K-ów, adopcje wirtualne naszych kotów - bezcenne!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro wrz 02, 2009 22:35 Re: K-ów, na czas przerwy miau info na forum AFN-u

Dziewczyny nie rozumiem jednej rzeczy, czytam forum gdy tylko mam dostęp do netu, piszę zdecydowanie rzadziej. Podziwiam Waszą ciężką pracę na rzecz kotów!Niestety od jakiegoś czasu widzę info, że mało ludzi do wielopolowania i odwiedzania maluchów na Kocimskiej. Zaproponowałam pomoc (fakt nieregularną ze względu na charakter pracy) i nikt nawet nie zareagował, i nie chodzi mi tutaj o brawa czy uwielbienie! Nie piszę tego postu, żeby wprowadzić jakąś niemiłą atmosferę, ale trochę mnie dziwi taka sytuacja. Chciałabym pomóc krakowskim kotom, niestety środki finansowe mam mocno ograniczone, z czasem też nie jest jakoś rewelacyjnie, ale na Kocimską mam 5 kroków i bywa, że 3 dni spędzam w domku (przynajmniej część czasu mogłabym poświęcić kociakom). Niestety z tego co zrozumiałam moja pomoc jest zbędna albo niewystarczająca...
gdzie kot w rękawiczkach czeka na mysz...

Obrazek Obrazek

Jafusia

 
Posty: 805
Od: Pon sie 11, 2008 13:15
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro wrz 02, 2009 22:43 Re: K-ów, na czas przerwy miau info na forum AFN-u

Jafusia, to jakieś nieporozumienie, każda para rąk i każdy człowiek jest mile widziany. Musisz tylko napisać tu na forum, że masz czas, kaprys pójść w ten i w ten dzień i dziewczyny z Kocmiskiej (Akima i Miszelina) wprowadzą Cie w tajniki pracy na Kocimskiej. Najlepiej umawiaj się znimi na pw, bo wtedy możecie konkretnie.
Ja jestem z wielopola ;p a teraz idę spać z Fifi.
XX
Obrazek Obrazek

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

Post » Śro wrz 02, 2009 22:46 Re: K-ów, na czas przerwy miau info na forum AFN-u

Jafusia pisze:Dziewczyny nie rozumiem jednej rzeczy, czytam forum gdy tylko mam dostęp do netu, piszę zdecydowanie rzadziej. Podziwiam Waszą ciężką pracę na rzecz kotów!Niestety od jakiegoś czasu widzę info, że mało ludzi do wielopolowania i odwiedzania maluchów na Kocimskiej. Zaproponowałam pomoc (fakt nieregularną ze względu na charakter pracy) i nikt nawet nie zareagował, i nie chodzi mi tutaj o brawa czy uwielbienie! Nie piszę tego postu, żeby wprowadzić jakąś niemiłą atmosferę, ale trochę mnie dziwi taka sytuacja. Chciałabym pomóc krakowskim kotom, niestety środki finansowe mam mocno ograniczone, z czasem też nie jest jakoś rewelacyjnie, ale na Kocimską mam 5 kroków i bywa, że 3 dni spędzam w domku (przynajmniej część czasu mogłabym poświęcić kociakom). Niestety z tego co zrozumiałam moja pomoc jest zbędna albo niewystarczająca...


przepraszam Cię, może to ogrom nieszczęść rzucił się nam na oczy :oops: oczywiście, że jesteś niezbędna! każda para rąk do miziania (i sprzątania po ogonach też :wink: ) jest na wagę złota. Musimy tylko dograć sprawę kluczy

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw wrz 03, 2009 1:00 Re: K-ów, na czas przerwy miau info na forum AFN-u

Dobry wieczor :)
MJS to ja sie bardzo ciesze i widzimy sie w piatek (postaram sie przyjechac jak najwczesniej, wszystko zalezy od kolejek u lekarza).

Mam nadzieje ze sie pudelko przydalo... :) Jak cos to przyniose jeszcze jakies.

Pieńki są odłożone. W ogóle to w piwnicy prawdopodobnie mam coś takiego co kiedyś było ławką, ale pękło - pieniek plus deska. Trzeba by to obejrzeć czy sie nadaje, ewentualnie wyczyścić i moze przykleic tam kawalek wykladziny... I tak sobie pomyslalam, ze moze by bylo z tego jakies siedzisko czy drapak?

