

Wczoraj mój TŻ był w nowym domu Mela. I ten miziak nad miziakami tylko ze 2 razy dał mu się pogłaskać, zeskoczył z kolan i poszedł do miski. Człowiek stara się jak może - karmi, głaszcze, miejsca w łóżku ustępuje a tu taka zapłata.

Moderator: Estraven
ellza1 pisze:Została Tosieńka sama ( znaczy z naszymi footrami ).
Mam nadzieje, że też dobrze trafi.
Basica pisze:Luspa KOTA w dzień budzićco to za fanaberie?
chcę nieśmiało przypomnieć, że to już 100 stronka
Ale przecież to były żarty ...kassja pisze:1969ak, Basica wyobraźcie sobie sytuację, że dzwonią z nowego kociego domku i mówią, że kot tęskni, nie je, płacze, nie spi po nocy i za dnia też nie śpi - to dopiero by serce bolało.
Szkoda tylko, że zauroczony domek miziastego kotka, który miał być tam kanapowcem, już następnego dnia wyrzucił go na podwórko, żeby tam mieszkał, bo kotek skakał na drzwi. I szkoda, że (jak mówi Iza, koleżanka Bożeny) zauroczony domek nie ma na tym podwórku zamiaru go karmić ale niech ona będzie spokojna, bo tam jest dużo myszy i innych żyjątek i on sobie poradzi. A pod jego wpływem Rudolf, który podobno wszystkiego się bał i siedział na drzewie zaczął z niego schodzić i podchodzić do psa.monia3a pisze:Koleżanka Bożeny to Iza więc to nie ten sam kić. Nowy domek zauroczony koteczkiem a Rudolf dostał kolegę do zabaw
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, elmas, smoki1960 i 307 gości