POTRZEBUJĘ TYMCZASY III - łapiemy;) i szukamy DT!

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Nie sie 23, 2009 13:59

Agneska pisze:Kto pomoże z ogłoszeniami? Proszę. :oops:


Pilna prośba. :!:
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Nie sie 23, 2009 23:17

Słuchajcie... Nigdy nie brałam tymczasów. Jeszcze. Mam dwa prawie roczne własne kotki. Czy mogę być domem tymczasowym? Boję się, że moje koty złapią znowu grzyba, albo świerzba... Że się zestresują, że może będzie im źle... No ale jak taki kiciuś siedzi mały klatce, to może lepiej żeby ewentualnie siedział u mnie w łazience?

Już sama nie wiem. Uczę studentów, mam do nich maile zbiorowe, oni chyba dość mnie lubią, w sumie z ostatnich 3 lat ze 300 osób... Może bym wśród nich znalazła jakieś domy... Kurczę. No chciałabym i boję się. Może bym wzięła jednego kociaka na próbę? Co myślicie? TŻ mnie poćwiartuje... Ale co tam...

serotoninka

 
Posty: 1366
Od: Śro sie 27, 2008 21:00
Lokalizacja: Warszawa - Śródmieście

Post » Pon sie 24, 2009 0:32

serotoninka pisze:Słuchajcie... Nigdy nie brałam tymczasów. Jeszcze. Mam dwa prawie roczne własne kotki. Czy mogę być domem tymczasowym? Boję się, że moje koty złapią znowu grzyba, albo świerzba... Że się zestresują, że może będzie im źle... No ale jak taki kiciuś siedzi mały klatce, to może lepiej żeby ewentualnie siedział u mnie w łazience?

Już sama nie wiem. Uczę studentów, mam do nich maile zbiorowe, oni chyba dość mnie lubią, w sumie z ostatnich 3 lat ze 300 osób... Może bym wśród nich znalazła jakieś domy... Kurczę. No chciałabym i boję się. Może bym wzięła jednego kociaka na próbę? Co myślicie? TŻ mnie poćwiartuje... Ale co tam...


Zawsze warto spróbować Serotoninka :) A skoro TŻ ma Cię ćwiartować za jednego,to niech to zrobi porządnie za całą piątkę ;) Tak,czy inaczej,jeżeli chcesz brać jakiegoś kociaka na DT do łazienki,to lepiej weź dwa,bo jeden będzie zbyt samotny i możesz mieć problemy z ciszą w domu ;) Pilnie poszukujemy jakichś DT ,bo w lecznicy "Boli Łapce" jest przepełnienie.Tak ,czy inaczej DT jest zawsze lepsze od najlepszej klatki !

Agnes128

 
Posty: 949
Od: Pt paź 26, 2007 19:23
Lokalizacja: Józefów/koło Otwocka

Post » Pon sie 24, 2009 8:04

danka05 pisze:Nadszedł czas aby przedstawić Apsowe trzy maluchy. Jeden chłopak, dwie dziewuchy. Kolorowe i mruczące, rozwydrzone małe brzdące.

Słodkie puchate kulki
Dzięki raz jeszcze! :1luvu:

Apsa

 
Posty: 1030
Od: Wto mar 11, 2008 12:20
Lokalizacja: W-wa

Post » Pon sie 24, 2009 8:23

Przepraszam za zaśmiecanie wątku Asi.

Apsa czy pamiętasz tego pieska? :)

Obrazek
Obrazek

Henia

 
Posty: 3068
Od: Pt mar 10, 2006 14:29
Lokalizacja: Warszawa-Muranów

Post » Pon sie 24, 2009 9:10

serotoninka pisze:Słuchajcie... Nigdy nie brałam tymczasów. Jeszcze. Mam dwa prawie roczne własne kotki. Czy mogę być domem tymczasowym? Boję się, że moje koty złapią znowu grzyba, albo świerzba... Że się zestresują, że może będzie im źle... No ale jak taki kiciuś siedzi mały klatce, to może lepiej żeby ewentualnie siedział u mnie w łazience?

Już sama nie wiem. Uczę studentów, mam do nich maile zbiorowe, oni chyba dość mnie lubią, w sumie z ostatnich 3 lat ze 300 osób... Może bym wśród nich znalazła jakieś domy... Kurczę. No chciałabym i boję się. Może bym wzięła jednego kociaka na próbę? Co myślicie? TŻ mnie poćwiartuje... Ale co tam...


Serotoninka, potwierdzam, że 2 kociaki dużo lepiej opanować niż jednego. Nie są tak absorbujące, i Tobie i im jest łatwiej się dostosować.
Na pewno łazienka to luksus w porównaniu z klatką, przecież większość DT właśnie łazienki udostępnia kociakom. 8)
Dzięki za propozycję! Ja jestem praktycznie poza zasięgiem od wtorku do czwartku, jakbyś mi wysłała swój nr tel na pw, to zadzwonię. :)
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Pon sie 24, 2009 9:49

Serotoninka, każdy kiedyś bał się zostać DT, ba, ja pamiętam wzrost ciśnienia który mnie trzymał przez kilka tygodni przed wzięciem pierwszego kotka... Okropna niepewność jak sobie poradzę..

