Wegetarianizm a karmienie kotów - ma ktoś doswiadczenia?

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Śro wrz 02, 2009 18:28 Re: Wegetarianizm a karmienie kotów - ma ktoś doswiadczenia?

Oczywiście, istnieją WegeKoty :-) i mają się doskonale: Forum WegeZwierzaki
WegeZwierzaki.pl

wegezwierzaki.pl

 
Posty: 3
Od: Czw lip 23, 2009 18:52

Post » Śro wrz 02, 2009 18:43 Re: Wegetarianizm a karmienie kotów - ma ktoś doswiadczenia?

mpacz78 pisze:Nurtuje mnie taki temat: osoby, które nie jedzą mięsa (a często również innych produktów pochodzenia zwierzęcego jak mleko, jaja) z powodów głównie ideologicznych, aby nie brać udziału w systemie wiążącym sie z cierpieniem zwierząt, a jeśli mają psa lub kota a głównie myślę o kocie, który jest wydaje mi sie bardziej mięsożerny niż pies, czym karmią kota???

Czy kota można karmić bezmięsnie bez szkody dla jego zdrowia?
Jeśli tak, to czym?
Czy może chcąc być ultra wege nie należy mieć kota?



Jestem wegetarianką i to dość ortodoksyjną, jak niektórzy uważają ;). Nie kupuję też skórzanych produktów, unikam czegokolwiek, co miało styczność z chowem przemysłowym (np. jaja).
Ale. Ja sobie mogę nie jeść mięsa, potrafię właściwie skomponować dietę odpowiednią dla moich potrzeb bez użycia mięsa - z natury jesteśmy wszystkożerni.
Kot jest w przeciwieństwie do człowieka typowo mięsożerny. W jego jadłospisie powinno być prawie samo mięso. To nie jest kocia wina tylko natura i nie widzę w tym nic złego. Czuję tylko dyskomfort z tego powodu, że nie mam dostępu do karm pochodzących z nieprzemysłowego chowu zwierząt.

Znam osoby, które karmią koty karmami wegańskimi, jednak mam zbyt mało danych, żeby uważać je za pełnowartościowe. Wolę też więc nie ryzykować z takimi eksperymentami.

starchurka

 
Posty: 1843
Od: Nie sie 26, 2007 0:09
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro wrz 02, 2009 18:54 Re: Wegetarianizm a karmienie kotów - ma ktoś doswiadczenia?

joshua_ada pisze:Jestem też na tyle tolerancyjna, że rozumiem, gdy ktoś przestawia kota na wege, ale pod warunkiem i ten warunek musi być spełniany od A do Z: że jest to dokładnie zbilansowana dieta, a nie tylko techniczne odstawienie mięsa. (choć nie wiem, czemu ideologia oraz wrażliwość na okrytny los zwierząt hodowlanych miałaby sięgać aż tak daleko, by anulować zupełnie naturę kocią, która w gruncie rzeczy jest mięsożerna. I jeśli miejski kot upoluje na moich oczach ptaka, to choć mi będzie żal, na pewno tego kota nie potępie tylko w imię założeń diety bezmięsnej.
Jak ktoś daje radę, a jego kot jest mimo to super zdrowy, no cóż - pogratulować)


Ale co ma do tego tolerancja? 8O Jak można zbilansować mięsożercy właściwą dietę złożoną z pokarmów roślinnych? Nie wierzę, skoro człowiekowi jest trudno zbilansować, a ten w końcu jest wszystkożerny

wegezwierzaki.pl pisze:Oczywiście, istnieją WegeKoty :-) i mają się doskonale: Forum WegeZwierzaki


Jaaasne, pytanie jak długo się będą miały dobrze?
Skoro tak, to czemu potępiać karmienie kotów whiskasem i kitekatem? Przecież tylko 4% mięsa, prawie nic. Świetna i doskonale zbilansowana kocia karma vege :roll:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro wrz 02, 2009 19:07 Re: Wegetarianizm a karmienie kotów - ma ktoś doswiadczenia?

casica pisze:
joshua_ada pisze:Jestem też na tyle tolerancyjna, że rozumiem, gdy ktoś przestawia kota na wege, ale pod warunkiem i ten warunek musi być spełniany od A do Z: że jest to dokładnie zbilansowana dieta, a nie tylko techniczne odstawienie mięsa. (choć nie wiem, czemu ideologia oraz wrażliwość na okrytny los zwierząt hodowlanych miałaby sięgać aż tak daleko, by anulować zupełnie naturę kocią, która w gruncie rzeczy jest mięsożerna. I jeśli miejski kot upoluje na moich oczach ptaka, to choć mi będzie żal, na pewno tego kota nie potępie tylko w imię założeń diety bezmięsnej.
Jak ktoś daje radę, a jego kot jest mimo to super zdrowy, no cóż - pogratulować)


