Koty z terenu akademików.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt mar 12, 2004 12:04

Ruch, światła i muzyka - do tego koty sa przyzwyczajone. One mieszkają w kotłowni, w której jest tez zsyp. Co troche ktoś zrzuca smieci, hałaśs jest okropny, ale koty sie nie boją. Poza tym koleżanka, która mieszka w akademiku mówi, że te koty widzia codziennie, niezależnie od tego czy jest impreza, czy nie ma.
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

Post » Pt mar 12, 2004 12:06

Ska pisze:Ja mam u siebie kotkę z tymi miesięcznymi kociętami.

Dwa dzieciaki mają pójśc do nowego domu w niedzielę, kontakt sprawdzony - od p. Ireny;


To nie masz tych kociaków o których ja mówię - tamte maja 9 dni.
nie oddaje się miesięcznych kociaków jesli są z matką....
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

Post » Pt mar 12, 2004 12:14

Oki, ja mam czas w niedzielę i w każdy dzien w tym tygodniu, również po 18. Mam jeden transporterek.
Aha, nie w każdy dzień - któregos dnia będę jechała z Niedobrotką do weta, musze tylko się dodzwonić do p. Beaty. Zaraz dam znać kiedy.
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

Post » Pt mar 12, 2004 12:19

Ska, czekaj, Ty masz kotkę od wtorku wieczorem? My byłysmy z ste, we wtorek właśnie ok. 19 i p. Irena pokazywała nam 4 małe, ok. miesięczne kociaki, które miał zabrać jakiś pan i druga kotkę z małymi kluseczkami, p. Irena mówiła że mają ok 9 dnia, ale to chyba były te, z akademików, to są starsze pewnie, ile mogą miec... 3 tygodnie...
To które Ty masz?
Aha, i kiedy Ty mogłabyś nas wesprzeć swoja pomocą? :D
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

Post » Pt mar 12, 2004 12:32

Oki, to ja nie moge w czwartek... Zapisałam się z Niedobrotką do weta.
Pozostałe dni mi pasuja...
Ja to widzę tak.
Jedziemy zaopatrzone w:
robocze ciuchy
latarki
klatki
transporterki
jedzenie, dla kotow oczywiscie :wink:
Tego dnia, którego będziemy łapać, rano trzeba zabrać jedzenie, które wykłada karmicielka czy ktos inny. Przywozimy wieczorem klatki. Rozstawiamy. Jeśli złapiemy koty do trzech klatek możemy przełozyc do transoprterków i łapać dalej. Jeśli nie koty zostaja w klatkach. Z kotami jedziemy do weta. Wet koty ogląda i mówi czy do steryli, czy kocur, czy kotka. Wchodzimy w kanały, sprawdzamy czy nie ma tam kociaków. Trzeba tez zdobyć klucz żeby wejść, za te kraty... Bo tam sie koty chowaja i za cholerę nie wyjda jak sie przestraszą. Ja ew. mogę przyjechać tez któregoś dnia rano, ale wtedy najpóźniej z Pl. Narutowicza muszę wyjechać o godz. 7, żeby zdążyc do pracy.
I jak?
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

Post » Pt mar 12, 2004 12:53

plan jest dobry :D
a co powiecie na niedziele rano? powinno byc wtedy cicho i spokojnie bo czesci studentow nie ma, a reszta odsypia imprezy. tylko czy ta lecznica dziala w niedziele? i kto moglby odwiesc koty? z tego co wiem to koty powinny byc glodne bo karmicielki pracuja do piatku, a studentka, ktora tez je dokarmia wyjechala na dluzszy czas do domu.
Obrazek Obrazek

migaja

 
Posty: 12414
Od: Pon maja 06, 2002 15:54
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Pt mar 12, 2004 13:02

Mnie niedziela rano pasuje :D Tylko trzeba wtedy w sobotę zabrać jedzenie, jeśli jakieś będzie.
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

Post » Pt mar 12, 2004 13:37

moze byc kolo 9:00 - 10:00? w sobote wieczorem przywioze klatki i postaram sie zabrac wylozone jedzenie. wieczorem jeszcze zadzwonie do p. ireny i spytam czy bedzie mozna wziac klatki
nie wiesz czy set lub gracka moglyby pomoc w lapaniu i transporcie?
Obrazek Obrazek

migaja

 
Posty: 12414
Od: Pon maja 06, 2002 15:54
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Pt mar 12, 2004 13:47

set na pewno nie, bo jedzie w sobote na spotkanie do Gdańska i wraca dopiero w niedzielę. Poza tym miała cos w niedziele do załatwienia. Co do Gracki nie wiem...
Prześlij mi Kasiu nr do Gracki bo gdzieś mi wsiąkł :(
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

Post » Pt mar 12, 2004 14:03

no to nadal nie mamy transportu :(
kto ma samochod i troche czasu w niedziele rano?
Obrazek Obrazek

migaja

 
Posty: 12414
Od: Pon maja 06, 2002 15:54
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Pt mar 12, 2004 14:22

Katy pisze:
Ska pisze:Ja mam u siebie kotkę z tymi miesięcznymi kociętami.

Dwa dzieciaki mają pójśc do nowego domu w niedzielę, kontakt sprawdzony - od p. Ireny;


To nie masz tych kociaków o których ja mówię - tamte maja 9 dni.
nie oddaje się miesięcznych kociaków jesli są z matką....


