ZWYRODNIENIE,chyba jednak nie - zapchanie

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sie 24, 2009 19:10 ZWYRODNIENIE,chyba jednak nie - zapchanie

moja 11 - letnia kotka ma podejrzenia choroby zwyrodnieniowej;
pierwszy pojedynczy objaw (jak się okazało dzisiaj, był to już objaw), pojawił się w kwietniu tego roku - po przebudzeniu Kicia nie mogła stanąć na jedną z przednich łapek, wyglądało to jak ścierpnięcie; pojechaliśmy do weta, ten zrobił RTG, które nic nie wykazało (przestraszył nas wtedy możliwością rozwoju nowotworu i polecił obserwować), do ubiegłej niedzieli nie było nawrotu; w kwietniu Kicia miała robioną morf. i chemię krwi - wszystko było ok;
z soboty na niedzielę sytuacja się powtórzyła, wszystko zaczęło się nagle i niespodziewanie(co prawda rano wymiotowała, ale raczej z powodu zapchania futrem - wcześniej, a ostatni raz miesiąc temu pojawił się już taki problem), Kicia nie była w stanie stanąć swobodnie na tylnych łapkach - nie wyglądało to jak paraliż, ale nóżki rozchodziły się nawet przy leżeniu; pojechaliśmy do kliniki, ale na nocnym dyżurze był jedynie technik wet. (mój wet jest na urlopie do wtorku) - więc dostała standardowe środki: Betamox i Biovetagin, miała podwyższoną temp.: 39,6, nie muszę dodawać, że czuła się bardzo źle, nie miała apetytu, nie piła;
w niedzielę znaleźliśmy przychodnię wet, która w tym samym dniu była w stanie zrobić chemię/markery, wszystko wyszło w jak najlepszym porządku, poza jednym lekko podwyższonym markerem nerkowym - ale ten jak powiedziała wetka mógł nieznacznie się podnieść po niejedzeniu, nie piciu i nie załatwianiu się, tym bardziej, że skorelowany z nim marker wątrobowy jest ok :
UREA 15,7 <13,7
CREA 71,4 <159
GTP 42,1 <83
GOT 36,1 <78
ALP <20,0 <89

w tym dniu Kicia nie miała już gorączki, ale dostała 3 strzykawki podskórnie glukozy;
w niedziele wieczorem nie czuła się najlepiej, ale widać już było nieznaczną poprawę, w każdym razie była w stanie prawie bezproblemowo chodzić - wydawało się, że ma problem z jedną nóżką, tzn stawiał kroki, ale nieznacznie kulała, drugą nóżkę miała mocno napiętą; apetyt też nieznacznie się poprawił;

ponieważ Kicia (w związku z wcześniejszym zapchaniem) miała robiony rentgen jamy brzusznej, podjechałam dzisiaj do swojej kliniki po zdjęcie; wetka zauważyła na nim po środku kręgosłupa - przy jednym kręgu lekkie zaciemnienie, na końcu natomiast niewielkie, prawdopodobnie zwyrodnienie :cry: ; zdjęcie zostało do konsultacji z kolejnym wetem, a jutro dodatkowo chcę podjechać do swojego weta, żeby jeszcze raz przyjrzał się kręgosłupowi;
Kicia dostała dzisiaj dodatkowo wit B(na przyspieszenie przewodzenia impulsów nerwowych); kupiliśmy jej mokre, więc je bardzo chętnie i wygląda znacznie lepiej; wetka proponowała jeszcze steryd, ale się nie zgodziłam (wiem, ze żaden wet nie potwierdza korelacji sterydy - nowotwory, ale u nas raz się zdarzyło - u Kici zresztą, na szczęście niezłośliwie - i nie mam zamiaru sprawdzać czy był to tylko zbieg okoliczności)

mam ogromną prośbę o informacje od osób, których koty cierpią na zwyrodnienie; wiem już, że operacji kręgosłupa u kotów z tym schorzeniem się nie przeprowadza, a chorobę można jedynie spowolnić :cry: ; nie pamiętam nazwy środka, o którym mówiła wetka - doustny do codziennego stosowania;
jaką karmę kupić (wetka nie była pewna czy hills ma w ofercie coś odpowiedniego, poza karmą dla kotów starszych)

będę niezmiernie wdzięczna za rady, jakie badania można jeszcze zrobić i co w ogóle robić :(
Ostatnio edytowano Śro sie 26, 2009 18:21 przez KarolinaS, łącznie edytowano 2 razy
0.40 24.12.2010 Justynko [*] Śpij Spokojnie Nasze Słoneczko Kochane


Obrazek

KarolinaS

 
Posty: 4085
Od: Pt kwi 06, 2007 18:02
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon sie 24, 2009 19:35

Zastanawiam się, czy faktycznie te problemy mają związek ze zmianami zwyrodnieniowymi kręgosłupa.
Z tego co piszesz - te zmiany są niewielkie.
Mój Grzywka ma dość zaawansowane zmiany zwyrodnieniowe w postaci tzw. "papuzich dziobów".
Jedna z wetek oglądających jego rtg i samego Grzywkę była zdumiona, że on jeszcze chodzi. A chodzi zupełnie sprawnie.
Zupełnie sprawnie też biega, wskakuje na kolana i na stół, nie ma takich objawów o jakich piszesz.

