Bielskie BiedyII-Guliwerek w domu :):)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sie 24, 2009 7:36

Piękny, piękny Paged...powtarzam się czy co...? :twisted:

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sie 25, 2009 13:39

hehe nie skąd :lol:
ale to sie Pagedzikowi nalezy, bo to naprawde przepiekny kot. Wyglada tak cudnie jak lezy na kanapie, ładniejszej ozdoby nie uświadczysz.


A u znajomej karmicielki sa takie cuda do adopcji...

Obrazek
Obrazek
Obrazek


i mamusia Obrazek


Kotka to domowa oswojona koteczka, która została wywalona z domu. Dzieci urodziła pod przyczepą na opuszczonej działce. Pani Maria wyczaiła całe to towarzystwo i wyłapała. Mamusia juz po zabiegu, dzieciaki są socjalizują. Mają moze po 3,5 miesiaca.
Pani Maria ma swoich 18 kotów, mieszka bardzo skromnie, ledwo wiaze koniec z koncem. A mimo to nie odmówi pomocy kociej biedzie, a w dodaotku jest bardzo swiadomą karmicielką. Kotki kastruje, nie zabiera tylko maluszków bo małe i puchate. Gdyby ktoś chciał takie pięknosci prosze sie do mnie zgłosić. Maluszki wymagaja oswajania, a w duzej grupie kotów w malusim mieszkaniu to trudne.
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10317
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Wto sie 25, 2009 14:01

berni pisze:Paged w roli głownej


Obrazek Ja i mój brzuch szukamy domu już ponad rok

(


Ten tekst mnie rozwalił... :D
A swoją drogą - taki brzuch mieć do przytulanek...
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Wto sie 25, 2009 19:55

no no do przytulanek tylko jeśli Ksiąze pozwoli :twisted:
ale coś ostatnimi czasy Pagedzik zrobił sie pieszczoszkiem, szuka mojego towarzystwa, przychodzi na kolana. Chyba słyszałam jak się skarzyłam :twisted: To co..ktoś moze by się wkoncu zakochał na zabój 8)


Wiesia, mama zajączków, została w lecznicy. Jutro bedzie miała zabieg amputacji tego ogonka. Wet mówi że nie całego, coś tam zostanie. Koncówka ogonka zgryziona, we krwi, wyłysiała. Proszę o kciuki dla tej słodkiej kici która już swoje w zyciu przeszła. Teraz ma być tylko lepiej i lepiej.


a stadko rośnie i rośnie....dziś tak od niechcenia spojrzałam na portal bielski..a tam ogłoszenie o przygarnieciu kotka. Postanowiłam napisać, coś mnie tkneło. No i przyjechał dziś z Czechowic. Błąkał się pod blokami, dokarmiany przez pewne ludziki. Teraz zostałby bez opieki, bo ludziki jadą na wczasy. W dodatku miał to być max. 2 miesieczny kotek :lol: wiec tym bardziej mi go było żal..jak sobie poradzi takie maleństwo.


Jest piekny, czarny, mieciutki i błyszczący. Podobny do Henia od Mahob.
Został w lecznicy odrazu na kastracji. Bo z niego to taki wyrośniety 2 miesieczny kocurek....ze stałymi, pięknymi zębami :lol:
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10317
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Wto sie 25, 2009 19:58

berni pisze:Jest piekny, czarny, mieciutki i błyszczący. Podobny do Henia od Mahob.
Został w lecznicy odrazu na kastracji. Bo z niego to taki wyrośniety 2 miesieczny kocurek....ze stałymi, pięknymi zębami :lol:


muszę Ani , tzn. mojej siostrze powiedzieć. Bo już chciała Henia ukraść, ale Mahob pilnowała 8)

Czułam, że on nie może mieć 2 miesięcy.
Jednak kartki się przydały ? :twisted:
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Śro sie 26, 2009 8:27

Prosimy o zdjęcia Czarnulka!
ObrazekSaninka [']ObrazekSisi

Arsnova

 
Posty: 1299
Od: Nie lis 09, 2008 17:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sie 26, 2009 9:03

Za ogonka operację :ok:

Jeśli ten Czarnulek jest jak Henio, to już gratuluję przyszłemu domkowi, ktory oby jak najprędzej się znalazł. :P Czarne koty... :love:
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Śro sie 26, 2009 12:37

Henio bis? No coś podobnego... :roll:

Kociaki u karmicielki prześliczne.

Kciuki za operację ogonka. Niech to rozwiąże problem.

