Juz odpowiadam po kolei:
Aby testy białaczkowe były miarodajne należy go powtórzyc po jakimś czasie. Tak mnie zawsze uczyli moi veci i tak powtarzam,
dlaczego mówie że to persiczka. Nie znam sie na rasowych kotach, ale powiedzcie mi czy nierasowe maja taki długi jedwabisty włos okrywowy ponad puchem(?). Zreszta vetka, która przed chwila wyszła tez mówiła, że to chyba prawdziwy pers, ale wiadomo bedzie dopiero gdy sie ja odkuruje
sprawdzala oczko. W miedzyczasie parokrotnie jej przemyłam oczy świetlikiem i zakropiłam gentamecyna. Wieczorem podam żel. Wg vetki prawdopodobnie to nie wrzód, może być to uraz mechaniczny np od łapy kota, psa

Za tydzień bedzie wiadomo,
Zrobiłam Rysi "ziemniaki" w masełki z gotowana wołowinką bo surowej nie chciała. Nie tkneła. Nie wylizała też żółtka, śmietanki, masła. No to posiedziałam troche przy niej, pomruczałysmy sobie razem i podstawiłam jej purine odkłaczajacą nie chciała w ogóle RC bo w południe się ładnie myła. Nie zjadła. Potem przyszła vetka wiec ja zamknełam w pokoju żeby miała spokój. Jak przyszłam w kuweta była pełna. Jej qpal nie jest jeszcze taki jaki powinien być ale jest i nie ma biegunki. Teraz siedzi przed ekranem komputera i mruczy a wczesniej podjadła troche chrupek. Nie dużo ale tak z dwie łyzki. Jak to okresliłam juz jest dobry poczatek.
Rysia jeszcze nie wyprostowala sie w czasie spania. Śpi cały czas zwinieta w kłebek, ale mam nadziejęze juz niedługo pokaze brzuszek.
Szkoda że nie moge Wam przesłac jej mruczenia. Jest takie słodkie.
Przez cały okres przerwy technicznej bede pisała meile do estre i wysyłała zdjecia. Oj bedzie miała dziewczyna co robic jak Forum ruszy
