Szczecin- 130 kotów.Prosimy o Pomoc.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sie 24, 2009 20:52

Co do rybki, to tylko mówię, jakie my info kiedyś dostaliśmy. Absolutnie nie zamierzam się o nic kłócić. Myślę, że świeża rybka to zupełnie co innego niż mrożona, a zwłaszcza taka z kocich puszek. W ogóle to dawałam kotom surową, może w tym problem?
Ale ponieważ z powodu kłopotów z nerkami straciliśmy dwa koty, od tamtej pory nie zawracam sobie głowy żadnymi dodatkowymi karmami. Dostają wyłącznie suchą purinę urinary i od tego czasu z nerkami żadnych problemów. Tfu tfu, na psa urok. Pewnie czegoś tam im brakuje, bo dość mocno linieją bez przerwy, ale nie sypiają na mrozie, więc nie one mają zmartwienie, tylko ja bo TŻet nie rwie się do odkurzania...

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sie 24, 2009 21:14

to jeszcze hopsne i uciekam spac bo jutro znow o piatej trzeba wstac :evil:
spokojnej nocy :wink:

wiora

Avatar użytkownika
 
Posty: 6012
Od: Czw sty 24, 2008 0:19
Lokalizacja: leszno:) /Baile Atha Cliath/Malta-Ibi patria, ubi bene

Post » Pon sie 24, 2009 21:16

Wiora, jeśli cię to pocieszy, to ja codziennie wstaję o 5.20...

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sie 24, 2009 21:30

hm ale jak ty wstajesz to ja mam jeszcze godzine spanka 8)
chociaz jeden plus pobytu na wyspach :wink:

wiora

Avatar użytkownika
 
Posty: 6012
Od: Czw sty 24, 2008 0:19
Lokalizacja: leszno:) /Baile Atha Cliath/Malta-Ibi patria, ubi bene

Post » Pon sie 24, 2009 22:04

Megana pisze:Co do rybki, to tylko mówię, jakie my info kiedyś dostaliśmy. Absolutnie nie zamierzam się o nic kłócić. Myślę, że świeża rybka to zupełnie co innego niż mrożona, a zwłaszcza taka z kocich puszek. W ogóle to dawałam kotom surową, może w tym problem?
Ale ponieważ z powodu kłopotów z nerkami straciliśmy dwa koty, od tamtej pory nie zawracam sobie głowy żadnymi dodatkowymi karmami. Dostają wyłącznie suchą purinę urinary i od tego czasu z nerkami żadnych problemów. Tfu tfu, na psa urok. Pewnie czegoś tam im brakuje, bo dość mocno linieją bez przerwy, ale nie sypiają na mrozie, więc nie one mają zmartwienie, tylko ja bo TŻet nie rwie się do odkurzania...
Ojej Megana. Ja surowej nigdy nie dawałam. Robale są od tego.Jak juz Ktos nie ma czasu gotować, to trzeba choć sparzyc.Na wzmocnienie futra to tran kotom u weta wez.To ma wszystkie składniki a futro jest po tym rewelacyjne i mocne. Nasze dostają suchą Purine dla kastratów.No to myślę ze całkiem nieżle są karmione? :wink:
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31627
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon sie 24, 2009 22:10

Wiora bardzo mi przykro z powodu Niuni że i grzyb do Ciebie dotarł. My nadal walczymy, niestety tylko lekami, bo wracam taka wykończona ze już sił mi brak. Może jak Maż bedzie miał wolne to wykapiemy dzieciaki :wink: U dwóch kociaków to praktycznie nic nie ma, ale siedza w jednej klatce od początku z tamtymi dwoma, no to daję wszystkim, no bo teraz wyjścia juz nie ma.Gizmusia mi najbardziej szkoda. On wogóle sprawia z samego wyglądu wrażenie takiego małego biedaczka, nieboraczka. Nieśmiały jest. Wywali brzusio do głaskania ale jakoś tak dziwnie jakby sie wstydził czy co?
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31627
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon sie 24, 2009 22:12

Trusia chce mnie wykonczyć nerwowo i fizycznie. Zamiast sie najeść, je małe ilosci często. I muszę do niej latać co chwila na druga stronę bo ona siedzi i czeka. Teraz wracam z działki, siedzi i czeka. Ide do niej resztami sił a ona radośnie wywala brzuszek i prowadzi mnie do swojej pełnej miseczki. Matko jedyna!!!!
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31627
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon sie 24, 2009 22:21

iza71koty pisze:Na wzmocnienie futra to tran kotom u weta wez.To ma wszystkie składniki a futro jest po tym rewelacyjne i mocne. :wink:

Dlaczego u weta? Taki z apteki inny jest? Nie nada się?

