Czy ktoś się zna na ptakach?

O wszystkich stworzeniach poza kotami

Moderator: Moderatorzy

Post » Pt sie 21, 2009 10:17 Czy ktoś się zna na ptakach?

Mam go za oknem w pracy już trzeci dzień.
Za moim oknem jest dach dużej hali. Mogę na niego wyjść.
Na dachu tym, nie wiadomo skąd, objawił się 3 dni temu ptak.
W zasadzie to pisklę, czy może podlot już.
Wielkości gołębia, ma pióra, ale spod nich przezierają jeszcze resztki żółtego, pisklęcego puchu. Ma duży i długi dziób. Z wywietrznikami. Podobny do gawroniego. Może to mały gawron? Nie umie jeszcze latać, choć próbuje. Rozkłada skrzydełka i unosi się na jakieś 10 cm i najdalej na pół metra.
Jak uniesie skrzydelka, to ciało pod spodem ma gołe. Czy to normalne?
W pierwszy dzień strasznie płakał. Piiii, piiii, piiii, wołał rodziców, ale żaden dorosły ptak się nie pojawił.
Wczoraj zwiedzał dach wzdłuż i wszerz, ćwiczył latanie. Popiskiwał, ale już rzadziej, ciągle patrzył w górę i co zobaczył jakiegoś przelatującego ptaka, to nawoływał głośno.
Trochę spał, trochę mi się przyglądał przez szybę. Zagospodarował sobie osłonięty kącik w rogu dachu. Postawiłam tam płaską miskę z wodą, a w drugiej ziarna jęczmienia i kromkę chleba, bo tylko takie jedzenie udało mi się na szybko zdobyć.
Wodę pił, czasem po niej spacerował, ziarna i chleb dziobał.
Wydawało się, że jest w coraz lepszej formie.
Ale dziś od rana siedzi w kątku i nie ma ochoty na spacery.
Trochę się tylko przemieszcza, łepkiem kręci i łypie na mnie oczkami, jak wyglądam przez okno.
Martwię się, bo nie wiem, czy to normalne zachowanie.
Czy uznał, że poczeka tu, aż dorośnie, bo ma tu spokój, picie i jedzenie?
A nie rusza się, bo gorąco? Bo przyzwyczajony do siedzenia w gnieździe?
Czy może zaszkodził mu ten jęczmień?
Mam go jakoś ratować, czy zostawić, gdzie jest?
Zwariuję za chwilę.

B-dur

Avatar użytkownika
 
Posty: 3892
Od: Nie paź 02, 2005 11:17
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sie 21, 2009 11:32

Czy w krakowskim zoo jest ptasi azyl? Albo ośrodek pomocy zwierzętom (one mają jakąś specjalną nazwę, ale nie mogę sobie przypomnieć).
On raczej nie ziarnojad, a jadł, bo nic innego nie było.
Jeśli wrona/ gawron, to jak najbardziej dieta mięsna.

Pleiades jest ornitologiem.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18766
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pt sie 21, 2009 11:34

Czy w krakowskim zoo jest ptasi azyl? Albo ośrodek pomocy zwierzętom (one mają jakąś specjalną nazwę, ale nie mogę sobie przypomnieć).
On raczej nie ziarnojad, a jadł, bo nic innego nie było.
Jeśli wrona/ gawron, to jak najbardziej dieta mięsna.

Pleiades jest ornitologiem.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18766
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pt sie 21, 2009 12:22

Po tych paru godzinach dzisiejszej obserwacji myślę, że on stracił nadzieję, że rodzice go znajdą i sam też przestał ich szukać.
Ziarno dziobie dalej, wodę popija i wraca do kącika.
Czyli brzuszek ma sprawny.
Wyskoczę jeszcze za chwilę po jakieś mięsko i zobaczę, czy będzie zainteresowany.
Doczytałam jeszcze, że kukurydza będzie odpowiednia.
Mam nadzieję, że nie jest za młody na te eksperymenty jedzeniowe :?