Uciekam, przed chwila dotarlam do domu i padam. Dobrej nocy, dobrego dnia :)
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

Post » Czw wrz 03, 2009 7:22 Re: K-ów, na czas przerwy miau info na forum AFN-u

Tweety pisze:
Jafusia pisze:Dziewczyny nie rozumiem jednej rzeczy, czytam forum gdy tylko mam dostęp do netu, piszę zdecydowanie rzadziej. Podziwiam Waszą ciężką pracę na rzecz kotów!Niestety od jakiegoś czasu widzę info, że mało ludzi do wielopolowania i odwiedzania maluchów na Kocimskiej. Zaproponowałam pomoc (fakt nieregularną ze względu na charakter pracy) i nikt nawet nie zareagował, i nie chodzi mi tutaj o brawa czy uwielbienie! Nie piszę tego postu, żeby wprowadzić jakąś niemiłą atmosferę, ale trochę mnie dziwi taka sytuacja. Chciałabym pomóc krakowskim kotom, niestety środki finansowe mam mocno ograniczonhttp://forum.miau.pl/posting. ... =4869834#e, z czasem też nie jest jakoś rewelacyjnie, ale na Kocimską mam 5 kroków i bywa, że 3 dni spędzam w domku (przynajmniej część czasu mogłabym poświęcić kociakom). Niestety z tego co zrozumiałam moja pomoc jest zbędna albo niewystarczająca...


przepraszam Cię, może to ogrom nieszczęść rzucił się nam na oczy :oops: oczywiście, że jesteś niezbędna! każda para rąk do miziania (i sprzątania po ogonach też :wink: ) jest na wagę złota. Musimy tylko dograć sprawę kluczy


dzisiaj mam dzień wolny więc bardzo chętnie wpadnę do maluchów :)
gdzie kot w rękawiczkach czeka na mysz...

Obrazek Obrazek

Jafusia

 
Posty: 805
Od: Pon sie 11, 2008 13:15
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw wrz 03, 2009 7:27 Re: K-ów, na czas przerwy miau info na forum AFN-u

Jafusia ja jestem na Kocismkieij codziennie o 7 rano. Jeśli pasuje ci rano to zapraszam jutro na wprowadzenie :-) Jeśli popołudniu to Miszelina musi się z Tobą umawiać. Będziemy bardzo wdzięczne za odciążenie.

Dzisiaj w klatce sreberek znowu gnojówka :-( Ja nie wiem, nie widziałam jeszcze tak opornych kotów. Częśc w kuwecie, część w domku, część poza domkiem, część w miseczkach. Wywlekałam dzisiaj oba i znowu myłam we wiadrze. Dzisiaj obyło się bez pogryzień. Jutro przyniosę puder i je troch wyczeszę, nie wiem jak jedną parą rąk ale koty mają wpisaną czystość w naturę. Jeśli jeszcze tego nie rozumieją to im wpoję. Dziewczynka miała dzisiaj brzydkie oczka więc zakropiłam genatymycyną. Miszelina zakrop prosze popołudniu, po jednej kropli do oka. Dziękuję.

Gang szylkretek jak wypuszczę to siada na foteli i na rurach i obseruje czujnie każdy mój krok. Normalnie boję się odwrócić :-) Jeśli zwolni się u kogoś miejsce na tymczasie to trzeba je powoli rozdzielać i oswajać.

Bardzo smakuje im My Lady różowa, nie wiem z czym jest ale jest dużo lepsza niż ta dotą. Ma pysznie wygladającą galaretkę. Szylkretki się rzuciły do misek a po nocy bbyło nietknięte. Mały buras ugryzł mnie w palec :-(
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam,
co i los zwierząt; (...)
jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego,
i oddech życia ten sam.

Akima

 
Posty: 3388
Od: Czw kwi 23, 2009 8:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw wrz 03, 2009 8:01 Re: K-ów, na czas przerwy miau info na forum AFN-u

uprzejmie melduję, że z kolei gang czarnuszków, czyli Franek i Sinatra przepięknie roznosi moje mieszkanie :) wczoraj wypuściłam je i szalały okrutnie.. pięknie nauczyły się buczeć i warczeć na Sonię rezydentkę, która zdaje się, że ich nie polubiła.. czarnuszki oczywiście nic sobie z tego nie robią i rzucają się na nią jak kamikadze.. z Porto bawią się przepięknie.. jedzą jak smoki.. kurczak miał wystarczyć na tydzień, a kończy się po dwóch dniach, kurde.. no i najważniejsze.. wczoraj po jedzonku detektyw edit chodził i wyziorał, że qupki obu czarnuszków były jak najbardziej ok.:)
Obrazek

edit_f

 
Posty: 5076
Od: Śro gru 10, 2008 12:27

Post » Czw wrz 03, 2009 8:05 Re: K-ów, na czas przerwy miau info na forum AFN-u

maja215 pisze:Lutra oczywiście że pasuje.Dzięki Ci wielkie. :1luvu: w imieniu swoim i Mopika.. :)


ja będę u gubały jakoś przed 17tą.. dajcie znać, bo może mogłaby zająć dla was kolejkę.. na wizytę czeka się ostatnio minium dwie godziny.. najlepiej jest oczywiscie być tam przed 16ta, kiedy "normalni" ludzie w pracy.. dlatego ja pędzę tam od razu po pracy.. po 17ej czesto zaczyna się tam robienie tasiemcowej kolejki..
Obrazek

edit_f

 
Posty: 5076
Od: Śro gru 10, 2008 12:27

Post » Czw wrz 03, 2009 8:06 Re: K-ów, wirtualne adopcje naszych kotów - bezcenne!