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sie 26, 2009 13:17

zdjecia bedą bedą
dzis wieczorkiem go odbiorę już odjajczonego. I biedną Wiesię bez ogonka.

te czarne koty to mają coś w sobie, oh mają.

i dementuje pogłoski ze to jest prawdziwy Henio którego ukryłam :twisted: podmieniając po drodze do Mahob :twisted:
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10317
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Śro sie 26, 2009 13:25

berni pisze:
i dementuje pogłoski ze to jest prawdziwy Henio którego ukryłam :twisted: podmieniając po drodze do Mahob :twisted:


Ty tu nie dementuj, Ty napisz jak było! Bo mi już odsetki za zniszczenia będą naliczać! :lol: :lol: :lol:
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Śro sie 26, 2009 21:46

anita5 pisze:
berni pisze:
i dementuje pogłoski ze to jest prawdziwy Henio którego ukryłam :twisted: podmieniając po drodze do Mahob :twisted:


Ty tu nie dementuj, Ty napisz jak było! Bo mi już odsetki za zniszczenia będą naliczać! :lol: :lol: :lol:



a właśnie że nie powiem :twisted: :twisted:

zobaczycie jutro sami na zdjeciach 8)

Koteczek jeest cuuuuudwony. Zbarankował mnie przez kratki, mruczy, ugniata i duzo gada. Bardzo dziekuje Ludziom którzy go dokarmiali i szukali domku za wsparcie finansowe w wysokosci 150 zł :D :D Także kocio ma już posag na kastracje, szczepienie i odrobaczanie :D Juz czuje sie swietnie, biega i zwiedza...ostatnio wolny pokój :( taki standard dwie gwiazdki :(

Za to Wiesia żle. Ogonek został w całosci amputowany, kotka jest słaba, wymiotowała....

i wogole taki dziś niefajny dzień...refleksje znowu mnie naszły :(



za to mam swietnie wiesci od Susie :ok: :D
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10317
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Śro sie 26, 2009 22:07

Gratuluję kolejnej tymczaski :( :roll: Przepraszam, ale już nie damy rady :(

Rustie

 
Posty: 2395
Od: Wto paź 21, 2003 6:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sie 27, 2009 6:44

Bedzie jazda bo mama nie wie jeszcze o czarnym...tata nie wiem o kotce, o czarnym i nie wie albo udaje ze nie wie o Czesi, Zdzisi, Wiesi i Dixie i Panu Jinksie :roll:

przepraszam Elu że zawracamy Ci głowę :( w krakowie jest to kłopot, bo mama nie moze nawet na kilka dni zabrać kota do mieszkania siostry i jestes jedynym ratunkiem. Dobrze ze teraz wyszło jak wyszło i ten tymczas był na kilka dni.


Ela zepsuła niespodziankę :twisted: takze muszę przyznać że dziś przyjedzie z moją mamą kolejny tymczasik. Oswojona, wywalona pod blokiem siostry kotunia. Który to już bedzie tymczasik..13? nie mam już gdzie jej dać...czarny swiezo po kastracji, nieszczepiony, Wiesia po zabiegu-nie lubi kotów, nie mogę jej teraz dołozyć. W moim pokoju zapanowała jakas podejrzana idylla, Paged nie goni Pampelki...Tajfunik sie rozgadał i wyszedł z siebie- czyżby krople Bacha po dwóch dniach działały? Ryśka, normalnie Cię ozłocę :D


ale jak to mawia Bob Budowniczy- damy radę !! :ok:

aha, u mojej babci w ogrodzie zamieszkał wyrzucony marmurek. Dadzą mu jeść, moze spać pod wiatą. nie przeganiają...ale kto to widział dwa koty w domu 8) :( mają swoją Zuzę, karmiona friskisem, nie szczepiona od lat, nie odorobaczana. Dobrze ze chociaz kastrowana. Najgorzej sie nie ma...ale ja bym chciala żeby marmurek miał taki super dom.
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10317
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Czw sie 27, 2009 7:18

Ech... :(

Za kikucik Wiesi i powrót do formy :ok:

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sie 27, 2009 21:12

przyjechala.

jest sliczna, czarnobiała. Ma swierzba, ranę na nosku. Jest niemiłosiernie brudna i chuda.Musiała długo sie błakać albo być w tej piwnicy. Niesamowicie ufna.
Niestety boi sie kotów. Maluszki drą sie jak opętane w pokoju a ona wbiła się w kąt swojego pomieszczenia i nie wychodzi i powarkuje.

Jest kiepsko...brakło mi miejsca, nie mam wolnej klatki, nie mam wolnego pokoju zeby ją jakos odizolować. Narazie przenocuje w ogólnodostepnym pokoju gdzie brykają na dzień kociaki, w któtym nie ma nawet drzwi. W 1 pokoju nieszczepiony czarnuszek, w drugim Wiesia po amutacji ogonka, w kloszu, nieszczesliwa, w moim 3 koty które wreszcie jakos funkcjonują, w kolejnym Zdzisia którą muszę oswajać intensywanie, bo dziczy a ma już 3 miesiace, w kolejnym 5 maluszków. Chyba czarnuszka dam do Pageda i reszty.

Króweczka jest starsznie zaniedbana, wystają jej kosci miednicy, zebrebka, ma starsznie chude łapki...przydałoby sie zrobić badania krwi, boję się że moze nerki albo coś i doprawię ją za dobrym jedzeniem. Czarnuszek to samo, dzis miałam wiecej czas go wymiziać..kregosłupik czuć, miednice, jest drobniutki i chudziutki. I mega ufny....
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10317
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 283 gości