Świat według arlekinki. Uśmiech losu - Milly w domku.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sie 23, 2009 21:36

prześliczna Milly, prześliczne zdjęcia :)
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sie 23, 2009 21:41

boi się, ale próbuje - dzielna dziewczynka :)
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność... :mrgreen:

WarKotka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19066
Od: Pt lip 31, 2009 20:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sie 23, 2009 22:19

Milenka za tydzień będzie już śmiało chodziła po całym dostępnym terenie - to można wyczytać z waszych postów :) :ok:
Obrazek

Paweł Pe

 
Posty: 220
Od: Śro kwi 29, 2009 10:59
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon sie 24, 2009 0:18

Ja sie wciaz nie moge napatrzec na te oryginalne plamki na pyszczku, piekna kicia :love:

muac

 
Posty: 2517
Od: Pt gru 12, 2008 19:53

Post » Pon sie 24, 2009 9:43

to się zamelduję w nowym wątku :)
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sie 24, 2009 10:02

W nocy, a dokładniej około 1 Milly podeszła pod krawędź łóżka i ponownie o zwisającą rękę zaczęła się ocierać. Jest cudna! Niestety zwiała za pudełka. Później chciała wskoczyć na kołdrę, ale przestraszyła się prawdopodobnie ruchu ręką. W nocnych godzinach jest zdecydowanie bardziej towarzyska, cześciej zwiedza pokój, nawet odwiedziła naszą Luśkę (chomika), wykazując duże zainteresowanie jej osobą. Co było później to nie wiemy- zasnęłyśmy. Rano zastałyśmy ją siedzącą na dywaniku. Do teraz siedzi już w kąciku i tylko co jakiś czas wychyla główkę. Raz skorzystała z kuwetki. Krok po kroku i będzie lepiej :D Tylko zastanawiamy się czy ona zachowywała się tak również w schronisku, czy wycofała się jeszcze bardziej u nas...?
Gaja - ['] -09.06.2010 | Miya - ['] -05.05.2012 | Krzywy - ['] - 30.09.2012 | Niania - ['] - 19.01.2013 | Thaja - ['] - 04.02.2013 | Gaspar - ['] - 18.07.2013 | Kora - ['] - 21.06.2014
Obrazek Obrazek

Korciaczki

 
Posty: 15413
Od: Sob lip 26, 2008 19:52
Lokalizacja: śląskie

Post » Pon sie 24, 2009 10:09

W schronisku nie było opcji, żeby Milly sama podeszła i otarła się o człowieka, uciekała jak niskopodłogowa błyskawica, dopiero zapędzona do jakiegoś kącika dała się brać na ręce i ewentualnie głaskać.
Unikała kontaktu z człowiekiem, nigdy z własnej woli by nie podeszła. Natomiast wzięta na ręce, pozwalała się głaskać.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Pon sie 24, 2009 10:10

Korciaczki pisze:W nocy, a dokładniej około 1 Milly podeszła pod krawędź łóżka i ponownie o zwisającą rękę zaczęła się ocierać. Jest cudna! Niestety zwiała za pudełka. Później chciała wskoczyć na kołdrę, ale przestraszyła się prawdopodobnie ruchu ręką. W nocnych godzinach jest zdecydowanie bardziej towarzyska, cześciej zwiedza pokój, nawet odwiedziła naszą Luśkę (chomika), wykazując duże zainteresowanie jej osobą. Co było później to nie wiemy- zasnęłyśmy. Rano zastałyśmy ją siedzącą na dywaniku. Do teraz siedzi już w kąciku i tylko co jakiś czas wychyla główkę. Raz skorzystała z kuwetki. Krok po kroku i będzie lepiej :D Tylko zastanawiamy się czy ona zachowywała się tak również w schronisku, czy wycofała się jeszcze bardziej u nas...?