B-dur

Avatar użytkownika
 
Posty: 3892
Od: Nie paź 02, 2005 11:17
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sie 21, 2009 13:58

Napisz PW do Pleiades może?
jest ornitologiem, pewnie coś Ci podpowie

niestety, nie widziałam jej ostatnio na forum, ale może tylko czyta po prostu :)

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Pt sie 21, 2009 14:31

Ja też od bardzo dawna nie widziałam Pleiades.

Na dach padł cień i ptaszek postanowił rozprostować nogi :D
Spaceruje żwawo, ze dwa razy przykucnął :wink:
Czyli to upał trzymał go w miejscu, a nie słabość.

Na weekend zapowiadają burze.
W tym miejscu gdzie jest, nie powinien mieć problemu z przetrwaniem nawet silnej nawałnicy.
Karmienia ręcznego nie wymaga, dach jest duży, ma gdzie próbować latać, schować też się ma gdzie.
Sypnęłam na zaś ziarnem różnorodnym dla ptaków.
Mięsko podałam, ale na razie nie próbował.
Chyba je sprzątnę przed wyjściem, bo muchy się gromadzą.
Muchy! Ptasie jedzenie przecież.
To zostawię jakiś nieduży kawałek, żeby się nie zaśmierdł straszliwie.
Ciężko mi go będzie pożegnać na 2 dni.
I czy zastanę go jeszcze w poniedziałek?

B-dur

Avatar użytkownika
 
Posty: 3892
Od: Nie paź 02, 2005 11:17
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sie 21, 2009 15:32

Nie masz w okolicy pracy jakiegoś sklepu wędkarskiego? Często są razm z zoologicznymi... Mógłbyś wtedy kupić małemu robaki ;) Ze 3 zł kosztuje całe opakowanie takich białych muszych larw. Myślę że byłyby idealne!

serotoninka

 
Posty: 1366
Od: Śro sie 27, 2008 21:00
Lokalizacja: Warszawa - Śródmieście

Post » Pt sie 21, 2009 15:56

robale różnej maści możesz kupić w sklepie gady-gady - to jest na Os. Podwawelskim: przy wiadukcie pod którym się przejeżdżało jadąc do hotelu forum. Teraz ten przejazd jest zamknięty, właściciel go zamknął - staram się przybliżyć jak mogę lokalizację bo nazw ulic nie znam :oops:
www.gady-gady.pl
" (...) Ty nieuku pisowski!"
"Ale zawsze można zmądrzeć, naprawdę. Miejcie odwagę, spróbujcie! Chyba że nadal wolicie być w sekcie, w której wasz guru robi z Wami co chce i kiedy chce."
Obrazek
https://www.sklepjubilerski.com/porady- ... jubilerski, cytaty: 1.S. Niesiołowski, 2. D.Wildstein

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15661
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Pt sie 21, 2009 16:12

Jakiego jest koloru?Możesz mu cyknąć zdjęcie?

Hańka

 
Posty: 41911
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Pon sie 24, 2009 10:33

Wiecie co, to chyba zwykły gołąb jest :roll:
Dzięki podpowiedziom jednej dobrej duszy znalazłam stronę azylu dla ptaków, a tam zdjęcia piskląt.
Wypisz wymaluj, mój ptaszek

Obrazek

Tylko tego żółtego puchu dziś już nie ma.
I dlaczego małe gołębie mają takie duże dzioby z wywietrznikami???
I powinien gruchać, a on jednotonowe piiiiiii na wysokiej częstotliwości z siebie wydaje.
Mnie tam wszystko jedno, czy gołąb czy gawron. Głodne i samotne było.
Ziarno będę dalej sypać i wodę zmieniać, póki się nie wyprowadzi :D

Zdjęcie "na żywo" zrobię dopiero jutro. Sprzętu nie mam.

No i nie wolno karmić larwami!
Zaraz wkleję też podstawowe informacje dla przyszłych znalazców ptaszków :D

B-dur

Avatar użytkownika
 
Posty: 3892
Od: Nie paź 02, 2005 11:17
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sie 24, 2009 10:36

Co zrobić, gdy znajdziemy pisklę?

