrazekSisi

Arsnova

 
Posty: 1299
Od: Nie lis 09, 2008 17:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw wrz 10, 2009 7:48 Re: Cesarzowa Sisi już na tronie :)

Sisi jakaś bardzo nie w sosie po tym odrobaczaniu pierwszym. W ogóle się nie bawi, nie harcuje :( Może te trucizny na robaki i na nią źle działają? Kupa była, nadal dość rzadziutka... Trzymajcie kciuki, żeby nic jej nie było, bo jakieś straszne rzeczy przeczytałam na wątku o odrobaczaniu 8O
ObrazekSaninka [']ObrazekSisi

Arsnova

 
Posty: 1299
Od: Nie lis 09, 2008 17:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw wrz 10, 2009 8:37 Re: Cesarzowa Sisi już na tronie :)

Kurczę Gosiu, ja się nie znam, ale uważaj z tym odrobaczaniem :? . Ja tez czytałam takie rzeczy na ten temat, że włos na głowie się jerzy...
Ja bym chyba napisała na priva do Ewy z prośbą o radę... Z pewnością coś mądrego wymyśli.
[img]...[/img]
Moje 2 cudne i ukochane serduszka Obrazek Obrazek

Ulla

 
Posty: 1652
Od: Nie paź 19, 2008 20:35
Lokalizacja: Kraków-Krowodrza Górka

Post » Czw wrz 10, 2009 12:42 Re: Cesarzowa Sisi już na tronie :)

No i dramat, rozmawiałam z Berni. Jak zobaczyła wykaz leków Sis, to jej się włosy zjeżyły :cry: Sisi dostała: Vetminth 2ml, clanohepar 1 ml, linco-spectin 0,8 ml, vecort 0,6 ml. Doustnie Aniclidan, przez 6 dni. Ponoć linco to antybiotyk (PO CO?), a vecort to steryd (PO CO?) Byłam pewna, że ten zastrzyk jest na robaki.... :cry: Nic dziwnego, że Sis ledwo łazi... No i miałam prawie zdrowego kota z nicieniem, a teraz ma chorego - też z nicieniem :evil: W pn wraca nasza wetka i będzie ratować Sisi...
ObrazekSaninka [']ObrazekSisi

Arsnova

 
Posty: 1299
Od: Nie lis 09, 2008 17:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw wrz 10, 2009 13:04 Re: Cesarzowa Sisi już na tronie :)

no na moje laickie oko to troszke za ciezkie armaty wytoczył wet...nie wiem po co odrazu steryd....i silny antybiotyk jak linco...ale mogę się mylić.

moja Czantoria przy biegunce robakopochodnej dostała słaby antybiotyk jak betamox oslonowo, probiotyki (taka paste nazwy nie pamietam :| ), zalecenie diety jelitowej (indestinal) i delikatne na poczatek pyrantelum, ale to bylo male 4 miesieczne kociatko, pierwszy raz odorbaczane, wiec stad ten słaby odrobaczacz.

Moze jakaś mądrzejsza głowa też coś podpowie..

Najwazniejsze zeby Sisi wrócila do formy i normy :ok:
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10320
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Czw wrz 10, 2009 21:11 Re: Cesarzowa Sisi już na tronie :)

Odpukać, ale Sisi czuje się chyba znacznie lepiej. Osłabienie ewidentnie minęło, bo zaczęła się bawić i harcować po mieszkaniu jak zwykle :D
ObrazekSaninka [']ObrazekSisi

Arsnova

 
Posty: 1299
Od: Nie lis 09, 2008 17:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt wrz 11, 2009 7:04 Re: Cesarzowa Sisi już na tronie :)

to super ze malutka koteczka z grubymi łapiszczami czuje się lepiej :mrgreen:
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10320
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Pt wrz 11, 2009 14:13 Re: Cesarzowa Sisi już na tronie :)

Chryste Panie! :roll: .
Toż ona z pół apteki ma w brzuszku! 8O.
Gosiu, ja co prawda się nie znam, ale wydaje mi się, że to jest zdecydowanie przesadzona dawka dla tak małego kotka :twisted: . I jeszcze te sterydy....
Ciekawe, co wetka miała na myśli przepisując je Sisi... :roll: .