dzwoniła Ogocha, Rumianek właśnie odchodzi za TM :cry: Już wczoraj było różnie, wieczorem akurat lepiej a dzisiaj rano krzyczał z bólu :cry: :cry: :cry:
Będzie miał robioną sekcję, bo miał bardzo dziwny obraz krwi, któreś elementy niespotykane - granatowe.

Zadzwonił tez Marek. Proszę nie zostawiać kotom wszystkich otwartych drzwi tzn jak wielopolujący wychodzą to koty mają wrócić tam gdzie były. Po pierwsze i wczoraj Robertowi i dzisiaj Markowi śmignął któryś na korytarz - jak przejdzie na stronę poczty to doopa zbita. Po drugie Ryfka rządzi :( i nie wszystkie to wytrzymują. Moim zdaniem, na podstawie tego co czytam, Ryfka powinna być tam gdzie Negrita, Basia i Oczko. Po trzecie drzwi do kantorka zostały otwarte i wygląda, że jakaś główna bitwa rozegrała się właśnie tam, kto wie co tam jest łatwo sobie wyobrazi jak tam jest teraz :( Marek je porozdzielał ale w kantorku nadal siedzi czarno-białe coś (nie umiał mi powiedzieć które) totalnie wystraszone i atakujące a on kulawy więc nie był w stanie za nimi gonić, w związku z tym podział,który tam ma teraz miejsce wymaga szybkiej korekty.
Ja gdzieś przeczytałam, że koty chodzą luzem między pokojami ale prawdę mówiąc jakoś nie zanotowałam tego w sposób należyty i wydawało mi się, że tak jest na czas pobytu kogoś tam z nimi. Lutra właśnie mnie wyprostowała :oops:

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw wrz 03, 2009 8:22 Re: K-ów, na czas przerwy miau info na forum AFN-u

Jafusia pisze:
Tweety pisze:
Jafusia pisze:Dziewczyny nie rozumiem jednej rzeczy, czytam forum gdy tylko mam dostęp do netu, piszę zdecydowanie rzadziej. Podziwiam Waszą ciężką pracę na rzecz kotów!Niestety od jakiegoś czasu widzę info, że mało ludzi do wielopolowania i odwiedzania maluchów na Kocimskiej. Zaproponowałam pomoc (fakt nieregularną ze względu na charakter pracy) i nikt nawet nie zareagował, i nie chodzi mi tutaj o brawa czy uwielbienie! Nie piszę tego postu, żeby wprowadzić jakąś niemiłą atmosferę, ale trochę mnie dziwi taka sytuacja. Chciałabym pomóc krakowskim kotom, niestety środki finansowe mam mocno ograniczonhttp://forum.miau.pl/posting. ... =4869834#e, z czasem też nie jest jakoś rewelacyjnie, ale na Kocimską mam 5 kroków i bywa, że 3 dni spędzam w domku (przynajmniej część czasu mogłabym poświęcić kociakom). Niestety z tego co zrozumiałam moja pomoc jest zbędna albo niewystarczająca...


przepraszam Cię, może to ogrom nieszczęść rzucił się nam na oczy :oops: oczywiście, że jesteś niezbędna! każda para rąk do miziania (i sprzątania po ogonach też :wink: ) jest na wagę złota. Musimy tylko dograć sprawę kluczy


dzisiaj mam dzień wolny więc bardzo chętnie wpadnę do maluchów :)


Na dzisiaj zapowiedziala sie tez Cammi, ale jeszcze nie wiem, o której. Ma do mnie dzwonic. Podaj mi prosze Twój nr na pw, to oddzwonie, jak cos z nia ustale. Na pewno nie bedzie to wczesniej, niz 18.00
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Czw wrz 03, 2009 10:28 Re: K-ów, na czas przerwy miau info na forum AFN-u

Rumianek miał FIP-a. Dr. Ingarden zadzwoniła do mnie i spytała czy może mu pomóc odejść. Maluszek bardzo cierpiał i oczywiście wyraziłam zgodę. Też zgodzilam się na sekcję.
I wtedy okazało się co się okazało. Jeszcze wczoraj nie miał wysieku a już dzisiaj w brzuszku troszke się pojawiło.
Biedny czarnulek - podobno na razie najmłodsza ofiara FIPa z jaką Therios miał do czynienia...

