Witam wieczornie Czarowne i niestety odlatuję
Zaczynam lekko niewyrabiać z pracą i chorymi kotami
Puszkin ma poważną chorobę nerek i rokowania tak raczej kiepskie ....
Aluś i Bajeczka kolejny nawrót kk
A jeszcze mam zajefajne sytuacje z odrobaczaniem kotów

W sobotę Aluś w związku z wymiotami i biegunką po odrobaczeniu - w ramach histerii postanowił sobie odejść z tego świata, a ja oczywiście podpuszczona też widziałam Alusia odchodzącego z tego świata, w ramach totalnej histerii

Trwało to chyba ze 3 godziny - po 3 godzinach Aluś bez problemu łapał wszystkie muchy
W weckend miałam też jedną fajną sytuację

Byłam na działce z częścią futer. Po południu - tak około 18 - dziki kot zaatakował Mimi. No i Mimi ratując się przed atakiem wlazła na czereśnię. I przesiedziała na niej do godziny 7.30 następnego dnia rano

Może bym to zakceptowała bez problemu, ale przez pół nocy latałam pod tę czereśnię żeby debilkę namówić do zejścia
Sorry Czarowne - nie mam własnego wątku, to wygadać czasami się muszę
