polowałam na urobek, by nie wpadł w żwirek i udało się , zawiozłam niestety nędzny = rzadki do weta, nie wiem czy coś zrobią z taką formą.
Analizując wyniki, odrobaczenie i to że pare dni temu było ok - pozostaje do zbadania trzustka, i ogólnie kupa.
Może to być też taki "zespół jelita nadwrażliwego" . Nie chcę filozofowac, poczekam na wynik, jutro i tak do weta.
Intestinal ma jeść. Muszę się trzymac zaleceń, by ocenić czy jest poprawa czy nie.
Apetyt - szczególnie na jedzonko Kefira jest, dzis szalał z piłeczką i rybką, domaga się wejścia do drugiego pokoju, wrzeszczy i wali łapą. Nie chce na razie by miał dostęp do sypialni z powodów wiadomych.
Z Kefirem - coraz większy luz, siadają blisko, jedzą razem.
Morfeusz fascynuje się odkurzaczem - chodzi za mną, ogląda, można też wokół niego odkurzać i nie odsuwa sie, trzeba go praktycznie przesunąć szczotą odkurzacza.
Dużo śpi ale jek nie śpi - jest baaardzo aktywny. Noce i dzień gdy mnie nie ma - spędza za kuchennymi szafkami.
Dzięki za nieustanne dobre myśli i czuwanie przy Morfeuszu
swoją drogą - skąd takie imię?