Dobrze, że Dr Ingarden pomogła mu zgasnąć - szkoda by było żeby się jeszcze bardziej męczył :(
Biedny Rumianek - ponoć szybciutko zasnął - już bez krzyku i płaczu...
Pa czarnuszku.
pozdrawiam,
ogocha
Obrazek
Chałwa, Kitel i Thalia ['] na zawsze ze mną

ogocha

 
Posty: 1309
Od: Wto sie 07, 2007 22:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw wrz 03, 2009 10:33 Re: K-ów, na czas przerwy miau info na forum AFN-u

Jafusia, a czy Ty mogłabyś przetrzymać 3 kotki przez nieco ponad tydzień? Ewentulanie jednego, jeśli trzy są wykluczone?
Bardzo by się przydała też i taka pomoc...

Kociaki są zaszczepione i odrobaczone oraz kuwetkowe. Spajderek najbardziej potrzebujący kontaktu z człowiekiem niestety ma grzybka nad lewym okiem i na uszkach.
Siostry- sisters - Melba i Mięta są zupełnie zdrowe, bezgrzybiaste...
pozdrawiam,
ogocha
Obrazek
Chałwa, Kitel i Thalia ['] na zawsze ze mną

ogocha

 
Posty: 1309
Od: Wto sie 07, 2007 22:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw wrz 03, 2009 10:57 Re: K-ów, na czas przerwy miau info na forum AFN-u

Co mi się udało wyłapać to pozamykałem w pokojach Jeden kot strasznie wkurzony
siedzi w kantorku za drzwiami i nie da się dotknąć atakuje i gryzie (czarno-biała)
chodzenie sprawia mi trudność wiec nie miałem jak za nim biegać
a poza tym nie chciałem go bardziej rozwścieczać
prawdopodobnie bił się z kimś Wszystko pozrzucane nawet łyżki były
poroznoszone dwa bure zakamuflowały się za okienkiem zdjętym w kantorku
wszędzie białe futro chyba była niezła wojna .
Trochę posprzątałem ale musiałem wracać Przyjadę jeszcze raz
Dokończę sprzątanie ale przydał by się ktoś kto wie jaki kot może być
z drugim ja niestety nie pamiętam będę po 16.00 na Wielopolu
Uwaga przy otwieraniu drzwi wejściowych żeby nam jakiś kot nie smyknął .
Bo nie jestem pewny czy wszystkie wyłapałem .
Kotka po sterylne spokojnie siedzi w klatce nawet przyszła się przywitać
Obrazek
Obrazek Obrazek
MRUCZUŚ ,JULKA (*)

markopolo00

 
Posty: 1682
Od: Pt cze 27, 2008 19:02
Lokalizacja: kraków

Post » Czw wrz 03, 2009 11:12 Re: K-ów, na czas przerwy miau info na forum AFN-u

wieści z łazienki - buro-biały Czako, największy, żre jak maszyna, kupki superowe, aktywność na poziomie ADHA. Biało-czarna Femka nieco mniejsza, samodzielna w stołowaniu się, kupki równie superowe, aktywność na poziomie okresowej głupawki. Biało-rudy Odi, najmniejszy, dzisiaj już dość ładnie jadł gerberka sam, popił convem ze strzykawki, kupka niefajna (dziś Krakvet), no i musi być izolowany, bo namiętnie ciumka rodzeństwo. Natomiast zabawowo udziela się na równi z innymi.
W ogóle dzisiaj krakvetować będzie się Majusia z Waldim, kociaki od missiieek i Odi. Czy naprawdę dzień bez weta jest dniem straconym? :twisted:

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw wrz 03, 2009 11:47 Re: K-ów, na czas przerwy miau info na forum AFN-u

Tweety pisze:wieści z łazienki - buro-biały Czako, największy, żre jak maszyna, kupki superowe, aktywność na poziomie ADHA. Biało-czarna Femka nieco mniejsza, samodzielna w stołowaniu się, kupki równie superowe, aktywność na poziomie okresowej głupawki. Biało-rudy Odi, najmniejszy, dzisiaj już dość ładnie jadł gerberka sam, popił convem ze strzykawki, kupka niefajna (dziś Krakvet), no i musi być izolowany, bo namiętnie ciumka rodzeństwo. Natomiast zabawowo udziela się na równi z innymi.
W ogóle dzisiaj krakvetować będzie się Majusia z Waldim, kociaki od missiieek i Odi. Czy naprawdę dzień bez weta jest dniem straconym? :twisted:

Aga, jak bedziesz w Krakvecie, spytaj prosze o dyzury we wrzesniu (na stronie nie ma :cry: )

Chodzi mi o dyzur dr Motyki lub Miskowicza (najlepiej wspólnie z p. Olkiem) w jakies popoludnie w przyszylym tygodniu lub w przyszla sobote. Nie chodzi mi nocny dyzur!!!!
Bo Aster musi do badania, a tylko oni sobie na razie radza.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Jura, puszatek i 60 gości