Ale co ma do tego tolerancja? 8O Jak można zbilansować mięsożercy właściwą dietę złożoną z pokarmów roślinnych? Nie wierzę, skoro człowiekowi jest trudno zbilansować, a ten w końcu jest wszystkożerny


To nieprawda, że zbilansowanie diety wegetariańskiej jest trudne u człowieka, ale to temat na Koci-Łapci ;)

starchurka

 
Posty: 1843
Od: Nie sie 26, 2007 0:09
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro wrz 02, 2009 19:44 Re: Wegetarianizm a karmienie kotów - ma ktoś doswiadczenia?

starchurka pisze:
casica pisze:
joshua_ada pisze:Jestem też na tyle tolerancyjna, że rozumiem, gdy ktoś przestawia kota na wege, ale pod warunkiem i ten warunek musi być spełniany od A do Z: że jest to dokładnie zbilansowana dieta, a nie tylko techniczne odstawienie mięsa. (choć nie wiem, czemu ideologia oraz wrażliwość na okrytny los zwierząt hodowlanych miałaby sięgać aż tak daleko, by anulować zupełnie naturę kocią, która w gruncie rzeczy jest mięsożerna. I jeśli miejski kot upoluje na moich oczach ptaka, to choć mi będzie żal, na pewno tego kota nie potępie tylko w imię założeń diety bezmięsnej.
Jak ktoś daje radę, a jego kot jest mimo to super zdrowy, no cóż - pogratulować)


Ale co ma do tego tolerancja? 8O Jak można zbilansować mięsożercy właściwą dietę złożoną z pokarmów roślinnych? Nie wierzę, skoro człowiekowi jest trudno zbilansować, a ten w końcu jest wszystkożerny


To nieprawda, że zbilansowanie diety wegetariańskiej jest trudne u człowieka, ale to temat na Koci-Łapci ;)


u człowieka nie jest trudne, ja nie ma z tym rzeczywiście najmniejszego problemu; ale koty, jak niejednokrotnie powtarzano to mięsożercy ;
dla wszystkożernych z dietą nie ma szczególnych komplikacji, moi znajomi mają 4 letnią córkę wege - w życiu nie jadła mięsa i jest doskonale rozwijającym się dzieckiem, ale to zupełnie inna sprawa...
dla kotów niektóre niemięsne składniki jedzenia "mięsnego" - chrupek mogą być na prawdę szkodliwe - takie jak zboża kukurydza etc

też nie kupuję i nie noszę skór zwierzęcych, nie używam chemii testowanej na zwierzętach i ze składnikami poch. zwierzęcego; jaja ograniczam i jem mało, bo mnie nie stać na duże ilości z wolnego chowu, ale jeśli decyduję się na wychowanie kotów (nie dzieci, gdybym miała byli/łyby wege), to muszę się pogodzić z tym, że w domu mam całe stado małych morderców :roll:

edit
Ostatnio edytowano Śro wrz 02, 2009 19:51 przez KarolinaS, łącznie edytowano 1 raz
0.40 24.12.2010 Justynko [*] Śpij Spokojnie Nasze Słoneczko Kochane


Obrazek

KarolinaS

 
Posty: 4085
Od: Pt kwi 06, 2007 18:02
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro wrz 02, 2009 19:48 Re: Wegetarianizm a karmienie kotów - ma ktoś doswiadczenia?

wegezwierzaki.pl pisze:Oczywiście, istnieją WegeKoty :-) i mają się doskonale: Forum WegeZwierzaki


byłam na stronce, ale na razie zbyt mało opisanych doświadczeń i zbyt dużo niepewności wśród samych uczestników...
ale będę śledzić :wink:
0.40 24.12.2010 Justynko [*] Śpij Spokojnie Nasze Słoneczko Kochane


Obrazek

KarolinaS

 
Posty: 4085
Od: Pt kwi 06, 2007 18:02
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro wrz 02, 2009 21:52 Re: Wegetarianizm a karmienie kotów - ma ktoś doswiadczenia?

O super temat, ostatnio się nad tym zastanawiałam. Moje koty jedzą mięso chociaż tylko suche chrupki i puszki, mam wyrzuty sumienia że nie kupuje im prawdziwego mięsa, ale się brzydzę. Z drugiej strony, mam wyrzuty sumienia za te puszki, bo z pewnością ze szczęśliwych zwierząt to one nie powstały.

WWWOlga

 
Posty: 26
Od: Pon cze 22, 2009 20:48

Post » Śro wrz 02, 2009 22:16 Re: Wegetarianizm a karmienie kotów - ma ktoś doswiadczenia?

Kot wege.... zgroza.

