Rodzeństwo-rudasek i szylkrecie.Rozdzielone.Brenda u mnie.

[ewar]

Jakie śliczne.Uwielbiam takie zdjęcia.

[amyszka]

To jeszcze jeden banerek

Kod: Zaznacz cały

[url=http://tiny.pl/hh2s3][img]http://fotozrzut.pl/zdjecia/721d7c91f0.gif[/img][/url]

[ewar]

Amyszka,jesteś genialna.Dzięki
One teraz śpią tak słodko! Blumek przytulony do Meli,dziewczynki na parapecie,ale na osobnych posłankach.Pestka jeszcze się mnie boi,ale Brenda czuje się,jakby tu mieszkała od zawsze.Wszystkie uwielbiam,ale Blumek jest taki najbardziej przytulny,cieplutki,milutki,takie ma pluszowe futerko.One zupełnie pozbawione są agresji.Od małego (poza okresem bycia z mamą) w dobrym,spokojnym domu,nic dziwnego,że takie kochane.Mogłabym cały dzień patrzeć na nie,bawić się z nimi,przytulać.Takie maskoteczki.

[ewar]

A oto Blumek

Tutaj przytulony do Meli

I solo

[ewar]

Pestka boi się aparatu,niezbyt dobrze wychodzi na zdjęciach,ale to śliczna,malutka kicia.

[velvet]

a ja dzisiaj wymiziam trójpak

[Killatha]

banerek Amyszki jak zwykle chwytający za serce
to teraz jeszcze dom, najlepiej dla trójpaka

[ewar]

One są takie fajne.Brenda już na pełnym luzie,Pestka niestety,jeszcze trochę płochliwa,ale ona najmniejsza,a tu tyle kotów!W dodatku są kropelki do oczu,tabletki na robaki,dużo tego.Moim ulubieńcem jest Blumek,taki mały biszkopcik.Z resztą każde jest jakieś wyjątkowe,Pestka rozczulająca,takie maleństwo.Brenda to piękność,a Blumek taki kotek z obrazka.One nie mają cienia agresji,nie używają ząbków ani pazurków,nie potrafią chyba.

[velvet]

sa cudne
jak się pięknie bawią, sama słodycz
niemożliwością jest ich rozdzielanie, to muszą byc dwupaki, jest ich troje więc jedno z Celinką może iść, nie ma innej opcji

[ewar]

Brenda
Brenda i Pestka
Pestka i Blumek
Siostrzyczki

[cypisek]

ale sliczna szylka jedna i druga..!!!szylki moja słabosc!!!

[ewar]

Możecie mi nie wierzyć,ale nie mogę pogodzić się z tym,że kotki już w poniedziałek ode mnie pojadą. Ja je tak lubię.One są przekochane,przegrzeczne,ani to nie drapnie,nie ugryzie,nic.Tabletki daję,oczka zakrapiam,a to spokojnie wszystko znosi.Gdzie się takie coś rodzi?Takich kotów po prostu nie ma.Niestety,mam remont-gigant z wymianą podłóg,parapetu...itd,trochę ciężko mieć wtedy siedem kotów.Ale jeśli tylko trochę ogarnę mieszkanie,nawet siłą odbieram je p.Irenie,o ile wcześniej nie znajdą domków,ale takich najsuperowych.

[cypisek]

już sie pogubiłam ,to gdzie one jadą???

[ewar]

One są u mnie chwilowo,bo p.Irena ma ważną rodzinną uroczystość,gości...itd.Powinny pojechać do domków stałych,ale tych nie ma.Będą więc czekać u p.Ireny.Teraz po śniadanku,po zakropieniu oczek i podaniu antybiotyku dzieciaki się bawią .Jeden pokój prawie pusty,podłoga śliska,więc szaleją.Celinka z nimi,ale ona najbardziej zaprzyjaźniła się z Brendą.Obejmuje ją,wylizuje,szuka jej towarzystwa.Pestka dalej się mnie boi,ale bawi się ładnie,je,kuwetkuje.Apetyty wszystkie mają,że hej.Dostają mokre rano i po południu,wieczorem mięsko,suche do woli.Lubią też jogurt i serek,wcinają aż miło.Myślę,że urosły przez te kilka dni.Blumek zapowiada się na kota niezwykłej urody,to mój ulubieniec.

[cypisek]

a jakis nie może zostać kocio u Ciebie??