Koniecznie spróbuj. Koniecznie poproś Twoich studentów o pomoc. Sytuacja jest dramatyczna, a oprócz tego, że będziecie sobie prostować drogę do nieba przygarniając i pomagając maluchom, to jeszcze taka syutacja da Wam wiele przyjemności i radości.
Nic piękniejszego na świecie nie istnieje niż mały kotek..
I nie ma piękniejszego uczucia nad to, że można mu pomóc wyzdrowieć, znaleźć domek. Serce staje się radosne i lekkie.

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sie 24, 2009 11:00

_Kathrin - kociaki przecudnej urody!!! I to były te klatkowe smutasy?? Ten srebrny to aktor(ka)!! :D Pewnie to on(a) podchodził(a) do drzwiczek i prosił(a) o uwagę..

Zdaje się, że z racji zatłoczenia moje pytanie chwilowo jest nieaktualne..?

Kaprys2004 pisze:
jopop pisze:i tuż przed 25 nałapać do lecznicy masę kotek do ciachnięcia - można się zapisywać na łapanki (ja niestety mogę dopiero PO weekendzie).


Asia, a może wejść w kontakt z panią z ul. Chłodnej? Ma podobno 10 kotek do ciachnięcia.. Muszę tylko odnaleźć w mojej torebce :strach: jej nr telefonu..

Niestety, w przyszłym tygodniu znikam na tydzień. W końcu wyjeżdżam na wakacje, po dwóch czy trzech latach posuchy...

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sie 24, 2009 11:47

Serotoninka dobrze bedzie. I koniecznie 2.Zgdza się wszystko co dziewuchy mówiły z wychowaniem Tylko zapomniały powiedziec jak serducho boli jak pójda na swoje. Ja zaczęłam od 4 i zdemolowały mi tapety :lol: i jak poszły na swoje to odetchnęlismy z ulga i z TZ polecielismy po drugie :wink:
Nasze dogadały się (3 dorosłe+pies) choć stan miłości jest rózny.Ale chowaja/wylizuja jak swoje :lol:
Głęboki oddech i szybka decyzja!!
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56067
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 9 >>

Post » Pon sie 24, 2009 11:54

Tak, Ask@ ma rację. Serducho boli, bo to nienaturalne oddawać własne dzieci, przekleństwa cisną się na usta, kiedy oddajesz w Nowe Ręce swojego malucha, ale kiedy widzisz błysk szczęścia/zachwytu/miłości w Nowym Oku - wszystko zaczyna dochodzić do ładu.. Serducho uciszysz następnymi bezdomniaczkami :D


No kto to ma tapety przy kotkach? :lol: :lol: :lol:

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sie 24, 2009 11:55

Henia pisze:Przepraszam za zaśmiecanie wątku Asi.

Apsa czy pamiętasz tego pieska? :)

Obrazek


Oczywiście :D
Tylko wydawało mi się, że to była suczka...?
;)

Apsa

 
Posty: 1030
Od: Wto mar 11, 2008 12:20
Lokalizacja: W-wa

Post » Pon sie 24, 2009 12:32

Bo to jest sunia,była Czajeczka została Majeczka
Zdjęcie z działki ,z której nie chce wracać do domu :)
Obrazek

Henia

 
Posty: 3068
Od: Pt mar 10, 2006 14:29
Lokalizacja: Warszawa-Muranów

Post » Pon sie 24, 2009 12:39

Znaczy się szczęśliwy pies, znaczy sunia :lol:

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sie 24, 2009 13:54

No więc chyba sie podejmę ;) Ale póki co wezmę jednego. Moje koty to też jeszcze w sumie kociaki, nie mają roku. I to zamykanie w łazience to będzie tylko w ostateczności. Jakby było jakoś bardzo źle. Mam nadzieję że będzie ok i że będą latać wszystkie razem. Dzisiaj nocuję u swojej babci, więc malucha mogłabym wziąć od jutra...
No tylko że za 3 tygodnie wyjeżdżam na dwa tygodnie. Domu będę szukać intensywnie i wolałabym, żeby w ciągu tych 3 tygodni się znalazł. Potem do moich kotów wprowadzi się moja koleżanka i będzie z nimi mieszkała - w sumie ona tymczasem też by się pewnie chętnie zajęła, no ale nie chcę jej obciążać tak bardzo... No ale ostateczności kociak zostanie, tak czy inaczej do klatki już nie wróci.
A co do rozstań później... No właśnie tego boi się TŻ. On mnie zna i uważa że każdy tymczas u mnie zostanie na zawsze, że nie będę potrafiła go oddać. W ogóle to chyba uważa, że ja mu mydle oczy tym tymczasowaniem, że po prostu chcę bez awantur, przez zasiedzenie zyskać trzeciego kota. No i uważa że jak się zgodzi na tymczasy to moja przyszłość będzie wyglądała tak:

http://www.wimp.com/womancats/

No nic, zaraz podam numer na pw. I niech się dzieje co chce ;)

serotoninka

 
Posty: 1366
Od: Śro sie 27, 2008 21:00
Lokalizacja: Warszawa - Śródmieście

Post » Pon sie 24, 2009 14:02

Fajny film :lol: :lol: :lol:
Bardzo czysto miała jak na 130 kotów... 8O


Ogromna radość, że weźmiesz malucha. Ja też namawiałabym Cię na dwa. Byłoby im raźniej, a roboty absolutnie nie więcej. Powiedz Mężowi, że Jopop Cię przypilnuje, żebyś je oddała. Nie ma bata - nie zostawisz sobie!! :D

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, northh, Paula05, puszatek i 219 gości