Ten preparat do codziennego podawania to być może chondroityna z glukozaminą (np. Caniviton albo Artroflex).

Z moich doświadczeń - dobrze robi nagrzewanie lampą solux.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pon sie 24, 2009 20:00

dzięki pixie

Zupełnie sprawnie też biega, wskakuje na kolana i na stół, nie ma takich objawów o jakich piszesz.


z tym, że zdarzyło się coś takiego dwa razy; z drugiej strony, rzeczywiście, biorąc pod uwagę różnicę w zaawansowaniu, twojemu Grzywce zdarzało by się to całkiem często...

ale jeśli przyczyną nie są zwyrodnienia, to nie wiem gdzie szukać przyczyn
0.40 24.12.2010 Justynko [*] Śpij Spokojnie Nasze Słoneczko Kochane


Obrazek

KarolinaS

 
Posty: 4085
Od: Pt kwi 06, 2007 18:02
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon sie 24, 2009 20:08

KarolinaS pisze:ale jeśli przyczyną nie są zwyrodnienia, to nie wiem gdzie szukać przyczyn

A morfologia nie była robiona od kwietnia?
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pon sie 24, 2009 20:33

zwykłej morf nie robiłam w niedzielę (nie mieli maszyny do zwykłego badania, tylko do markerów); zakładałam że zrobię dziś, ale okazało się że chemia jest ok więc nie zrobiłam; w kwietniu była ostatnia morf. i chemia też była;
jak trzeba to zrobię jutro i myślę, że usg...
...znalazłam taki wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=4375756

i totalnie nie rozumiem dlaczego takie objawy (quasi zwyrodnieniowe) wiązane są z zapchaniem; Kicia rzeczywiście miesiąc temu się zapchała poważnie; a w weekend tzn w sobotę rano wymiotowała futrem - podaliśmy jej 3x pastę (ostatnio dodatkowo wet podał środki rozluźniające)

pytałam też o markery trzustkowe, ale nie mieli możliwości w niedzielę, wetka stwierdziła, że z trzustką objawy są raczej ostre (przy zapaleniu - silny ból, który co prawda jak znalazłam mógłby wywoływać trudności z chodzeniem, ale to wyszło by przy badaniu brzuszka - tzn że boli, a nie bolało -nie krzyczała, ani się nie wyrywała) a do tego biegunka raczej by była

kurde, teraz żałuję że nie zrobiłam zwykłej morf dzisiaj;

pixie chodzi ci o to że morf mogła by wskazać na stan zapalny?

EDIT: to znaczy, chodzi mi o to że morf jest bardzo ogólnym badaniem...
Ostatnio edytowano Pon sie 24, 2009 20:46 przez KarolinaS, łącznie edytowano 1 raz
0.40 24.12.2010 Justynko [*] Śpij Spokojnie Nasze Słoneczko Kochane


Obrazek

KarolinaS

 
Posty: 4085
Od: Pt kwi 06, 2007 18:02
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon sie 24, 2009 20:46

KarolinaS pisze:pixie chodzi ci o to że morf mogła by wskazać na stan zapalny?

Między innymi.

A w tamtym wątku pisałam o "zatkanym" kocie - chodziło o SUK, nie o kłaki.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pon sie 24, 2009 20:47

pixie65 pisze:
KarolinaS pisze:pixie chodzi ci o to że morf mogła by wskazać na stan zapalny?

Między innymi.

A w tamtym wątku pisałam o "zatkanym" kocie - chodziło o SUK, nie o kłaki.


jej sory, nie zorientowałam się :oops: :oops:
0.40 24.12.2010 Justynko [*] Śpij Spokojnie Nasze Słoneczko Kochane


Obrazek

KarolinaS

 
Posty: 4085
Od: Pt kwi 06, 2007 18:02
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon sie 24, 2009 20:57

Ale...skoro tamten watek wypłynął - może warto dopytać czy w przypadku zatkania kłakami również mogą wystąpić podobne objawy?

