Kleo już w nowym domu :D

[arven]

No Kleo jak do mnie trafiła to ważyła koło 2 kg i myślę że u mnie trochę przytyła (chociaż ciężko utuczyć kotka ciągu 1,5 miesiąca )

Tęsknię za nią ale pociesza mnie myśl, ze teraz ma już swój własny kochający domek Jak Kleo bardziej się oswoi to zobaczysz jaka z niej jest straszna mizialska

[sawanka1]

bardzo się cieszę , że dojechała, odemnie też ją wymiziaj

[ulvhedinn]

Na razie Kleo urządziła sobie baze wypadową do zwiedzania pod moim łóżkiem aaa- i potrafi znikać równie bezszelestnie i jednocześnie "z godnością a szybko" jak Amber; a ja jestem już zakochana po uszy i tylko czekam, aż się dziewuszka ośmieli

[sawanka1]

to super , bardzo się cieszę , daj znać jak wam minęła pierwsza nocka

[martazd]

Przepraszam, że się wcinam, ulvhedinn, Kleo ma u Ciebie dom stały?

[ulvhedinn]

Dom stały z opcją tymczasu Tzn. ma dom stały, ALE jesli sie znajdzie domek, który ją pokocha absolutnie i bezwzglednie i udowodni ze jest wart tego, zeby dostać Kota, to rzecz jest do przemyślenia

[martazd]

To nie zdejmuję ogłoszeń.

[ulvhedinn]

Ujme to tak, juz pokochałam Kleo i najchetniej to bym się z nią nigdy nie rozstała, ale pozostawiam sobie droge adopcji... bo dookoła jest tyle nieszczęścia kociego, psiego... tymczasy na wage złota....

...ale jak posiedzi, to jej nie oddam!

[ulvhedinn]

Kleosia poprzednią noc przesiedziała głównie pod łóżkiem, jedynie robiąć krótkie wypady na mieszkanie- więc dostała tam michy i kuwetke obok. Ale jak wróciłam do domu z miasta, to okazało sie że jak na arystokratke przystało postanowiła zmienic miejsce bytowania na wygodniejsze i spi w moim łóżku...
Jest wyraźnie zdumiona "osobą" Piksel- jak to tak, pies, a mniejszy od kota? No i na razie zachowuje wyraźny dystans do Kry.

Tylko martwi mnie ze ona naprawdę mało je, skubie z miseczki po ociupince....

[sawanka1]

to stres , daj jej czas , na apetyt do tej pory raczej nie narzekała , miziaki dla słoneczka

[ulvhedinn]

Wcina, tyle że malutko więc daję jej często małą miseczkę Poza tym odkryła budkę na drapaku i wczoraj udawała sowę w dziupli. Widok przekomiczny, kiedy chwilę wysuwała się i chowała jej plaskata mordysia

Dokumentację fotograficzną uskuteczniam, wieczorem wstawię....

[arven]

U mnie Kleo wcinała aż jej się uszy trzęsły ;P z reguły obie moje footra miały zawsze pełną miskę suchej do której często wędrowały i coś dziubały ale w porze obiadu dostawały trochę świeżego mięska (przemrożonego i w ogole..) co Kleo trochę kręciła noskiem a moja bardzo lubi, albo trochę szyneczki lub tuńczyka (chciałam sprawdzić do jakiego jedzenia Kleo jest przyzwyczajona) co Kleo bardzo lubi. No i zawsze na wieczór dostawała saszetkę RC (na próbę kupiłam whiskasa i tego.. kitiketa...czy jak to się pisze -> to mała wcinała ale trochę mniej chętniej chociaż różnie ) Z reguły saszetki RC wcinała całą (no 3/4 i reszta mojej Sisi chociaż ona trochę podziubie i zostawi więc Kleo zawsze zjadała jeszcze po niej resztki ;P )
Kleo ogólnie u mnie miałą swój system pór jedzenia i w dzień zawsze spała, w nocy często urzędowały i domyślam się, że tez coś dziubały z misek więc Kleo i mnie nie należała do niejadków nawet wręcz przeciwnie, w porównaniu z moim kotem to był obżartuch

A jak się dzisiaj miewa nasza maleńka? kiedy idziesz z nią do weta? i proszę zważ jeszcze ją bo troche jestem ciekawa ile teraz jej przybyło
No i.. przyznam, że w dzień w którym Kleo pojechała to Sisiunia moja była strasznie smutna ale na drugi dzień i teraz cały czas jest bardzo zadowolona, mruczy nieustannie, nie zostawia mnie na krok i nawet dziś spała ze mną co ostatnio było nie do pomyślenia, bo co zajmowałam się Kleo i ona robiła focha, ofgon do góry i spała z moim tata w pokoju na dywanie ;P a teraz.. widać, że Sisi to jedynaczka a Kleo jest taka słodziutka

PS. chcę nowy wątek i dużo zdjęć Kleo ;P

[sawanka1]

co tam u Kleo ?
i przypominam prośbę o nr konta , mam pieniążki na sterylkę dla Kleo

[sawanka1]

ulvhedinn daj znać co tam u was , please !!!

[arven]

wiecie co... zaczynam się niepokoić tym brakiem informacji...