Katy,
ja wiem o których kociakach mówię -
widocznie napisałam niewyraźnie.
Choć mam wrażenie że nigdzie nie napisałam, ze mam małe ślepe kilkudniowe kocieta które trzeba karmic co dwie godziny.
U mnie jest cała rodzina, co nie znaczy razem.
Weterynarz kazał rozdzielić matkę od kociąt, ona nie ma pokarmu poza tym jest zarażona tasiemcem. W trakcie leczenia oczywiście.
Jesli one przebywałyby wraz z nią, ona cały czas zarażałaby je.
Umieją jesć ze strzykawki, poza tym jedzą już mleczko ze spodeczka, oraz posiekanego na maczek kurczaka.
One nie sa z matką.
one sa u mnie i matka jest u mnie, to różnica.
Trzeba je adoptować, to decyzja p. Ireny i vetki.


A mówie o tych kotkach co je Grecko widziała.

Co do niedzieli rano, czasu i transportu:
Ja i mój N jsteśmy dyspozycyjni.
Migaja albo Grecko mają mój nr tel.
Prosze o kontakt celem dogadania szczegółow.

Ska

 
Posty: 6073
Od: Sob lut 28, 2004 20:40
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów Górny

Post » Pt mar 12, 2004 14:37

Ska pisze:Katy,
ja wiem o których kociakach mówię -
widocznie napisałam niewyraźnie.
Choć mam wrażenie że nigdzie nie napisałam, ze mam małe ślepe kilkudniowe kocieta które trzeba karmic co dwie godziny.
U mnie jest cała rodzina, co nie znaczy razem.
Weterynarz kazał rozdzielić matkę od kociąt, ona nie ma pokarmu poza tym jest zarażona tasiemcem. W trakcie leczenia oczywiście.
Jesli one przebywałyby wraz z nią, ona cały czas zarażałaby je.
Umieją jesć ze strzykawki, poza tym jedzą już mleczko ze spodeczka, oraz posiekanego na maczek kurczaka.
One nie sa z matką.
one sa u mnie i matka jest u mnie, to różnica.
Trzeba je adoptować, to decyzja p. Ireny i vetki.


8O Nigdzie nie napisałam, że nie wiesz o których kociakach mówisz. Napisałam tylko że ja nie wiem, które Ty kociaki masz. Bo rzeczywiscie nie wiem, a chciałabym po prostu wiedzieć, z czystej ciekawości. Może przeczytaj jeszcze raz, bo chyba źle mnie zrozumiałaś :(
Poza tym nie dziw sie, że protestuję przeciwko oddawaniu miesięcznych kotów skoro dopiero teraz wyjaśniłaś jak wygląda sytuacja... A skąd miałam wcześniej wiedziec, że kotka ma tasiemca? Jeśli tak wygląda sytuacja to jasne że trzeba kociaki oddzielic od matki... Ale przeciez wcześniej tego nie wiedziałam :(
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

Post » Pt mar 12, 2004 14:40

Spoko dziewczyny 8)
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35301
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Pt mar 12, 2004 14:41

ska, super, ze bedziecie mogli pomoc :D
niestety nie mam do ciebie numeru wiec jesli mozesz to podaj mi go na mejla: kasia@compi.net.pl albo na PW - zadzwonie co ciebie dzisiaj wieczorem.
Obrazek Obrazek

migaja

 
Posty: 12414
Od: Pon maja 06, 2002 15:54
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Pt mar 12, 2004 14:48 celem wyjasnienia

Katy pisze:
Ska pisze:Katy,
ja wiem o których kociakach mówię -
widocznie napisałam niewyraźnie.
Choć mam wrażenie że nigdzie nie napisałam, ze mam małe ślepe kilkudniowe kocieta które trzeba karmic co dwie godziny.
U mnie jest cała rodzina, co nie znaczy razem.
Weterynarz kazał rozdzielić matkę od kociąt, ona nie ma pokarmu poza tym jest zarażona tasiemcem. W trakcie leczenia oczywiście.
Jesli one przebywałyby wraz z nią, ona cały czas zarażałaby je.
Umieją jesć ze strzykawki, poza tym jedzą już mleczko ze spodeczka, oraz posiekanego na maczek kurczaka.
One nie sa z matką.
one sa u mnie i matka jest u mnie, to różnica.
Trzeba je adoptować, to decyzja p. Ireny i vetki.


8O Nigdzie nie napisałam, że nie wiesz o których kociakach mówisz. Napisałam tylko że ja nie wiem, które Ty kociaki masz. Bo rzeczywiscie nie wiem, a chciałabym po prostu wiedzieć, z czystej ciekawości. Może przeczytaj jeszcze raz, bo chyba źle mnie zrozumiałaś :(
Poza tym nie dziw sie, że protestuję przeciwko oddawaniu miesięcznych kotów skoro dopiero teraz wyjaśniłaś jak wygląda sytuacja... A skąd miałam wcześniej wiedziec, że kotka ma tasiemca? Jeśli tak wygląda sytuacja to jasne że trzeba kociaki oddzielic od matki... Ale przeciez wcześniej tego nie wiedziałam :(


Szerze mówiąc to nie lubię pisać.
Wolę rozmawiać.
Przeważnie albo ja kogoś nie rozumiem, albo ktos mnie nie zrozumie...
Katy,
jesteśmy po tej samej stronie.
Jelsi Cię uraziłam - coż, nie po to tu wchodzę aby denerwowac innych.
Pozdrawiam i do zobaczenia w niedzielę.

Ska

 
Posty: 6073
Od: Sob lut 28, 2004 20:40
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów Górny

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: luty-1, Silverblue i 698 gości