Zrób swój własny cud! Rupert, Salem i dziwne maluchy...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sie 25, 2009 8:53

widziałam teraz naszą Dymną i ma się dobrze :) chociaż czarna na nią prychnęła. Mam nadzieję, że się panny dogadają szybko.

margotka79

 
Posty: 149
Od: Śro lis 12, 2008 16:52
Lokalizacja: Pruszków

Post » Wto sie 25, 2009 10:43

Niepublikowane zdjęcia Maszki - specjalnie dla nowego domku :)

Obrazek

Obrazek

Wszystkie zdjęcia Maszki, zrobione w czasie, kiedy była u mnie... http://orchidka.fotosik.pl/albumy/666835.html

orchidka

 
Posty: 3587
Od: Czw cze 21, 2007 16:58
Lokalizacja: Warszawa/Pruszków

Post » Wto sie 25, 2009 10:44

margotka79 pisze:widziałam teraz naszą Dymną i ma się dobrze :) chociaż czarna na nią prychnęła. Mam nadzieję, że się panny dogadają szybko.


Wiesz, ona teraz dziwnie pachnie :twisted:

orchidka

 
Posty: 3587
Od: Czw cze 21, 2007 16:58
Lokalizacja: Warszawa/Pruszków

Post » Wto sie 25, 2009 10:46

ale mam nadzieję, że ją zaakceptują :(

margotka79

 
Posty: 149
Od: Śro lis 12, 2008 16:52
Lokalizacja: Pruszków

Post » Wto sie 25, 2009 14:17

Witam,
Maszunia ma się dobrze. Trochę jednak boi się kocurka. Ma do niego duży dystans. Ale ich spotkania są na razie krótkie, parę razy na dzień (to tak ze względów bezpieczeństwa).
W sumie to bardziej jego wina, bo strasznie się jej boi i stwarza stresową atmosferę . Ale zawsze był strachliwy.

Najważniejsze że pierwsze lody przełamane :) i Maszka zachowuje się już bardzo pewnie.

Mam tylko jedno pytanko: jak to jest z tą jej miednicą. Bo ona tak strasznie szaleje, biega w kółko i skacze. Ja się nad nią trzęsę żeby czasem z wysoka nie skakała, ale nie wiem czy słusznie.

mruczka1

 
Posty: 90
Od: Pon sie 24, 2009 13:34
Lokalizacja: Pruszków

Post » Wto sie 25, 2009 14:33

mruczka1 pisze:Witam,
Maszunia ma się dobrze. Trochę jednak boi się kocurka. Ma do niego duży dystans. Ale ich spotkania są na razie krótkie, parę razy na dzień (to tak ze względów bezpieczeństwa).
W sumie to bardziej jego wina, bo strasznie się jej boi i stwarza stresową atmosferę . Ale zawsze był strachliwy.

Najważniejsze że pierwsze lody przełamane :) i Maszka zachowuje się już bardzo pewnie.

Mam tylko jedno pytanko: jak to jest z tą jej miednicą. Bo ona tak strasznie szaleje, biega w kółko i skacze. Ja się nad nią trzęsę żeby czasem z wysoka nie skakała, ale nie wiem czy słusznie.


Niesłusznie:) Miednica złamana była ponad miesiąc temu. Na pewno się dawno zrosła. Konsultowałam z wetem i powiedział, że jest ok (to było jakieś 2 tyg temu).

orchidka

 
Posty: 3587
Od: Czw cze 21, 2007 16:58
Lokalizacja: Warszawa/Pruszków

Post » Śro sie 26, 2009 7:39

Dziękuję Kochana za odpowiedź :spin2:

Jestem tak zafascynowana tym co robicie dla kotków.
Z chęcią pomogę również. Może jakieś puszki trzeba kupić z karmą albo jakieś koce potrzebne czy ręczniki??? Szczerze chcę pomóc.

mruczka1

 
Posty: 90
Od: Pon sie 24, 2009 13:34
Lokalizacja: Pruszków

Post » Śro sie 26, 2009 8:41

Mruczko,
Kombinuję jakieś kocie spotkanie w najbliższym czasie :)
Oczywiście czuj się zaproszona :)

