
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
MoniQue21 pisze:Chodzi o to że to nie ja bede musiała pokryć kosztów (jestem na to przygotowana) ale dziwi, że tak dokładnie do tego podchodzicie bo bardzo rzadko spotykam takich ludzi. Jak bym dostała wykastrowanego kota to dla mnie bardzo duży plus i cieszyło by mnie to bo to duża pomoc. U nas kastracja kosztuje 70zł a strylizacja 130-140 i spokojnie moge to pokryć a tak to moge wydać na coś innego (np test FIV)
Ewaa6 pisze:Monika, że tak pozwolę sobie wtrącić się do tego wątku: czy jesteś pewna, że dasz radę finansowo z kotem długowłosym albo wymagającym leczenia?
z tego co piszesz to są u Ciebie problemy z agresją jednego kota i on wymaga pomocy.
Oprócz tego pisałaś, że jesteś nie masz pracy. Czy jesteś pewna, że dasz radę finansowo i w każdy inny sposób z persem? on będzie wymagał przecież strzyżenia, pudrów, może specjalnej karmy, może leczenia oczu? A wygląda na to, że ponieważ błąkał się jakiś czas to może wymagać pwnych nakładów pieniędzy, sił, czasu, pielęgnacji.
Aleba pisze:MoniQue21 pisze:Chodzi o to że to nie ja bede musiała pokryć kosztów (jestem na to przygotowana) ale dziwi, że tak dokładnie do tego podchodzicie bo bardzo rzadko spotykam takich ludzi. Jak bym dostała wykastrowanego kota to dla mnie bardzo duży plus i cieszyło by mnie to bo to duża pomoc. U nas kastracja kosztuje 70zł a strylizacja 130-140 i spokojnie moge to pokryć a tak to moge wydać na coś innego (np test FIV)
Nic nie stoi na przeszkodzie, żebyś pokryła koszty zabiegu wykonanego przed przybyciem kota do Ciebie.
Aczkolwiek ja się zastanawiam - chyba pisałaś, że masz 4-miesięcznego kota, dobrze kojarzę? Bardzo żywiołowego. Nie lepiej wziąć mu do towarzystwa jakiegoś innego malucha, a nie starszego kota po przejściach?
MoniQue21 pisze: Tak ale on jest malutkim rezydentem i się szybciej przyzwyczai, a ten no on domu potrzebujeco mam nie powiedzieć?
kristinbb pisze:Niekastrowane pewnie...
Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, Paula05 i 73 gości