Bardzo ważną sprawą za każdym razem gdy znajdziemy pisklę ptasie jest upewnienie się, czy ptak ten rzeczywiście wymaga naszej pomocy.

Bezwzględnie pomocy wymagają:

- bardzo młode pisklęta, pokryte tylko i wyłącznie puchem lub nie pokryte w ogóle piórami

- ptaki z widocznymi krwawiącymi ranami, paraliżem kończyn lub o których wiemy, że doznały urazu, np. uderzyły się o szybę czy zderzyły z samochodem

- ptaki, które zostały zaatakowane przez koty lub psy, nawet jeśli nie widzimy na nich żadnych ran.

Jeśli znajdziemy starsze pisklę, które ma już pióra konturowe, czyli wygląda podobnie do rodziców, tylko jest mniejsze i zazwyczaj ma po prostu krótszy ogon i nie widzimy, żeby miało krwawiące rany, poza tym ptak wygląda na dziarskiego, żywo reaguje na bodźce i obserwuje cały czas otoczenie, nie należy takiego ptaka zabierać z miejsca znalezienia. Ptaki wychodzą z gniazd ZANIM NAUCZĄ SIĘ LATAĆ. Przez jeszcze kilka tygodni po wyjściu z gniazda pozostają na terytorium rodziców i są przez nich KARMIONE, OCHRANIANE i co najważniejsze UCZONE ŻYCIA. Takiego ptaka najlepiej odłożyć na najbliższy gęsty krzak w okolicy miejsca znalezienia i obserwować ze sporej odległości, jeśli w okolicy pojawią się dorosłe ptaki, można pisklę spokojnie zostawić. Rodzice będą się bali podejść do dziecka w obecności ludzi, ale jak tylko znikniemy z pola widzenia na pewno je nakarmią.

Nie jest prawdą, że dorosły ptak wyczuje zapach człowieka, który dotykał pisklę i je odrzucą. Ptaki mają bardzo słaby węch. Rozpoznają swoje pisklę dzięki wzrokowi i słuchowi.

Jeśli po wstępnych oględzinach stwierdzimy że ptak jest bardzo młodym pisklęciem, albo jest chory lub ranny należy się nim zająć.

Aby uzyskać fachową poradę dotyczącą znalezionego ptaka należy przesłać zdjęcie ptaka na adres Ptasiego Azylu w warszawskim ZOO: azyl@zoo.waw.pl po czym od razu tam zadzwonić (tel. 022-670-22-07) i opisać sytuację oraz poinformować, że zdjęcia zostały wysłane do Azylu mailem. Pracownik Azylu po obejrzeniu zdjęć będzie mógł łatwiej udzielić odpowiednich porad.


Jeśli ptak wymaga pomocy Warszawiakom polecamy przywiezienie takiego ptaka do Azylu dla Ptaków. Ośrodek ten działa już ponad 10 lat i może się pochwalić sporymi osiągnięciami w rehabilitacji ptaków. Jeżeli nie ma możliwości szybkiego dostarczenia ptaka osobiście polecamy wezwanie Straży Miejskiej, która posiada specjalistyczny patrol zajmujący się zwierzętami, tzw. EKO-Patrol, który przewiezie ptaka do Ptasiego Azylu.

Mieszkańcy innych miast mogą mieć większy problem z pomocą ptakom. Niestety nie ma w Polsce wyspecjalizowanych ośrodków rehabilitacji ptaków, a trzymanie i wychowanie dzikiego ptaka w domu jest bardzo trudne, a poza tym sprzeczne z prawem. Jeśli nie ma jednak innego wyjścia z sytuacji należy udzielić pisklęciu pomocy samemu.

Jak samemu pomóc pisklęciu?

