miszelina pisze:Milu,
wysłałam pw w sprawie Kocimskiej.
Ja niemiecki co prawda znam, ale nauczyciel ze mnie jak z koziej d.... trąba i czasowo zupełnie nie wyrabiam. Nawet nie mam czasu na lekcje z moim TŻ-tem
Dziękuję, wysłałam odp

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
miszelina pisze:Milu,
wysłałam pw w sprawie Kocimskiej.
Ja niemiecki co prawda znam, ale nauczyciel ze mnie jak z koziej d.... trąba i czasowo zupełnie nie wyrabiam. Nawet nie mam czasu na lekcje z moim TŻ-tem
mjs pisze:Kochani, ja nie żartowałam z tym pytaniem o szczepienie Fredzi....Ręka spuchła, bardzo boli. Wprawdzie zdezynfekowałam natychmiast, posmarowałam maścią tribiotic, ale jakby było gorzej![]()
Jak jutro wyląduję u lekarza to pewnie zapyta o kota.
Co radzicie, jak ratować prawą dłoń, jest cenna!
queen_ink pisze:mjs pisze:Kochani, ja nie żartowałam z tym pytaniem o szczepienie Fredzi....Ręka spuchła, bardzo boli. Wprawdzie zdezynfekowałam natychmiast, posmarowałam maścią tribiotic, ale jakby było gorzej![]()
Jak jutro wyląduję u lekarza to pewnie zapyta o kota.
Co radzicie, jak ratować prawą dłoń, jest cenna!
Mnie pomogły okłady z riwanolu. Pewnie dostaniesz antybiotyk doustnie, mnie dał doksycyklinę.
mjs pisze:A nie wiem skąd jest Fredzia, chyba z ulicy. Skoro znalazłam antybiotyk to chyba daruję sobie wizytę u lekarza.
Bercik też dzisiaj przy mnie zakaszlał, poobserwuję, czy to od kłaczków, czy znowu krtańUszka ma brudne, ale nie pozwala sobie podać oridermylu. Próbuję więc raz na jakiś czas, ale z marnym skutkiem. jak się bardziej rozkaszle to trzeba będzie do lekarza znowu jechać. Spróbuję zapytać weta, który będzie odrobaczał Wielopolan.
Tweety pisze:mjs pisze:A nie wiem skąd jest Fredzia, chyba z ulicy. Skoro znalazłam antybiotyk to chyba daruję sobie wizytę u lekarza.
Bercik też dzisiaj przy mnie zakaszlał, poobserwuję, czy to od kłaczków, czy znowu krtańUszka ma brudne, ale nie pozwala sobie podać oridermylu. Próbuję więc raz na jakiś czas, ale z marnym skutkiem. jak się bardziej rozkaszle to trzeba będzie do lekarza znowu jechać. Spróbuję zapytać weta, który będzie odrobaczał Wielopolan.
nie szczepimy żadnych kotów na wściekliznę, bo wścieklizny od lat nie ma w Krakowie. Te, które kogoś pogryzły trafiały później na obserwację a jedna kotka miała sekcję. Fredzię trzeba w takim razie zabrać w poniedziałek, żeby ktoś na nią popatrzył.
Ugryzienia po kocie goją się najczęściej bardzo paskudnie, antybiotyk i odkażanie rany powinno wystarczyć ale obserwuj te ranę, gdyby ręka puchła dalej dobrze by było podjechać gdzieś na dyżur
mjs pisze:Tweety pisze:mjs pisze:A nie wiem skąd jest Fredzia, chyba z ulicy. Skoro znalazłam antybiotyk to chyba daruję sobie wizytę u lekarza.
Bercik też dzisiaj przy mnie zakaszlał, poobserwuję, czy to od kłaczków, czy znowu krtańUszka ma brudne, ale nie pozwala sobie podać oridermylu. Próbuję więc raz na jakiś czas, ale z marnym skutkiem. jak się bardziej rozkaszle to trzeba będzie do lekarza znowu jechać. Spróbuję zapytać weta, który będzie odrobaczał Wielopolan.
nie szczepimy żadnych kotów na wściekliznę, bo wścieklizny od lat nie ma w Krakowie. Te, które kogoś pogryzły trafiały później na obserwację a jedna kotka miała sekcję. Fredzię trzeba w takim razie zabrać w poniedziałek, żeby ktoś na nią popatrzył.
Ugryzienia po kocie goją się najczęściej bardzo paskudnie, antybiotyk i odkażanie rany powinno wystarczyć ale obserwuj te ranę, gdyby ręka puchła dalej dobrze by było podjechać gdzieś na dyżur
Myślisz, ze to konieczne? Ona nie rzuciła się na mnie, nie spodobało jej się, że ją wzięłam pod brzuszek i chciałam wynieść z kąta. Może ma jakiś uraz, albo ją zabolało...?
Nie wiem tylko, co mówić gdyby lekarz pytał o kota, bo chyba jutro podejdę na Łazarza i poproszę o zastrzyk przeciwtężcowy.
mjs pisze:Kochani, ja nie żartowałam z tym pytaniem o szczepienie Fredzi....Ręka spuchła, bardzo boli. Wprawdzie zdezynfekowałam natychmiast, posmarowałam maścią tribiotic, ale jakby było gorzej![]()
Jak jutro wyląduję u lekarza to pewnie zapyta o kota.
Co radzicie, jak ratować prawą dłoń, jest cenna!
mjs pisze:A nie wiem skąd jest Fredzia, chyba z ulicy. Skoro znalazłam antybiotyk to chyba daruję sobie wizytę u lekarza.
Bercik też dzisiaj przy mnie zakaszlał, poobserwuję, czy to od kłaczków, czy znowu krtańUszka ma brudne, ale nie pozwala sobie podać oridermylu. Próbuję więc raz na jakiś czas, ale z marnym skutkiem. jak się bardziej rozkaszle to trzeba będzie do lekarza znowu jechać. Spróbuję zapytać weta, który będzie odrobaczał Wielopolan.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 431 gości