O ile pies jest miesożercą, ale jest zdolny do trawienia i przyswajania składników odżywczych z roślin- więc może a nawet powinien wcinać skłądniki roślinne (nawet BARF nie jest oparty wyłącznie na mięsie), to KOT- kot jest mięsożercą obligatoryjnym, tzn. MUSI mięso jeść. O ile dobrze pamietam, organizm kota nie syntetyzuje wszystkiego co jest mu niezbędne i bez dostarczenia pewnych składników z zewnątrz nie może sie prawidłowo rozwijać i funkcjonować. Właściwie najlepiej świeże mięso.

Nie będę ukrywać, że do wegetarian nieco sie zraziłam, po spotkaniu sie ze skrajnym fanatyzmem coponiektórych, włącznie z popieraniem wymordowania wszystkich psów i kotów, żeby nie musiały jeśc mięsa...
kontakt telefoniczny: 786 116 007 Obrazek

Jeśli komuś coś zalegam (bazarek itp) proszę o kontakt- skleroza ;)

ulvhedinn

 
Posty: 4214
Od: Śro wrz 13, 2006 19:09
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro wrz 02, 2009 22:41 Re:

Rustie pisze:Jestem wege od 9 lat.
Suczydło jest barfujące (mimo ze wegetariańską dietę dla psa da się łatwo skomponować).
Koty w ilości hurtowej (w zeszłym roku 120 tymczasów) jak najbardziej mięsożerne. Ba! czuję się winna dając im RC robiony głównie z kukurydzy :wink:
Moja królica uwielbia surowe serduszka drobiowe, ale ganiam ją od misek.

Raz w tygodniu, podczas porcjowania mięsa, moja kuchnia przypomina rzeźnię - da sie przeżyć tę traumę ;)

Moja dieta - to mój wybór i moja decyzja.
Decydując się na mieszkanie z mięsożercami pod jednym dachem, muszę respektować ich potrzeby.

Chociaż: w pewnym artykule o wegetariańskich kotach spodobała mi się puenta. Lepiej gdy kot ma dom, gdzie karmią go niezgodnie z potrzebami, ale przynajmniej się starają zbilansować dietę, niż gdyby miał mieszkać w piwnicy i żywić się byle czym :roll:

Dokładnie tak!
Też jestem wege. Ale ja mam wybór, kot nie :)
Obrazek Obrazek

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

Post » Śro wrz 02, 2009 22:43 Re:

Malk pisze:No i nie kroję surowego mięsa, tylko gotowane, jakoś tak mi łatwiej psychicznie się to znosi.

Miłość wiele wybacza, również jedzenie mięsa :twisted:

Ja również :)
Obrazek Obrazek

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

Post » Śro wrz 02, 2009 22:59 Re: Wegetarianizm a karmienie kotów - ma ktoś doswiadczenia?

ulvhedinn pisze:
Nie będę ukrywać, że do wegetarian nieco sie zraziłam, po spotkaniu sie ze skrajnym fanatyzmem coponiektórych, włącznie z popieraniem wymordowania wszystkich psów i kotów, żeby nie musiały jeśc mięsa...


Też weszłam kiedyś na taką stronę i mnie zmroziło. (Może nie chodziło o mordowanie, ale ktoś dowodził jakim złem jest trzymanie w domu psa lub kota)

Wydaje mi się, że niektórzy wegetarianie nie rozumieją pewnej bardzo istotnej rzeczy.
Udomowienie niektórych gatunków zwierząt (mam na myśli przede wszystkim psy i koty) odbyło się tysiące lat temu i teraz te zwierzęta są całkowicie zależne od człowieka.

Ich byt, dobrostan, rozród: po prostu albo nie przeżyją bez człowieka, albo (jak piwniczne koty) będą wiodły marny, smutny żywot.
Więc wyznaję zasadę całkowitej odpowiedzialności człowieka za te gatunki.

A kot jest drapieżnikiem.

To trochę tak, jakby niektórzy wegetarianie sprzeciwiali się istnieniu drapieżników.

Jestem wegetarianką, mierzi mnie przede wszystkim chów przemysłowy zwierząt, nadprodukcja żywności i jej marnowanie.

Ale też nie wyobrażam sobie życia bez kotów: kocham koty i nie wyobrażam sobie domu bez nich.
A kot jeść mięso musi.

Miałam kiedyś koleżankę wegetariankę, która chociaż lubiła koty i psy, w domu miała jedynie roślinożernego królika, bo nie chciała mieć w domu drapieżnika.
Można i tak.

Ja wybrałam tak jak wybrałam i nie żałuję.
Obrazek Obrazek

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

Post » Śro wrz 02, 2009 23:04 Re: Wegetarianizm a karmienie kotów - ma ktoś doswiadczenia?