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sie 24, 2009 22:25

czy znalazł się w końcu jakiś DT dla kociaków od bezdomnych z działek? bo cisza i nic nie słychać w tej sprawie, a wydaje mi się, że ktoś tu proponował domek (ale nie pamiętam :oops: )
Obrazek

anakolada

 
Posty: 385
Od: Nie gru 07, 2008 18:49
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Pon sie 24, 2009 22:35

Łapanka dzisiaj poszła mi do kitu. Te wtorkowe sterylki zawsze są jakieś pechowe.Nigdy nie jest tak jakbym chciała. Dzisiaj sie zastanawiałam DLACZEGO???? i teraz już wiem.Kilka razy NOT rezerwowała auto na wtorek a ja potem prosiłam o przełożenie na czwartek lub piątek. Sprawa zawsze dotyczyła wtorku. Cos nie wypalało.No ale wiem. Otóż poniedziałek to zawsze początek tygodnia, masa spraw zaległych nawet z wekendu. Dodatkowo odbieram, sortuje rybe.Potem mam juz za mało czasu aby złapać dwie dzikie kotki na sterylke, bo muszę poswięcić na to wiecej czasu i wszedzie muszę dojechać z pułapka wozeczkiem. Czyli kolejny czas ktory muszę poświęcic żeby w dane miejsce dojść na nogach.Na działki jest daleko i w przypadku braku samochodu taka akcja jest z reguły skazana na fiasko lub ewentualne złapanie tylko jednej kocicy. A muszę zawsze naszykować co najmniej dwie.Owszem wielokrotnie były robione we wtorek kotki.Ale były to albo kotki łapane przez mnie dzien wcześniej na transporterek. Albo kotki które mozna było zapakować bezpośrednio do transporterka przed samym wyjazdem do TOZu. Na chwilę obecną potrzebuje co najmniej dwóch dni na złapanie obu cieżarnych kotek.Jedną na każdy dzień. Inaczej nie pozwala mi czas i sytuacja. Jedna musi czekać dobe dłuzej. Nie ma innej mozliwosci.Dopiero wczoraj odwiozłam Szylkretkę po sterylce, wiec klatka była zajęta. Wcześniej przez jeden dzień kici nie było.Dzis była. Sprawdziłam, brzuszek jeszcze na szczeście jest.Ale jest bardzo cwana albo ma bardzo długa szyję. Weszła do pułapki, zjadła i wyszła. Muszę próbować jutro.No zeby choć do czwartku złapać ta z działek. Ona jest teraz najważniejsza do zrobienia a druga rzadko sie znów pokazuje. Ale bede próbować tak czy inaczej, bo chciałbym mieć ją juz z głowy. Proszę o KCIUKI na te dwa dni. :wink: Siedziałam dziś na działkach dosć długo aż mnie mrok zupełny zastał. Dwa razy musiałam dołożyc jedzenie do pulapki i nic. Kurcze jeszcze strachu sie najadłam jak wracałam bo znów ciemnosci egipskie panowały.I co gorsza łapię ta kotke na tym zadupiu o którym Wam pisałam. Ale czasu jest mało, kotka pojawiła sie niedawno. Muszę jakos ją złapac, bo jak sprzet niebawem wjedzie to będzie kaplica.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31627
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon sie 24, 2009 22:42

anakolada pisze:czy znalazł się w końcu jakiś DT dla kociaków od bezdomnych z działek? bo cisza i nic nie słychać w tej sprawie, a wydaje mi się, że ktoś tu proponował domek (ale nie pamiętam :oops: )


Tak NOT proponowała pomoc. Ale narazie nie mam kontaktu. Byłam dwa razy i nie moge zastać tych ludzi.O tej porze o której wracają jestem niedostępna.Będe próbować dalej.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31627
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon sie 24, 2009 22:46

Megana pisze:
iza71koty pisze:Na wzmocnienie futra to tran kotom u weta wez.To ma wszystkie składniki a futro jest po tym rewelacyjne i mocne. :wink:

Dlaczego u weta? Taki z apteki inny jest? Nie nada się?
Ja nie wiem Megana. Nie mam bladego pojęcia. Wiem ze Weta kiedyś mi sprzedała taki koci tran i kazała tym smarować futerko. Kot to bardzo chętnie zlizywał z futra i futro rewelacyjnie poprawiło sie w krotkim czasie.To było konkretnie dla zwięrząt.Ale mozesz podpytać. A moze taki tran w kapsułkach byłby dobry żeby nie paćkać kotów?No bo skoro one mocno lnieją, to beda sie zakłaczać od futra. Tak czy nie? i puszczać pawie. To moze lepiej od środka zadziałać?
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31627
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto sie 25, 2009 8:17

Podniose na dzień dobry :D
Mój niewidomy i głuchy Boguś - MISTER niepełnosprawnych kotów Obrazek.... [*]

Iweta

 
Posty: 7427
Od: Czw cze 01, 2006 18:42
Lokalizacja: Bielsko-Biała/Sosnowiec

Post » Wto sie 25, 2009 9:42

a co tu taka cisza?
Obrazek

anakolada

 
Posty: 385
Od: Nie gru 07, 2008 18:49
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Wto sie 25, 2009 10:53

Cisza? Bo szykowaliśmy dwie kotki na dzisiejsza sterylkę. Pojechały dwie kotki od P.Grażyny z podwórka, skoro z naszymi nie poszło.Będę łapac dalej do skutku.Mam nadzieję ze czwartek okaże sie dniem bardziej szcześliwym :wink:
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31627
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 105 gości