Rudy Fenix - już w swoim nowym domu!

[Uschi]

OK, czyli w braku lepszej niż niedzielny pociąg opcji musze się tylko dogadać z Katarzyną, keidy będzie jechać przez Wawę. czy ktosia może ew. zapewnić wsparcie samochodowe wieczorem, gdyby trzeba było gdzieś z Feniksem podjechać z dworca? gaota, dobrze zrozumiałam, ze możesz?

[gaota]

Tak, mogę. Jednak nie dłużej niż na parę godzin, bo tak jak dziewczyny wspomniały, trzeba mieć doświadczenie, żeby się nim dobrze zająć.
Ja mieszkam w Piasecznie, Fenixa mogę wziąć na parę godzin, ale nie wiem czy do własnego domu, bo nie wiem dokładnie na co jest chory, a mój kot jeszcze nie szczepiony, bo ciągle coś.

Picollo napisała "Jestem dostepna dopiero w niedzielę po południu" i nie wiem czy to znaczy, że może przechować też Fenixa, jeśli katarzynie wygodniej byłoby go odebrać z okolicy centralnego.

[Uschi]

Tak, mogę. Jednak nie dłużej niż na parę godzin, bo tak jak dziewczyny wspomniały, trzeba mieć doświadczenie, żeby się nim dobrze zająć.
Ja mieszkam w Piasecznie, Fenixa mogę wziąć na parę godzin, ale nie wiem czy do własnego domu, bo nie wiem dokładnie na co jest chory, a mój kot jeszcze nie szczepiony, bo ciągle coś.

Picollo napisała "Jestem dostepna dopiero w niedzielę po południu" i nie wiem czy to znaczy, że może przechować też Fenixa, jeśli katarzynie wygodniej byłoby go odebrać z okolicy centralnego.

jeśli mieszkasz w Piasecznie, to nie ma sensu, żebyś woziła kota w tę i z powrotem, jeśli będzie trzeba, zawieziesz nas do nas , pod domem mam samochód. jakby co, nasze koty zdrowe, a łazienka ma mocne drzwi.

może ktoś inny z samej Warszawy mógłby pomóc, oszczędzić gaocie długiej drogi?

ja znikam ostatecznie z netu, gaota, będziemy w kontakcie tel., najpewniej już jutro, ok?

[gaota]

Oki, mój numer masz.

[charm]

Dziewczyny, prawdopodobnie nie będzie potrzebny inny transport niż ten zaplanowany na niedzielę bo katarzyna1204 będzie w podróży w weekend. Tyle wiem od Małej, ale może zapytajcie u źródła.

Poza tym znajomy znajomej będzie jechał jutro z Katowic do Wawy i jeśli zgodzi się zabrać ze sobą kota, to będzie transport na sobotę. Tylko katarzyny1204 wtedy chyba nie będzie, a poza tym Fenix nie jest zdrowym kotem i raczej nie można go powierzyć komuś niedoświadczonemu... Dlatego to taka mało realna opcja.

A może ktoś w W-wie mógłby przetrzymać Fenixa do niedzieli? D domu na pewno będzie lepiej niż w schronisku, a jakiś bardzo tymczasowy tymczas by się na pewno znalazł...

[gaota]

A jeśli Fenixa, to może też buraska z chorym oczkiem, który może mógłby w sobotę zabrać się ze znajomym znajomego qlenki?

[gaota]

wiadomo już coś?

[rudomi]

chciałabym pomóc, ale ja mam teraz choruty w domu, zakocona dopiero co przyjaciółka jeszcze przed szczepieniem... A jeśli chodzi o możliwość transportu jutro, to będę wiedziała dzisiaj wieczorem dopiero

[Mała1]

ło matko
nie mozna za wami nadazyć

słuchajcie, ja uwazam, jesli moge sie wtracic ,ze lepiej zeby koty pojechały w niedziele i jak sie uda od razu z podrózy do swoich docelowych domków (no ewentualny czas dla katarzyny jak sie spozni trzeba wziac pod uwagę)
Dla nich kazde nowe miejsce to wbrew pozorom bedzie kolejny stres mysle. rudy ma ten swój nieszczesny koszyk i pewnie chwilowo traktuje go jak niezbyt udany dom.
Myle,ze noclegi w innych domach sa niepotrzebnymi kolejnymi stresami
No ale moze sie myle, sama nie wiem.

