Kruszyna pisze:Jak dla mnie to Piorun
Jest już w domu tymczasowym, który ma możliwość przewiezienia go w sobotę do Leszna. Komu wysłać nr telefonu do pw?
Myślę, że najlepiej do Ruach...
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Kruszyna pisze:Jak dla mnie to Piorun
Jest już w domu tymczasowym, który ma możliwość przewiezienia go w sobotę do Leszna. Komu wysłać nr telefonu do pw?
Ruach pisze:ja myślę, że bezpośrednio byłoby najlepiej...
ale zanim co, to mam pytanie:
u kogo persio jest teraz na tymczasie?
i czy tymczas mógłby poinformować nas w jakim jest stanie? czy jest kuwetkowy? czy jest znaczący? bo przewóz takiego kota dla niektórych może byc niemożliwy, więc nim będę dzwonić i umawiać ( bo zrozumiałam, że to będzie jakiś pan? ojciec czyjś? ) dopóki nic nie wiemy o kocurku...
Ruach pisze:ja myślę, że bezpośrednio byłoby najlepiej...
ale zanim co, to mam pytanie:
u kogo persio jest teraz na tymczasie?
i czy tymczas mógłby poinformować nas w jakim jest stanie? czy jest kuwetkowy? czy jest znaczący? bo przewóz takiego kota dla niektórych może byc niemożliwy, więc nim będę dzwonić i umawiać ( bo zrozumiałam, że to będzie jakiś pan? ojciec czyjś? ) dopóki nic nie wiemy o kocurku...
martazd pisze:Nie przesadzacie z tą opieką podczas podróży? Z Wrocławia do Warszawy to jakieś 5-6 godzin maks. To dorosły kot, wytrzyma.
Myślę, że jedynym problemem jest to czy TDT jest w stanie przetrzymać go do 10.
estre pisze:Ruach pisze:ja myślę, że bezpośrednio byłoby najlepiej...
ale zanim co, to mam pytanie:
u kogo persio jest teraz na tymczasie?
i czy tymczas mógłby poinformować nas w jakim jest stanie? czy jest kuwetkowy? czy jest znaczący? bo przewóz takiego kota dla niektórych może byc niemożliwy, więc nim będę dzwonić i umawiać ( bo zrozumiałam, że to będzie jakiś pan? ojciec czyjś? ) dopóki nic nie wiemy o kocurku...
Tak, to będzie czyjś ojciec.
Pewno nie zajmie się kotem podczas podróży bo będzie jechał sam...
Dostałaś telefon do DT od Kruszyny?
Ruach pisze:martazd pisze:Nie przesadzacie z tą opieką podczas podróży? Z Wrocławia do Warszawy to jakieś 5-6 godzin maks. To dorosły kot, wytrzyma.
Myślę, że jedynym problemem jest to czy TDT jest w stanie przetrzymać go do 10.
ja co innego miałam na myśli, mianowicie to, czy niekociarz wytrzyma kilkugodzinną jazdę samochodem z kotem, który może znaczyć
martazd pisze:Nie przesadzacie z tą opieką podczas podróży? Z Wrocławia do Warszawy to jakieś 5-6 godzin maks. To dorosły kot, wytrzyma.
Myślę, że jedynym problemem jest to czy TDT jest w stanie przetrzymać go do 10.
martazd pisze:Ruach pisze:martazd pisze:Nie przesadzacie z tą opieką podczas podróży? Z Wrocławia do Warszawy to jakieś 5-6 godzin maks. To dorosły kot, wytrzyma.
Myślę, że jedynym problemem jest to czy TDT jest w stanie przetrzymać go do 10.
ja co innego miałam na myśli, mianowicie to, czy niekociarz wytrzyma kilkugodzinną jazdę samochodem z kotem, który może znaczyć
Ale raczej nie przyjdzie kotu do głowy w ciągu 5 godzin siedzenia w transporterze, żeby go zaznaczyć.
Mój ostatni pasażer koci przez 5 godzin podróży tylko sobie spał. Nie był kastrowany. W takich sytuacjach koty raczej nie znaczą.
martazd pisze:Wystarczą podkłady higieniczne, w które siki wsiąkną, zresztą moje siedzenia już zostały raz oblane przez kota i im to niestraszne.
Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 76 gości