Poczytaj sobie może wątek z Ewy podpisu traktujący właśnie o odrobaczaniu.
[img]...[/img]
Moje 2 cudne i ukochane serduszka Obrazek Obrazek

Ulla

 
Posty: 1652
Od: Nie paź 19, 2008 20:35
Lokalizacja: Kraków-Krowodrza Górka

Post » Pt wrz 11, 2009 14:35 Re: Cesarzowa Sisi już na tronie :)

To ten wątek - skopiowałam z podpisu Ewy :).

viewtopic.php?t=86719
[img]...[/img]
Moje 2 cudne i ukochane serduszka Obrazek Obrazek

Ulla

 
Posty: 1652
Od: Nie paź 19, 2008 20:35
Lokalizacja: Kraków-Krowodrza Górka

Post » Pt wrz 11, 2009 15:44 Re: Cesarzowa Sisi już na tronie :)

Zajrzałam. I powiem tyle: RANY BOSKIE!!!
Lecznica, która mieni się ponoć najlepszą krakowską kliniką i figuruje w "Wetach polecanych". Nie bez powodu twierdzę, że ten wątek jest diabła wart, a większość osób polecających nie ma podstaw merytorycznych, żeby prawidłowo ocenić kompetencje weta. Mnie też kiedyś takiego jednego polecono, Kiciaty przypłacił to życiem. :evil: .
Nie dziwię się, że tak dużo kotów nie przeżywa leczenia.

Z tej listy leków na moje oko wystarczyłby vetminth (chociaż to akurat nie jest ani najlepszy, ani skuteczny odrobaczalnik). I "najlepsza klinika" o probiotykach nie wie? Że powinno się je podawać z antybiotykami? :evil:

Sisi dostała: Vetminth 2ml, clanohepar 1 ml, linco-spectin 0,8 ml, vecort 0,6 ml. Doustnie Aniclidan, przez 6 dni. Ponoć linco to antybiotyk (PO CO?), a vecort to steryd (PO CO?) Byłam pewna, że ten zastrzyk jest na robaki.... :cry: Nic dziwnego, że Sis ledwo łazi... No i miałam prawie zdrowego kota z nicieniem, a teraz ma chorego - też z nicieniem :evil: W pn wraca nasza wetka i będzie ratować Sisi...


Vecort - jak najbardziej steryd. Po co? A po to, żeby zaszkodzić.
http://www.veterynaria.pl/leki.php?cmd=info&id=1238
Wszystkie sterydy poza tym, że rozwalają układ odpornościowy, to mają całą długą listę działań niepożądanych.
Linco i aniclindan to bardzo silne antybiotyki. Po co?! J. w. Akurat po aniclindanie (clindamycyna) problemy jelitowe wręcz szaleją. Wszystkie antybiotyki, nawet te "słabe" obniżają odporność. Stosowanie ich z powodu robali to jakaś paranoja. :strach:
clanohepar http://www.biowet.pl/index.php/pl/compo ... clonohepar
Na temat clanoheparu znalazłam linka, ale jakoś nie widzę w nim zastosowania u kotów - koty mają zupełnie inny metabolizm niż psy, wiele leków stosunkowo bezpiecznych dla psa, kota może zabić.
Prawdopodobnie Sisi jest teraz kotem zatrutym lekami - nie dość, że ucierpiała jej wątroba, to zrobiła pierwszy krok w kierunku niewydolności nerek. O odporności na zwykłe infekcje nawet nie wspominam - nie dziwię się, że forumowe koty nagminnie się przeziębiają, łapią kocie katary (mimo szczepień), zapalenia płuc i oskrzeli. I w wieku 4-5 lat mają uszkodzone nerki. A jak inaczej, skoro są TAK :strach: leczone?!