1. Pierwszym koniecznym warunkiem, byśmy mogli pomóc w jakikolwiek sposób znalezionemu pisklęciu jest oznaczenie gatunku ptaka. Jest to ważne ponieważ każdy gatunek ma inną dietę, a pisklęta są szczególnie wrażliwe na jej zmianę. W oznaczeniu gatunku mogą pomóc zamieszczone przez nas zdjęcia piskląt najbardziej pospolitych gatunków ptaków. Warto także przesłać zdjęcie ptaka na adres azyl@zoo.waw.pl by upewnić się, czy dobrze oznaczyliśmy zwierzę.
2. Po wysłaniu zdjec pisklęcia mailem do Ptasiego Azylu -należy tam zadzwonić (tel. 022-670-22-07) i opisać sytuację pisklęcia oraz poinformować, że jego zdjęcia zostały wyslane do Azylu mailem. Pracownik Azylu po obejrzeniu zdjęć będzie mógł łatwiej udzielic odpowiednich porad.
3. Warto udać się do lekarza weterynarii, by ten stwierdził, czy ptak nie ma poważnych ran czy obrażeń.
4. Szczególnie w przypadku bardzo małych piskląt ważne jest zapewnienie im ciepła, najlepiej ogrzanie ich pod lampką, np. biurkową z żarówką o mocy 40 W, lub w pobliżu innego źródła ciepła – ale nie za blisko, tak aby się nie przegrzało.
5. Koniecznie pamiętajmy, że równie ważne lub nawet ważniejsze od karmienia jest pojenie zwierzęcia.
6. Należy pamiętać, że ptak wychowany w warunkach domowych przez człowieka, szczególnie jeśli jest wychowany bez rodzeństwa NIGDY nie będzie nadawał się do życia na wolności. Jeśli decydujemy się na wychowanie ptaka w ten sposób, musimy zająć się nim do końca jego życia lub zapewnić mu inny dom.

Czym karmić pisklęta jeśli chcemy wychowywać je samodzielnie, lub musimy się nimi zająć przez jakiś czas zanim przetransportujemy je do Azylu dla Ptaków?

Poniżej podajemy najlepsze diety dla najczęściej znajdowanych piskląt:

- gołębie, sierpówki, grzywacze – ptaki te muszą jeść mieszanki ziaren, najmłodszym pisklętom podaje się mieszaninę prosa i kanaru (można je kupić na targach lub w sklepach zoologicznych) z odrobiną siemienia lnianego. Ziarno należy zalać wrzącą wodą, dodać witaminy, najlepiej kupione specjalne witaminy dla zwierząt, w ostateczności vibowit, ostudzić i następnie delikatnie wkładać ptakowi do dzioba. Starszym pisklętom należy dodawać do mieszanki pszenicę.

- sikory, rudziki, pleszki, kopciuszki, pokrzewki – są to ptaki owadożerne, najlepszym dla nich pokarmem są owady dostępne w sklepach zoologicznych, np. świerszcze lub larwy mączniaka. Pisklętom należy zabijać owady i podawać im je bezpośrednio do dzioba. Pisklę musi być nakarmione do syta przynajmniej raz na 2 godziny od świtu do zmierzchu. UWAGA! Tzw. białe robaki sprzedawane w sklepach wędkarskich nie nadają się do karmienia piskląt Poza karmieniem bardzo ważne jest pojenie piskląt, należy to robić małą pipetą lub strzykawką i zawsze dawać ptakowi na raz tylko małą kroplę, by nie spowodować jego zakrztuszenia. Najbezpieczniej poić ptaki dotykając pipetka z kropelka wody do ich dziobków. Czując wilgoć ptaszek najprawdopodobniej otworzy dziobek i spije kroplę.

Jeśli nie mamy akurat możliwości zakupienia czy złapania owadów, można zastosować pokarm zastępczy złożony z twarogu lub gotowanego na twardo jaja. Jednak taki pokarm w przypadku tych gatunków ptaków nie nadaje się do dłuższego karmienia.

- szpaki, kosy, kwiczoły, śpiewaki – są to ptaki owadożerne, jednak dużo bardziej odporne niż wymienione wcześniej. Można je z powodzeniem karmić mieszanką nabiałową.

