Guzik w DS, Szpilka też-jej DS prosi o wsparcie moralne :))

[magdaradek]

A jak się ma Astrunia? Ja jestem gotowa czekać, czekać i jeszcze raz czekać na nią... Aż do skutku.

kamilka_04 napisałam do Ciebie pw, ale od wczoraj "wisi" jako nie przeczytane. Czekam zatem na odpowiedź Twoją

informacje o Astruni znajdziesz w kontynuacji wątku dziewczynek, wejdziesz z banerka umieszczonego w moim podpisie, serdecznie zapraszam

[Georg-inia]

Guzikowe jajeczka



dziś był telefon w sprawie Guziczka. Pani ma doczytać o umowie adopcyjnej, przejrzeć ankietę i ustosunkować się do niej... zobaczymy, czy się odezwie, jakoś - mimo że wydawała się miła - mam wątpliwości...

[Cameo]

Jajca do kasacji i tak nie ma się czym chwalić

Trzymam za domek jeśli ta babka Ci się nie podoba, to pozostaje mieć nadzieję że zrezygnuje...

[gosiaa]

Guziczku nie udało mi się dzisiaj Ciebie odwiedzić, coś ostatnio napięte plany, a brzusio to kiedy Ty taki wyhodowałeś

[magdaradek]

Guziczek jest cudnym kociaczkiem. Dorodnym, wesołym i rozgadanym
Szpileczka gdzieś ciągle biega, ale ma przepiękną, błyszczącą, wręcz satynową sierść.
Naprawdę kociaki cud miód malina

[Georg-inia]

Jajca do kasacji i tak nie ma się czym chwalić

no to tym bardziej trzeba się chwalić, póki są

...a brzusio to kiedy Ty taki wyhodowałeś

na chwilę przed zdjęciem dali mięsko, duuuużo mięska


Guzik coraz bardziej mnie rozczula włazi na kanapę, siada, przytula główkę do człowieka, potem zaczyna się wciskać w ludzia cały... i tak zasypia. Jak zabrałam rękę, to rozległo się pełne pretensji ale cichutkie "mniauł" ? dobra, dobra, już Cię przytulam jest kompletnie bezstresowy i kochany, nawet TŻ co jakiś czas wzdycha i powtarza: "żeby Ci się tylko naprawdę dobry dom trafił" tak więc podejrzewam, że jeśli cokolwiek w czasie rozmowy w ewentualnym domku się TŻ-towi nie spodoba, to Guzik nagle dostanie kociego kataru, albo zacznie niespodziewanie załatwiać się poza kuwetą...
A Szpileczka? mało ostanio o niej piszę, bo to szałaput straszny, ale też jest kochana, i przytula się (kiedy ona chce oczywiście) i mruczy i w ogóle. Mam obawy, że ludziom jednak bardziej będzie przeszkadzać zamglone oczko niż przemawiać do nich charakter Szpileczki


dostałam maila z domku Pętelki. Laska zachowuje się, jakby to był jej dom od zawsze, z psem - pełna komitywa - razem śpią, z królikiem Czesiem też już w porządku - Czesio nie ucieka, gorzej ma Andzia, którą Pętelka traktuje jak drugiego kota i w zabawie usiłuja ganiać, aż Państwo muszą interweniować, bo by zamęczyła króliczkę. Poza tym ładuje się królom do klatki, sprząta im w kuwetkach i usiłuje wspólnie z nimi jeść zieleninę

[Korciaczki]

Przesłodki, wesolutki kociak z tego Guzika trzymamy mocne kciuki!

[Asia_Siunia]

Jajca do kasacji i tak nie ma się czym chwalić

no to tym bardziej trzeba się chwalić, póki są

...a brzusio to kiedy Ty taki wyhodowałeś

na chwilę przed zdjęciem dali mięsko, duuuużo mięska


Guzik coraz bardziej mnie rozczula włazi na kanapę, siada, przytula główkę do człowieka, potem zaczyna się wciskać w ludzia cały... i tak zasypia. Jak zabrałam rękę, to rozległo się pełne pretensji ale cichutkie "mniauł" ? dobra, dobra, już Cię przytulam jest kompletnie bezstresowy i kochany, nawet TŻ co jakiś czas wzdycha i powtarza: "żeby Ci się tylko naprawdę dobry dom trafił" tak więc podejrzewam, że jeśli cokolwiek w czasie rozmowy w ewentualnym domku się TŻ-towi nie spodoba, to Guzik nagle dostanie kociego kataru, albo zacznie niespodziewanie załatwiać się poza kuwetą...
A Szpileczka? mało ostanio o niej piszę, bo to szałaput straszny, ale też jest kochana, i przytula się (kiedy ona chce oczywiście) i mruczy i w ogóle. Mam obawy, że ludziom jednak bardziej będzie przeszkadzać zamglone oczko niż przemawiać do nich charakter Szpileczki


dostałam maila z domku Pętelki. Laska zachowuje się, jakby to był jej dom od zawsze, z psem - pełna komitywa - razem śpią, z królikiem Czesiem też już w porządku - Czesio nie ucieka, gorzej ma Andzia, którą Pętelka traktuje jak drugiego kota i w zabawie usiłuja ganiać, aż Państwo muszą interweniować, bo by zamęczyła króliczkę. Poza tym ładuje się królom do klatki, sprząta im w kuwetkach i usiłuje wspólnie z nimi jeść zieleninę

Kochana, beztroska Pętelka...

