PAKT CZAROWNIC 10

[kotilisek]

Kasa Kastracyjna - 1 głos
Filunia-Misiunia - 11 głosów

Głosowały Czarownice Siostry: Dzyśka, villemo5, alix76, Basica, Erin, verrine, Aleksandra59, Barba50, psiama, ewa74, Pipsi, Anka

Kotilisek, Ania nie jest Czarownicą Przynajmniej na razie..

żem się zagalopowała

[madziabrau]

głos na Kasę

Siostro kotilisek str 74 proszę o ujęcie w zestawieniu

[psiama]

O jakie tu pospolite ruszenie . Oby Filunia zaskoczyła i zdrowie wróciło .

Pozdrawiamy straszaca ranami Prezesowa. Jak rasowa Wampirzyca, wyższa szkoła czarownic . Szybkiego powrotu do zdrowia !

[joshua_ada]

głos na Filunię-Misiunię - całym sercem

[dzikus]

Mój głosik na Filunię-Misiunię, choć kurcze miałam dylemat .. Kasa Kastracyjna zasługuje też na dotację.. eh.. trudny wybór

Dokłada życzenia zdrówka dla Siostry Prezes

[AYO]

Wróciłam

Głosuję na Filusię

[kotilisek]

głos na Kasę

Siostro kotilisek str 74 proszę o ujęcie w zestawieniu

już zmieniam

[kotilisek]

Kasa Kastracyjna - 2 głosy
Filunia-Misiunia - 14 głosów

Głosowały Czarownice Siostry: Dzyśka, villemo5, alix76, Basica, Erin, verrine, Aleksandra59, Barba50, psiama, ewa74, Pipsi, Trinity36, madziabrau, joshua_ada, dzikus, AYO,

[seidhee]

To ja też na Filę.

[kotilisek]

Kasa Kastracyjna - 2 głosy
Filunia-Misiunia - 15 głosów

Głosowały Czarownice Siostry: Dzyśka, villemo5, alix76, Basica, Erin, verrine, Aleksandra59, Barba50, psiama, ewa74, Pipsi, Trinity36, madziabrau, joshua_ada, dzikus, AYO, seidhee

[kotilisek]

Teraz powinno się zgadzać wszystko

[Erin]

Dobry wieczór! Witam powyjazdowo

[Basica]

kotilisek Ania jest też czarująca....tylko jeszcze o tym nie wie

[Aleksandra59]

Witam wieczornie Czarowne i niestety odlatuję

Zaczynam lekko niewyrabiać z pracą i chorymi kotami
Puszkin ma poważną chorobę nerek i rokowania tak raczej kiepskie ....

Aluś i Bajeczka kolejny nawrót kk

A jeszcze mam zajefajne sytuacje z odrobaczaniem kotów W sobotę Aluś w związku z wymiotami i biegunką po odrobaczeniu - w ramach histerii postanowił sobie odejść z tego świata, a ja oczywiście podpuszczona też widziałam Alusia odchodzącego z tego świata, w ramach totalnej histerii Trwało to chyba ze 3 godziny - po 3 godzinach Aluś bez problemu łapał wszystkie muchy

W weckend miałam też jedną fajną sytuację Byłam na działce z częścią futer. Po południu - tak około 18 - dziki kot zaatakował Mimi. No i Mimi ratując się przed atakiem wlazła na czereśnię. I przesiedziała na niej do godziny 7.30 następnego dnia rano Może bym to zakceptowała bez problemu, ale przez pół nocy latałam pod tę czereśnię żeby debilkę namówić do zejścia

Sorry Czarowne - nie mam własnego wątku, to wygadać czasami się muszę

[Trinity36]

... przez pół nocy latałam pod tę czereśnię żeby debilkę namówić do zejścia ...

Najwyraźniej argumenty były za słabe