A u nas pimpek własnie zebrał bęcki od Pompona, bo znowu sobie gówniarz za dużo pozwalał i nalezytego szacunku władzy nie okazał, polując na ogon śpiącej władzy i niemal przyprawiając władze o zawał

Skoczył na delikatnie poruszajacy sie przez sen ogon Pompona, który zaskoczony totalnie omal na zyrandol nie wskoczył

No i sie wkurzył mój lew salonowy i sprał smarkatego bardzo starannie. pimpek płacząc zwiewał, a Pompon wyjechał na nim do przedpokoju

Teraz Pimpek siedzi skulony w kacie i obmysla plam zemsty, bo już widze po oczach, że kombinuje, jak tu znowu Pompona zaczepić.