[Georg-inia]

Duzi coś ciągle gadają, że wieś jakaś, że ostatnie 4 dni, że pogoda ładna i że transportera brakuje... o co chodzi? Szpilka głupio się uśmiecha i mówi, że nas przesiedlają
mam nadzieję, że mnie nie zostawią gdzieś na szosie znowu

Guzik wystraszony

Guzik naiwniak jest ja dobrze wiem, co się szykuje, byłam tam już dwa razy i wiem, że jest super i fajnie i w ogóle. Ale nic mu nie powiem, niech się podenerwuje trochę. Głupek, powienien już wiedzieć, że Duzi może nie są wymarzeni, ale raczej kogoś z szosy zabiorą, niż zostawią.
Jedziemy na wieś, tralala... Duża mówi, że to ostatnia szansa i okazja, bo Duży ma urodziny w piątek, a ona potem to już weekendy będzie mieć zajęte...

Szpilka perfidnie uśmiechnięta

[Anda]

Perfidna Szpilko baw się dobrze na wsi spokojnej i pilnuj Guzika, bo bojący jest.

[gosiaa]

Guziczku nic się nie martw, pamiętasz jak byłeś przez chwilę na działce, jak biegałeś po trawie, grzebałeś w ziemi i ganiałeś motylki, jedziesz na weekend na taką właśnie działeczkę, tylko w inne miejsce.
Szpileczko opiekuj się Guziczkiem, pokaż mu wszystko co i jak, bo Ty już znasz te tereny

[Georg-inia]

wczoraj oba malce zostały opryskane na karczkach Fiprexem, tak na wszelki kleszcz zniosły to z godnością, właściwie to w ogóle nie zauważyły tylko Georg się darł, jakbym mu krzywdę robiła.
Nowy specyfik, dostany od Cioci CoolCaty na Guzikowego świerzba działa rewelacyjnie dopiero trzy dni uszka były czyszczone, a już widzę, że zupełnie inaczej się te paskudztwa zachowują. Mam nadzieję, że w końcu uda się to wybić
Dziś rano to chore oczko Szpilki było zaropiałe (luźna ropka, glutek taki) i lekko opuchnięte. Jak się rozchoruje, to ją zamorduję chyba! Po pracy jeszcze po receptę na gentę podjadę może, tak na wszelki wypadek

W przyszłym tygodniu drugie szczepienie Guziczka, Klemciowi krew w końcu może pobierzemy, no i trzeba Szpilkę powoli umawiać na sterylizację... mam nadzieję, że uda się ją bokiem ciąć, bo nie wyobrażam sobie tego szałaputa w kubraczku do tego kończymy wyjazdy, więc będzie odrobaczanie całego towarzystwa.
Ciekawe, czy osiwieję?...?

tymczasem jestem w kontakcie z TŻ-tem, bo on się wybiera wcześniej na ranczo, ja dopiero po pracy, o ile w ogóle urlop mi dadzą. Dziękujemy bardzo Andorce za pożyczenie transporterka bo może nie wszyscy wiedzą, ale nasze tymczasiki rosną jak na drożdżach i nie udałoby się ich raczej upchnąć razem w jedynkę. Tak więc TŻ będzie latał z 4 transporterami, a sąsiedzi znów będą chichotać w rękaw


wczoraj był kolejny telefon o Guziczka, ale chyba wystraszyłam Panią, bo po chwili zadzwonił jej mąż i pytał o godziny otwarcia schroniska. Trudno.

[gosiaa]

Szpileczko co z tym Twoim oczkiem? Prosimy nie stresować ciotki Ingi żadnymi choróbskami.

Inga, a co dostaliście na tego świerzba takiego rewelacyjnego? Pytam bo u kotki działkowej też zauważyłam jakieś paskudztwa w uszyskach.

No i mam nadzieję że wizyta została dopisana do naszego rachunku?

[Georg-inia]

Inga, a co dostaliście na tego świerzba takiego rewelacyjnego? Pytam bo u kotki działkowej też zauważyłam jakieś paskudztwa w uszyskach.

No i mam nadzieję że wizyta została dopisana do naszego rachunku?

nie wiem, co to. Dostaliśmy w strzykawie, białe takie, CC kazała po kropeleczce malutkiej, ale ja nie umiem uzyskać kropelki ze strzykawki, boję się, że by mi wystrzeliło wszystko, więc maczam patyczek i pędzluję troszeczkę.
co do kosztu, to ja nie wiem nawet jakoś zapomniałam zapytać, ile się należy za ten zajzajer a byłam sama, bez Guziczka

[jerzykowka]

Jak ja moglam zgubic ten wątas
Inga, czy mozesz podpytac CC co to za specyfik

Sciskam Was i zycze wspanialego ranczowania!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!