Nie mam w tej chwili czasu na szukanie szczegółowych informacji o tych konkretnych lekach, ale Ulla ma rację - w wątku z mojego podpisu jest trochę linków dotyczących szkodliwości leków, m.in. różnych antybiotyków.
Zanim odrobaczysz, poczytaj:
viewtopic.php?t=86719
i zanim nafaszerujesz kota metronidazolem, sprawdź, czy nie ma zwyczajnie alergii na gluten...

Nordstjerna

 
Posty: 3012
Od: Czw lip 06, 2006 20:52
Lokalizacja: Kraków ProKOCIm

Post » Pt wrz 11, 2009 16:40 Re: Cesarzowa Sisi już na tronie :)

Teraz nic już nie poradzimy :( Dobrze, że nasza wetka już wraca z urlopu, do niej jakoś mam zaufanie. I po raz kolejny zawiodłam się jadąc do obcego weta w sytuacji awaryjnej, choć akurat o Arce znalazłam same pozytywy i stąd moja decyzja :cry:
Wlewam w Sisi kilka razy dziennie strzykawką gluty z siemienia lnianego, może to jej jakoś ten żołądek uspokoi... Dzisiaj była trochę lepsza kupka
ObrazekSaninka [']ObrazekSisi

Arsnova

 
Posty: 1299
Od: Nie lis 09, 2008 17:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt wrz 11, 2009 16:54 Re: Cesarzowa Sisi już na tronie :)

Gosiu, poczytaj sobie te wszystkie linki, które Ewa Ci przesłała - zawsze będziesz troszkę mądrzejsza, gdy nasza wetka będzie chciała coś "zdrożnego" przepisać Sisi.

Przypomnę moją historię z Gagunia, gdy parę miesięcy temu bolało ją gardełko i kaszlała. Nasza wetka chciała jej podać jakiś antybiotyk i steryd w zastrzyku, na co nie wyraziłam zgody. Gagunia wyzdrowiała leczona delikatnie homeopatią, a ja nie "naszprycowałam" jej mocnymi lekami.

Nauczyłam się już jednego odkąd mam moje koteńki - wetom nie można ślepo ufać :? . Trzeba sprawdzać, co aplikują i nie godzić na wszystko co przepisują naszym maleńkim.
[img]...[/img]
Moje 2 cudne i ukochane serduszka Obrazek Obrazek

Ulla

 
Posty: 1652
Od: Nie paź 19, 2008 20:35
Lokalizacja: Kraków-Krowodrza Górka

Post » Pt wrz 11, 2009 16:57 Re: Cesarzowa Sisi już na tronie :)

Sprawdziłam w książeczce - podobny zestaw dostała nasza tymczaska Piskuna, złapana z ogromną, zastarzałą, ropiejącą raną na pół głowy, z grożącym ogólnym zakażeniem, stanie realnego zagrożenia życia. A i tak linco i steryd zostały bardzo szybko odstawione, jak tylko minęło największe zagrożenie.

Dawaj malutkiej dużo probiotyków, mogą być ludzkie lacidofil, lakcid, trilac. Teoretycznie clanohepar ma osłaniać wątrobę (więc już nie będę się mądrzyła o lekach regenerujących wątrobę), a praktycznie to ja nie znam tego leku i nic dobrego (ani złego) na jego temat nie napiszę.
Zanim odrobaczysz, poczytaj:
viewtopic.php?t=86719
i zanim nafaszerujesz kota metronidazolem, sprawdź, czy nie ma zwyczajnie alergii na gluten...

Nordstjerna

 
Posty: 3012
Od: Czw lip 06, 2006 20:52
Lokalizacja: Kraków ProKOCIm

Post » Sob wrz 12, 2009 15:03 Re: Cesarzowa Sisi już na tronie :)

A mnie to po prostu zatkało. Co za d.... zaaplikował to wszystko właściwie zdrowemu kotu. Najzwyklejsza kocia glista i luźny kupal to cholerka nie powód do takiego "leczenia".

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Fatka, zuza i 16 gości