A co to jest BARF?
Obrazek Obrazek

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

Post » Śro wrz 02, 2009 23:18 Re: Wegetarianizm a karmienie kotów - ma ktoś doswiadczenia?

BARF to dieta naśladująca jak najbardziej się da naturalny sposób odżywiania zwierzęcia, w tym przypadku psa. Ogólnie zakłada podawanie sporych ilosci miesa, także z kośćmi, chrząstkami itp (zmielonymi), oraz mielonych surowych warzyw i owoców itp. co ciekawe bilansuje się pożywienie nie w rozrachunku dziennym, ale np. tygodniowym. Wbrew pozorom nie polega też na tym, zeby po prostu codziennie ciepnąć psu kawał mięcha :wink:

Przyznam, że niestety aktualnie braki czasowe zmusiły mnie do karmienia psów główniegotową karmą, ale mam coraz większą ochotę wrócić do barfa, lub do gotowania w domu, bo chyba jednak bardziej mi się moje psy podobały (zdrowotnie) na takich dietach....

Brzydzić się niestety nie brzydzę, wege usiłowałam być, ale po roku bez miesa, nawet surowy korpus z kurczaka, czy inne ochłapy wywoływały u mnie dziki apetyt i pożądanie... :oops: chyba się nie nadaję.
kontakt telefoniczny: 786 116 007 Obrazek

Jeśli komuś coś zalegam (bazarek itp) proszę o kontakt- skleroza ;)

ulvhedinn

 
Posty: 4214
Od: Śro wrz 13, 2006 19:09
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw wrz 03, 2009 12:22 Re: Wegetarianizm a karmienie kotów - ma ktoś doswiadczenia?

Witajcie, to mój debiutancki wpis na tym forum.
Od ponad dwudziestu lat nie jem mięsa (ani wędlin, drobiu, smalcu, itp.), ale kiedy ponad rok temu zdecydowałam się na kota w domu, to oczywiście nawet nie pomyślałam o tym, że mogłabym go karmić czym innym, niż mięsem. Bo w końcu każdy powinien jeść to co mu odpowiada.
Tyle, że trafiła mi się chyba kotka-wegetarianka. No bo tak: chrupki to ona jeszcze zje, rybkę też, ale już nic ponadto z mięsnych dań jej nie wchodzi. Ani pierś z indyka, ani wołowina, ani podroby - przemogłam się, chodziłam do sklepu mięsnego po "najładniejsze" kawałki, przemroziłam, próbowałam podawać i na surowo i gotowane, a kot tylko patrzył z obrzydzeniem na miskę i nawet nie chciał jej powąchać. Puszki (np. Animonda carny) po iluś tam godzinach leżenia w miseczce również kończą swój żywot w toalecie. Jajko jest beee, nawet żółtko wymieszane ze śmietaną nie smakuje. W akcie desperacji spróbowałam już z "ludzkimi" przysmakami (bo ponoć za takimi kotki przepadają). No i kabanosem też wzgardziła, z wędzoną polędwicą z indyka biegałam za nią po całym mieszkaniu, a ona uciekała bardziej, niż przed tabletką. Notabene tabletki na odrobaczanie podaję jej rozkruszone i wymieszane z białym serkiem, który kocia bez żadnego przymusu zlizuje mi z palca. Żółty ser też lubi (ale tylko taki bio). Trawę z doniczki "kosi" nieomalże jak królik. Jej ulubionym daniem jest tuńczyk z jarzynami.
No i mam wręcz przeciwny problem, bo chciałabym nauczyć kota jeść prawdziwe mięso, ale za bardzo nie wiem jak. Do domu nic mięsnego nie kupuję, więc jeśli chcę robić próby na kocie, to muszę mu specjalnie coś zakupić. A jak mu nie posmakuje, to nawet nie ma komu tego po nim zjeść i muszę wyrzucać. I co z takim fantem zrobić?

canada53

 
Posty: 53
Od: Śro wrz 02, 2009 12:52
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw wrz 03, 2009 13:22 Re: Wegetarianizm a karmienie kotów - ma ktoś doswiadczenia?

Witaj canada53 :)
Skoro chcesz, aby twój kociak był żywiony tak jak Natura to przewidziała, to poczytaj mój wątek o żywieniu naturalnym (i nie tylko). W pierwszym poście masz linka (pierwszy z góry) do mojego opracowania, którego jednym z rozdziałów jest "Jak przestawić kota jedzącego suchą karmę na surowe mięso".

Mój wątek: viewtopic.php?f=10&t=97139
Obrazek

dagnes

 
Posty: 757
Od: Czw lut 19, 2009 12:53

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aga66, Google [Bot], koszka, misiulka, Wix101 i 84 gości