Tamten kot miał takie objawy, że pierwsza wetka bez zrobienia rtg uznała, że jest "pourazowy".

A, i jeszcze - jeśli to faktycznie zmiany zwyrodnieniowe niezłe efekty dają preparaty homeopatyczne - ZEEL, TRAUMEEL.
U psów (nie wiem jak u kotów) dobre efekty daje Discus Compositum w injekcji (zapytaj EwKo - jej jamnik brał).
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Wto sie 25, 2009 12:45

byłam dzisiaj już u swojego weta (wrócił z urlopu); morfo. zrobione, ale wyniki będą ok 3pm (laboratorium);
mój wet był zły, że lekarka nie podała przez te dwa dni antybiotyku, ale był zadowolony, że nie zgodziłam się na steryd (stwierdził, że generalnie lepiej ze sterydami nie zaczynać);

miała stan podgorączkowy, dostała antybiotyk;

pixie, wet oglądał zdjęcie RTG i stwierdził, że rzeczywiście jakaś drobna zmiana jest, ale że mieści się w standarcie wieku, więc nie powinna, jego zdaniem być odpowiedzialna za problemy z nóżkami; jutro jadę znowu na zastrzyk i mamy porozmawiać o wszystkim też w oparciu o wyniki krwi;

mamy zwracać uwagę, czy zrobi kupę; brak wypróżnienia martwi go najbardziej w tej sytuacji; z drugiej strony, podczas pobierania krwi, Kicia zrobiła siku z nerwów i zwykle podczas tego typu zabiegów robi też kupę; dzisiaj nie zrobiła więc mam nadzieję, że przegapiliśmy wczoraj (mamy jeszcze trzy koty korzystające z kuwet);

po trzeciej wkleję wyniki morf., nadal proszę o rady, bo wygląda na to, że choroba zwyrodnieniowa mało prawdopodobna
0.40 24.12.2010 Justynko [*] Śpij Spokojnie Nasze Słoneczko Kochane


Obrazek

KarolinaS

 
Posty: 4085
Od: Pt kwi 06, 2007 18:02
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto sie 25, 2009 13:04

No właśnie. Taka drobna zmiana nie powinna dawać aż takich objawów.
Zobaczymy co wyjdzie w morfologii.
A wet jak ją oglądał nie pomacał czy w jelitach nic nie siedzi?
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Wto sie 25, 2009 14:32

kurde, wyników nie ma, będą dopiero ok 18 :evil:

tak, badał, ale nie powiedział nic, no i czy jest kupa kazał sprawdzać
0.40 24.12.2010 Justynko [*] Śpij Spokojnie Nasze Słoneczko Kochane


Obrazek

KarolinaS

 
Posty: 4085
Od: Pt kwi 06, 2007 18:02
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto sie 25, 2009 15:59

udało mi się wyciągnąć część wyników (reszta nie jest "wyprawiona", będą przed 18;

Leukocyty: 20,7 10-15
Erytrocyty: 8,7 6,5 -10
Hemoglobina: 12,1 8-15
Hematokryt: 43,4 24-45

leukocytów jest o 1/3 za dużo; dzwoniłam przed chwilą do weta, nic mi nie powiedział poza tym, że przypuszczał, że sytuacja nie jest tragiczna i że antybiotyk potrzebny
jestem przerażona
0.40 24.12.2010 Justynko [*] Śpij Spokojnie Nasze Słoneczko Kochane


Obrazek

KarolinaS

 
Posty: 4085
Od: Pt kwi 06, 2007 18:02
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto sie 25, 2009 18:23

Rozmaz:

segmentowane (neutrocyty): 71,6
pałki 3,7
eozynofile 1,6
limfocyty 15,8
monocyty 7,4

płytki krwi: 224

pani przez tel nie podała mi objętości
0.40 24.12.2010 Justynko [*] Śpij Spokojnie Nasze Słoneczko Kochane


Obrazek

KarolinaS

 
Posty: 4085
Od: Pt kwi 06, 2007 18:02
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro sie 26, 2009 11:48

Podrzucę , bo się nie znam... :roll:

Kciuki za Kicię... :ok: :ok: :ok:
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Śro sie 26, 2009 11:53

No stan zapalny jest. I to by bylo na tyle.

Zatkanie kalem jak najbardziej moze dac objawy `para-zwyrodnieniowe` - chodzi o przebieg nerwow w miednicy, czasem pojawia sie ucisk, ktory powoduje bol i trudnosci w chodzeniu, jakby kot mial klopoty ze stawami.
Wydaje mi sie, ze wet przez dokladne obmacanie wszystkich stawow moze wykluczyc zmiany zwyrodnieniowe.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Levika, Sillka, Silverblue i 185 gości