Na początek może chcesz dołaczyć do wolontariuszy na imprezie w Podkowie Leśnej?
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=96156

orchidka

 
Posty: 3587
Od: Czw cze 21, 2007 16:58
Lokalizacja: Warszawa/Pruszków

Post » Śro sie 26, 2009 8:50

orchidka pisze:Pani Małgosia znalazła rudego. Dostał na imię Max. Ma ok. półtora roku. Domowy wyrzucony :roll: Został już odrobaczony i wykastrowany.
Grzeczny, czysty i spokojny. Ulubione zajęcie: leżenie na kolanach i bycie przytulanym i mizianym.
Trochę boi się kotów, ale podejrzewam, że to kwestia dominującej rezydentki, która tłucze inne koty.

Oto Max:)

Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek



Max wczoraj pojechał do domu, w którym już czeka na niego koleżanka Tola (Anukowa i moja tymczaska oddana w lutym) :)
Miłość zakwitła od pierwszego wejrzenia :) Obustronnie :)
Kciuki za dogadanie się Toli i Maxia :)

PS Znając Elę i Artura można się wkrótce spodziewać zdjęć :)

orchidka

 
Posty: 3587
Od: Czw cze 21, 2007 16:58
Lokalizacja: Warszawa/Pruszków

Post » Śro sie 26, 2009 8:53

margotka79 pisze:ale mam nadzieję, że ją zaakceptują :(


Jestem pewna, że tak! :)
Nie martw się na zapas, bo zmarszczki Ci się zrobia przedwcześnie :wink:

orchidka

 
Posty: 3587
Od: Czw cze 21, 2007 16:58
Lokalizacja: Warszawa/Pruszków

Post » Śro sie 26, 2009 11:33

orchidka pisze:Mruczko,
Kombinuję jakieś kocie spotkanie w najbliższym czasie :)
Oczywiście czuj się zaproszona :)

Na początek może chcesz dołaczyć do wolontariuszy na imprezie w Podkowie Leśnej?
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=96156



na 1. Bardzo chętnie :D
na 2. zapoznałam się z Podkową L. i jestem zainteresowana. Będę śledzić na bieżąco. Co dam radę to pomogę

mruczka1

 
Posty: 90
Od: Pon sie 24, 2009 13:34
Lokalizacja: Pruszków

Post » Śro sie 26, 2009 21:55

mruczka1 pisze:na 2. zapoznałam się z Podkową L. i jestem zainteresowana. Będę śledzić na bieżąco. Co dam radę to pomogę


Zapraszam również!
Będzie na pewno bardzo sympatycznie, bo i miejsce bardzo fajne, i program mam nadzieję ciekawy.

Więcej szczegółów tutaj: http://zwierzak-w-domu.info/index.php?o ... 9&Itemid=1
Obrazek Obrazek

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

Post » Czw sie 27, 2009 21:04

A ja osobiście widziałam dzisiaj szylkret u Mirii!

O rany jeża! Jaki odlot :lol:
Obrazek Obrazek

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

Post » Czw sie 27, 2009 21:47

Co nie? Boska jest:) Imię pasuje jak ulał :)

orchidka

 
Posty: 3587
Od: Czw cze 21, 2007 16:58
Lokalizacja: Warszawa/Pruszków

Post » Wto wrz 01, 2009 9:32 Re: ZRÓB SWÓJ WŁASNY CUD! bezdomne szylkretki story...

Jestem załamana:( Zostałam właśnie bezczelnie wrobiona w kocięta na butelce:(
Trafią do mnie w sobotę - sztuk 5. Mają jakieś 3 tygodnie - nie jedzą jeszcze samodzielnie:(
Weekend to pikuś, ale nie mam co z nimi zrobić we tygodniu:( Pracując na cały etat nie mam szans ich karmić w ciągu dnia:(
Nie mam mowy o braniu do pracy, ani o urlopie, bo akurat zostałam sama na posterunku:(

Czy ktoś ma może karmiąca kotkę? Bo nie wiem co robić:(

orchidka

 
Posty: 3587
Od: Czw cze 21, 2007 16:58
Lokalizacja: Warszawa/Pruszków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 222 gości