Kurcze, tak pieknie w razie czego zbiera sie kasa na transport
zeby tak sie znalazł ktos ,kto po południu w niedziele jedzie z Katowqic do Warszawy-to byłoby optymalne wyjscie, jeszcze Uschi mogłby tez jechac majac piecze nad kociakami

ale wymysliłam , co

[rudomi]

słuchajcie, mnie też już nie będzie przed kompem od 16. będę tylko pod tel. Mała jakby co ma mój nr, jeszcze wyślę na PW, gdyby się zapodział. Zresztą będę dzwoniła do Małej jak coś będę wiedziała odnośnie jutrzejszego kursu znajomego do Waw.

[Hanulka]

o rany, dajcie znać, co z transportem i jak sie czują oba kocie:(

chcialabym pomóc, ale jazda Łódź-Katwice-Lublin- Łódź w jeden dzień to ponad moje siły...tym bardziej, że nie prowadzę i trzeba by angażować kierowcę....

czy w Katowicach nie ma nikogo (wolontariusza, studenta napalonego na pokonywanie km i wielbiciela futrzastych), kto za zwrot kasy dowiezie koteczki? nie wierzę....

chyba rzeczywiście, dodatkowe stresy spowodowane zmianami miejsc i ludzi to zbędny psychiczny bagaż dla kici...

jak można pomóc, żeby Fenix wytrzymał do niedzieli i był w lepszej formie???

może jeszcze dać nowy pilny apel o pomoc????

[Mała1]

ech, no pechowo tak jest, ze w ten wekend jest akcja w silesiiCC-adopcyjna i i tak jestesmy na niej w bardzo mocno okrojonym składzie ze wzgledu na urlopy
a na takiej akcjii jest tak,ze nawet czesto siku zrobienie graniczy z cudem, taki jest młyn
ale z drugiej strony, mam nadzieje,ze jutro tez porozmawiam ze sporym gronem psiar, moze ktos od nich np byłby chetny.
Wtedy zadzwonie, bo jestem oba dni poza netem ,do katarzyny np

a czuja sie oki-na ich stan znaczy
tzn Fenix siedzi w koszyku
mały burasio w klatce
z samego rana tam bede -Fenixa nakarmie choc troche conwalescensem

[BOENA]

Witajcie kochani
takiego ruchu na wątku się nie spodziewałam.
Próbowałam namówić pewną osobę na kurs do W-wy ale nic z tego nie wyszło.
Tak pomyślałam,żeby z zaoferowanych na forum pieniążków dołożyć do biletu na IC dla dziewczyn,które mają przewieźć koty.Będą miały lepsze warunki podróży.

IC z Sosnowca Głównego do W-wy odjazd:16,11 lub 18,11 czas trwania podróży 2 godz.45min.

[Migota]

Ja mieszkam tuż przy Dworcu Wschodnim. Mogłabym Fenixa przetrzymać bez względu na to kiedy przyjedzie. Problem jest tylko w tym, że w tej chwili nie mogę dźwigać (kręgosłup) więc ktoś musiałby go do mnie donieść i ode mnie odebrać. Oczywiście wyjdę na dworzec gdyby przyjechał z Uschi i Tanitą pociągiem, ale musiałyby dojechać do Wschodniego. Uschi chyba ma mój telefon.
Nie doczytałam dokładnie wątku. Czy on jedzie do Lublina na DS czy DT?

[BOENA]

Nie doczytałam dokładnie wątku. Czy on jedzie do Lublina na DS czy DT?

Na razie mogę dać DT, jak się dogada z moimi gadami to być może DS.