Panny "P", czyli Puma i Pepsi :)

» Śro sie 19, 2009 18:03

Witajcie Kochani!

» Czw sie 20, 2009 9:21

Dzień dobry!

Na szczęście mogę w pracy czytać miau

Ja nie wiem jak ja we wrześniu wytrzymam 2 tygodnie urlopu :strach:

» Czw sie 20, 2009 9:27

MaryLux pisze:Ceść Cioćku Jeśtemkem ja i gile moje. Nie dałam się wetowi macać, pokujać tes nie, za karę dośtaję Biostyminę, a Doctorro psyjdzie znowu w piątek. Ja nie chcęęęęęęęęęę!
Inka

Dzień dobry Inusiu! Biostyminka Ci dobrze zrobi :ok:

Nie martw się. Pan Doktor czasem musi przyjść i przebadać czy jesteś zdrowa

MaryLux pisze:Ta smarkula jest goopia straszecznie. Niechby raz się dała skujać z godnością zamiast awantury robić i Dużą drapać
Psot

Witaj Psocie! Nie ładnie tak mówić o Inusi :roll:

Może Ineczka się boi Pana Doktora. A Ty znosisz cierlipiwie zastrzyki? Pewnie tak, bo jesteś odważny kocur

MaryLux pisze:Witam wszystkich! Chchchchchuuuuuu!
Kuku (QQ)

No na reszcie Kuku się pojawiła! :dance:

Dziekujemy za chchchuuuu

» Czw sie 20, 2009 9:30

Witaj Nanetko

Jak Twoje panienki?

A może Psot i rodziinka do nas by zajrzeli też cos skrobnęli?

» Czw sie 20, 2009 9:41

A Panny dobrze

Wczoraj jak myłam drzwi wejściowe do mieszkania to Puma wyszła sobie na klatkę schodową!

Taki strachulec kiedyś był, a teraz! Proszę! Jaś Wędrowniczek się znalazł :strach:

» Czw sie 20, 2009 9:44

O cie florek, nieźle :strach:

» Czw sie 20, 2009 9:48

nanetka pisze:A Panny dobrze Wczoraj jak myłam drzwi wejściowe do mieszkania to Puma wyszła sobie na klatkę schodową! Taki strachulec kiedyś był, a teraz! Proszę! Jaś Wędrowniczek się znalazł

O kurczę

. Co się dzieje z tymi naszymi kotami, że tak chętnie chcą wymykać się w wielki świat? :roll:

.
Źle im u nas czy co?

Moje też, jak tylko uchylę drzwi wejściowe, już są na korytarzu :roll:

. Tyle, że u mnie w bloku nie uciekną daleko, bo jest system zamykanych galeryjek, tak że im na to pozwalam

. Połażą trochę po galeryjce i zawiedzione wracają, że nie mogą na trawkę :wink:

.

» Czw sie 20, 2009 9:52

Chciała mi uciec w dół :strach:

Ale na szczęście byłam szybsza i ją złapałam. Jak wstawiłam ją do przedpokoju i lekko "ochrzaniłam" to napuszyła ogon, odwróciła się, coś pod nosem burknęła i poszła obrazona na balkon!

A potem udawała, że mnie nie widzi :roll:

Takie to mam "grzeczne" dzieczyny

» Czw sie 20, 2009 9:59

nanetka pisze:Chciała mi uciec w dół Ale na szczęście byłam szybsza i ją złapałam. Jak wstawiłam ją do przedpokoju i lekko "ochrzaniłam" to napuszyła ogon, odwróciła się, coś pod nosem burknęła i poszła obrazona na balkon! A potem udawała, że mnie nie widzi Takie to mam "grzeczne" dzieczyny

No moje nie lepsze :lol:

. Też się do mnie nie odzywają, gdy je za coś ochrzanię

.
A Niunieńce zdarza się też manifestować swoją obrazę :lol:

. Siada w drzwiach do salonu odwrócona doopeńką do mnie, tak żebym przechodząc dokładnie ją widziała, że jest wściekła i żebym przez przypadek jej nie nie zauważyła :lol:

» Czw sie 20, 2009 10:06

Ulla pisze:Moje też, jak tylko uchylę drzwi wejściowe, już są na korytarzu . Tyle, że u mnie w bloku nie uciekną daleko, bo jest system zamykanych galeryjek, tak że im na to pozwalam . Połażą trochę po galeryjce i zawiedzione wracają, że nie mogą na trawkę .

