Olinek ['], Drops, Kimisia i inni fotki str. 101

[pisiokot]

Wielkie dzięki cioteczkom kochanym .
Wysupłam tyle kaski ile się da, ale już widzę, że bez wsparcia będzie ciężko , więc Wasze deklaracje pomocy ogromnie mnie cieszą, bo widzę, że z Wami damy radę .
Wczoraj za zdjęcia rtg zapłaciliśmy 120 zł. A to i tak było po znajomości za te 5 fotek dużego formatu.
W niedzielę TŻ nakręcił bardzo fajny filmik z kociastymi, jest tam też Trusiński, wieczorkiem wrzucę .

[Georg-inia]

Ingusia, czy Twój Klemens po zabiegu musiał jeszcze zostać w lecznicy czy zabraliście go od razu do domu ? Jak wyglądało leczenie pooperacyjne ? Przyjeżdżaliście potem na kontrole ?

a wiesz, że różnie to było... Georga zabraliśmy zaraz po zabiegu, tyle, że podróżował nie w transporterku, tylko w koszu takim prostokątnym, na bieliznę, żeby mu wygodnie było. I nic kompletnie się nie działo. Przyjechał do domu to się zaszył w kąciku, odsiedział co swoje i wyszedł. Po tygodniu kazali iść z nim na zdjęcie szwów i to wszystko.
Klemens po pierwszym zabiegu został nam wydany po wybudzeniu się, ale masakrę z nim mieliśmy, on był na narkotykach, dostaliśmy kilka dawek w strzykawkach do podawania co 4 godziny, Klemens na zmiane dostawał szału albo wpadał w stupor, na głodzie był, walił główką w klatkę, rzucał się, mówiliśmy szeptem, po ciemku siedział, żeby jak najmniej bodźców było, bardzo był biedny Dostaliśmy zalecenia odciągania mu płynu dwa razy dziennie i kontrole u Ewci.
Po drugiej operacji Klemens był w stanie krytycznym, sam zabieg trwał bardzo długo, organizm był wymęczony, miał temperaturę poniżej 37 stopni, musiał zostać w szpitalu na jedną noc. Potem tylko kontrolne rtg i normalna opieka wet pod okiem stałego lekarza.
Oni nie każą przyjeżdżać na kontrole, wiedzą, że to kłopot no i kasa, ja robiłam zdjęcia rtg i wysyłałam doktorowi Trębaczowi, żeby mógł zobaczyć swoje dzieło, ale u Klemcia mógł być nawrót choroby, a Trusia trzeba "tylko" pozszywać (3 kolejne warstwy są z tego co pamiętam). Tak więc samo leczenie pooperacyjne nie jest jakieś skomplikowane, tyle, że trzeba się meldować na kontrolę rany i ewentualnie zmiany opatrunku.

[jerzykowka]

Aniu, MUSI byc dobrze!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Wielkie, wielkie kciuki

Pisiokotku, prosze przeslij mi nr konta przed 11.09. (najlepiej odrazu), bo wtedy wyjezdzam. Z calego serca trzymam za was kciuki

[magdaradek]

a o ten sprzęt do narkozy wziewnej o którym pisze Inga, to może zapytać w tej nowootwartej lecznicy róg Pojezierskiej i Kalinowej?
to też szpital od razu jest.
No, ale sprzęt sprzętem a tu liczy się jeszcze dobry fachowiec. A skoro zaufany lekarz zwierzaków pisiokotka mówi o takim a nie innym , to najlepiej żeby Truś tam wlaśnie pojechal.

[Malati]

Wpisuję się, żeby nic mi nie umknęło!

[zuzia96]

Zaczynamy zbiórkę na operację Trusinka viewtopic.php?f=20&t=99322

Zapraszam Cioteczki na zakupy

[gosiaa]

Trusik miał już wielkie szczęście że trafił do tak super DT, nie można tego zmarnować przez brak kaski, jak akcja ruszy oczywiście w miarę możliwości się dołożymy, a tymczasem trzymamy kciuki

[pisiokot]

Trusio

zaprasza na filmiki

Tu Kacper i Truś oraz Dropsik-myjnia, a także czarny Kajtuś, biało-rudy Rudzio i Dyzio

http://www.youtube.com/watch?v=q1KinrOMGvk

Tutaj Trunio w zabawie z Dropsem

http://www.youtube.com/watch?v=Ddv53ag7OXM

Na tym filmiku widać jak szybko i ciężko Trusio oddycha.
A poza tym widać też jest młodziutkim, wesołym kotkiem, który chce się bawić i cieszyć życiem .

a cioci Zuzi_96 ogromnie dziękujemy

[mumka27]

faktycznie widac jak oddycha, ale jest pięknym i wesołym kotkiem.filmiki super!

[Etka]

Truś to moja Amidala, a wiadomo ze to najpiekniejsze umaszczenie i najcudniejsze charaktery

[Hanulka]

jaki e piekne kociaczki

[boniantos]

Cudne Kociaki
A Trusinek o niebo sprawniejszy niż podczas moich odwiedzin . Większy, okrąglejszy no i łapeńka silna, nie kuleje już . Znaczy, że mu rekonwalescencja u Was służy. Widać zresztą po dobrym nastroju .

[jerzykowka]

Piekne filmiki Mam nadzieje, ze juz wkrotce w filmiku wystapi zdrowy Truś- rekonwalescent

[pisiokot]

Cudne Kociaki
A Trusinek o niebo sprawniejszy niż podczas moich odwiedzin . Większy, okrąglejszy no i łapeńka silna, nie kuleje już .

Tak, stwierdziliśmy wczoraj z TŻ-em (patrząc jak Trunio normalnie biega i wskakuje na meble itp.), że tak się skupiliśmy ostatnio na Trusiowych płuckach, że w ogóle zapomnieliśmy już o jego miednicy i złamanej kości udowej. A tam po prostu w tzw. międzyczasie wszystko się zrosło

[pisiokot]

Cudne Kociaki
A Trusinek o niebo sprawniejszy niż podczas moich odwiedzin . Większy, okrąglejszy no i łapeńka silna, nie kuleje już .

Tak, stwierdziliśmy wczoraj z TŻ-em (patrząc jak Trunio normalnie biega i wskakuje na meble itp.), że tak się skupiliśmy ostatnio na Trusiowych płuckach, że w ogóle zapomnieliśmy już o jego miednicy i złamanej kości udowej. A tam po prostu w tzw. międzyczasie wszystko się zrosło