ona w schronisku się w ogóle nie zachowywała :roll: porównując - to u Was musi się czuć jak w niebie...
bardzo mi przypomina zachowanie Klemensa, kiedy do nas przyjechał - identyczne sytuacje. Teraz to plaster, odkleić się go od człowieka nie da. I tak też z Milly będzie :ok:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sie 24, 2009 10:12

A ja muszę trochę sprostować (pisze mama :wink: ). Weszłam dzisiaj do pokoju rano i Milly była koło łóżka. Oczywiscie sie schowała... Mówiłam do niej... Poszłam po mokre i nałozyłam do miski. Wyszła trochę do jedzonka. Przysunęłam bliżej miseczkę. I tak siedziałyśmy - ona przy miseczce (nie miała odwagi zjeść), ale też nie uciekła. Potem wyszłam, zostawiłam ją w spokoju. Zjadła. Jeszcze będą z niej "koty" :D
Ostatnio edytowano Pon sie 24, 2009 10:45 przez Korciaczki, łącznie edytowano 1 raz
Gaja - ['] -09.06.2010 | Miya - ['] -05.05.2012 | Krzywy - ['] - 30.09.2012 | Niania - ['] - 19.01.2013 | Thaja - ['] - 04.02.2013 | Gaspar - ['] - 18.07.2013 | Kora - ['] - 21.06.2014
Obrazek Obrazek

Korciaczki

 
Posty: 15413
Od: Sob lip 26, 2008 19:52
Lokalizacja: śląskie

Post » Pon sie 24, 2009 10:16

Miała koteńka ogromne szczęście że trafiła do takiego wspaniałego DT :)

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sie 24, 2009 10:26

Wspaniałe jesteście Korciaczki :D
I Mama tez oczywiście :D

Sliczna Milusia, strasznie mi sie takie arlekinki podobają

a co do "fufania" to mam w domu teraz na stanie takiego Fufulca :D

Przyjechał z Opola z imieniem Krakusik ale został Fufu - bo też w fufaniu jest mistrzem :D

piccolo

Avatar użytkownika
 
Posty: 5770
Od: Czw kwi 03, 2008 12:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sie 24, 2009 12:22

Dziewczyna powoli się rozkręca, będzie dobrze, trochę czasu i nie pozwoli odejść człowiekowi :D

Satyr77

 
Posty: 7920
Od: Pt lip 31, 2009 12:06
Lokalizacja: Óć

Post » Pon sie 24, 2009 12:23

Czytam i czytam, a serce me rosnie :D Z taką niezwykła czułościa dziewczyny piszecie o Mili. Będzie z niej jeszcze miziadło, ytlko trzeba dać jej czas,czas, czas, czas. Ona teraz czuwa, bada, jest pozytywnie zaskoczona tym co sie wokół niej dzieje. Jeszcze nie wierzy, że to dzieje się i dziac bedzie juz zawsze (bo o cudny DS jestem niemal pewna). Ze ciepło, syto, miekko, dla niej. Boi się, to widać po oczach. A oczyska ma cudowne.

WYcałować ten corny nos ode mnie :D
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Pon sie 24, 2009 12:24

Milenko jeste szczęśliwa, że trafiłaś do domu dziewczynek :1luvu: :1luvu:

honda11

 
Posty: 6665
Od: Wto maja 27, 2008 10:43
Lokalizacja: Leszno / Wielkopolska

Post » Pon sie 24, 2009 12:59

Witam Korciaczkowy domek i noweg domownika.
kicia naprawdę przecudna i z o pisu zdarzeń wynika że będzie bardzo szybko przytulako-myziakiem za co nieustające :ok: odemnie i od Elzy :P :kitty:
Ps. bardzo dziękujemy za podrzucanie watku Elzy, niestety nadal cisza :cry:
Obrazek
Obrazek
_______________________________________________________________________________________

Dorota Wojciechowska

 
Posty: 12931
Od: Czw lip 24, 2008 9:21
Lokalizacja: Sosnowiec

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], kasiek1510, lucjan123, Sillka i 89 gości