Moja siostra też tak ma. Raz wymknął im się Kolorek (szylkretowa dziewczynka). Nie zauważyli a biedny Kolorek nie umie miauczeć (ma tak od maluszka -> skrzeczy i fuczy ale głośne to nie jest). Biedna płakała (bezgłośnie) pewnie dosyć długo aż na szczęście sąsiadka ją zobaczyła i zapukała do wyrodnych właścicieli. Mi rudy zwiał trzy razy (dwa razy przemknął niezauważony jak wracałam do domu z pracy (niosłam zakupy i nie widziałam drania) a raz zamek się zepsuł i drzwi się same otwierały. Dwa razy znalazłam go piętro wyżej a raz jak już w totalnej panice otworzyłam drzwi to właśnie wracał zadowolony z dołu. Drań z niego straszny.

» Czw sie 20, 2009 11:03

Ano czasem nie da się upilnować tych naszych łobuzic

.
Pisałam ostatnio w swoim wątku, jak Gagunia poszła mi w świat na 24h, a ja odchodziłam od zmysłów, bo byłam pewna, że ją straciłam na zawsze

Nie wiem jak udało jej się znaleźć drogę do domu na obcym terenie, co dla mnie graniczy z cudem.

Może doszła mała zołza do wniosku, że nikt jej nie będzie tak strasznie kochał jak Pańcia? :wink:

.

» Czw sie 20, 2009 16:21

A to widzę, że i inne kotki mają na imię Gagunia- Gagusia-Kakusia i Niunia. :wink:

Ale dlaczego Gagunia to niektórzy to wiedzą.

Mi też kiedyś uciekła Kubisia, odchodziłam od zmysłów przez nią. Przylazła z powrotem w nocy pod okno i zaczęła mnie wołać. Oczywiście szybko poleciała do kuwety na siusiu. :lol:

Miłego wieczorku życzę.

» Pt sie 21, 2009 14:57

nanetka pisze:
MaryLux pisze:Ceść Cioćku Jeśtemkem ja i gile moje. Nie dałam się wetowi macać, pokujać tes nie, za karę dośtaję Biostyminę, a Doctorro psyjdzie znowu w piątek. Ja nie chcęęęęęęęęęę!
Inka

Dzień dobry Inusiu! Biostyminka Ci dobrze zrobi Nie martw się. Pan Doktor czasem musi przyjść i przebadać czy jesteś zdrowa

[b]Ale ja bojam, a poza tym Doctorro za cęsto psychodzi, ja nie chcęęęęęęę! <tup>

nanetka pisze:
MaryLux pisze:Ta smarkula jest goopia straszecznie. Niechby raz się dała skujać z godnością zamiast awantury robić i Dużą drapać
Psot

Witaj Psocie! Nie ładnie tak mówić o Inusi Może Ineczka się boi Pana Doktora. A Ty znosisz cierlipiwie zastrzyki? Pewnie tak, bo jesteś odważny kocur

Oczywiście, że taaaak!
Psot
Psot rzeczywiście spotkał się z rozumem i wszelkie zabiegi przyjmuje z godnością
Duża

nanetka pisze:
MaryLux pisze:Witam wszystkich! Chchchchchuuuuuu!
Kuku (QQ)[/b]

No na reszcie Kuku się pojawiła! Dziekujemy za chchchuuuu

Proszę bardzo, mogę więcej: chchchchchchuuuuuuuuu!
QQ

» Pt sie 21, 2009 15:26

Napiszę tylko, ze czekamy na fotki dziewczynek.

» Pt sie 21, 2009 17:45

kasia86 pisze:Napiszę tylko, ze czekamy na fotki dziewczynek.

A ja się dopiszę

Panny "P", czyli Puma i Pepsi :)

Kto przegląda forum