przyjeżdżam po ponad tygodniowej nieobecności do Mam a po okropnej zmianie...jest tylko łyse poletko na moim kochanym buziaczku!!!! nie będzie żadnego wycinania dziękuję Wam za ciepłe myśli dla Toffiśka. Forumowe kciuki zawsze tak dużo dają!!! a piesa liże Wasze nosy w podzięce
Idula po przeczytaniu twojego wątku już jestem pewna ,że muszę adoptować kociaczka.Po śmierci mojego Filipcia miotam się i tęsknię za nim bardzo. Jesteś super wrażliwym człowiekiem ,pełnym miłości . Oby więcej takich ludzi a świat będzie lepszy.