Mieszanka nabiałowa

Mieszankę taką przygotowuje się z jaja gotowanego na twardo lub/i świeżego twarogu (sera białego). Do tego dodaje się szczyptę glukozy, kleik kukurydziany, a oprócz tego kupioną w sklepie zoologicznym mieszankę dla ptaków owadożernych lub suszony gamma rus (skorupiaki dostępne w sklepach zoologicznych sprzedawane jako pokarm dla żółwi).

Starszym pisklętom tych gatunków należy do pokarmu dodawać owoców. Najczęściej można dodawać jabłko, świetnie się nadają także owoce sezonowe.

- sroka, wrona, sójka, kawka, gawron – ptaki z rodziny krukowatych są jeszcze mniej wymagające, są ptakami wszystkożernymi. Do mieszanki nabiałowej dla nich należy dodawać gotowany ryż, owoce, tartą marchew oraz chude mięso mielone, surowe lub gotowane.

- zięba, wróbel, dzwoniec, makolągwa, szczygieł, grubodziób – są to ptaki jedzące niewielkie ziarna. Pisklęta tych gatunków najlepiej jest wykarmiać specjalistycznymi mieszankami do odchowu sztucznego młodych papug. Jeśli jednak nie mamy do nich dostępu (niestety w Polsce są dość trudno dostępne) należy karmić pisklęta mieloną karmą dla kanarków. Karma ta składa się z kanaru i prosa i kilku innych rodzajów nasion. Nasiona te należy zmielić (np. w młynku do kawy) i zalać wrzątkiem. Następnie nabierać niewielkie porcje papki na tępy koniec patyka do szaszłyków i podawać pisklęciu do dzioba. Do takiej mieszanki należy dodawać także szczyptę glukozy, witaminy lub trochę kruszonych biszkoptów. Starszym pisklętom można także podawać jabłko i marchew oraz liście gwiazdnicy pospolitej.

http://www.stop.eko.org.pl/portal/index ... icle&id=18

B-dur

Avatar użytkownika
 
Posty: 3892
Od: Nie paź 02, 2005 11:17
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sie 25, 2009 11:34

B-dur, jak tam Twoja ptica dzisiaj?
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18766
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Wto sie 25, 2009 12:05

Ariel, to strasznie miłe, że chcesz wiedzieć, co dalej!

Wczoraj ptaszek na mój widok rano zrobił pi pi pi, dosypałam jęczmienia, bo te ziarna powydziobywał z ogółu innych i dosłownie rzucił się na nie z jeszcze głośniejszym pi pi pi :D
A koło drugiej zniknął :(
Nie ma :(
Pomyślałam, że skubaniec nauczył się latać przez te dwa dni i poleciał sobie na zawsze.
A on dzisiaj rano jest!
I pipa !
Bardzo urósł przez ten tydzień i i zmężniał.
Przedtem głowę nosił wysoko i miał pierzastą czuprynkę na prawie gołej szyi. Teraz szyja opierzona :D
I teraz już wygląda jak ptak i nawet jest podobny do gołębia!
A takie to było chudziutkie i wyleniałe wcześniej, że nie było do niczego podobne :wink:
Oto on

Obrazek

Obrazek

Ciekawa jestem, kiedy zacznie gruchać, a nie pipać i czy zamieszka tu już na zawsze :D

B-dur

Avatar użytkownika
 
Posty: 3892
Od: Nie paź 02, 2005 11:17
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sie 25, 2009 12:46

Pipać jeszcze trochę będzie ,a na pewno na Twój widok :D w końcu jesteś jego przybraną mamusią ,karmisz go .Jeżeli będziesz go karmić ,to będzie przylatywał o danej godzinie.Gołębie wbrew opinii wielu przeciwników są bardzo mądre.
Obrazek

Henia

 
Posty: 3068
Od: Pt mar 10, 2006 14:29
Lokalizacja: Warszawa-Muranów

Post » Wto sie 25, 2009 12:49

Ładny gołąbek :).
Trzeba pamiętać o częstym zmienianiu wody :).
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18766
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości