[Białystok4]kociaki w hurcie i w detalu...

[1969ak]

A ja chcę się poskarżyć na kocią niewdzięczność.
Wczoraj mój TŻ był w nowym domu Mela. I ten miziak nad miziakami tylko ze 2 razy dał mu się pogłaskać, zeskoczył z kolan i poszedł do miski. Człowiek stara się jak może - karmi, głaszcze, miejsca w łóżku ustępuje a tu taka zapłata.

[MalgorzataJ]

Kiciunia nazwana Malutka( która była pogryziona przez psa) pojechała w niedzielę do stałego domku. Myślę, że to dobry domek.

[MalgorzataJ]

Kiciunia nazwana Malutka( która była pogryziona przez psa) pojechała w niedzielę do stałego domku. Myślę, że to dobry domek.

[Luspa]

Dzisiaj Rudzia pokazała swoje drugie oblicze Przez cały dzień ganiała się po domu i szalała. Natomiast noc przespała bardzo spokojnie. O 11.00 nie mogłam jej dobudzić

[Basica]

Luspa KOTA w dzień budzić co to za fanaberie?


chcę nieśmiało przypomnieć, że to już 100 stronka

[janna019]

Została Tosieńka sama ( znaczy z naszymi footrami ).
Mam nadzieje, że też dobrze trafi.

Widzę, że kociaki się rozchodzą, bardzo mnie to cieszy Tylko Tosieńki `nie "zapomnijcie" oddać do adopcji

[Luspa]

Luspa KOTA w dzień budzić co to za fanaberie?


chcę nieśmiało przypomnieć, że to już 100 stronka

To nie był dzień. To była jeszcze noc... Nikt nie pytał się o Rudzię?

[Basica]

Ula masz rację te kicuchy som niewdzięczne.... po dłuuuugiej, przegranej walce z sobą, zadzwoniłam dziś do nowego domku TRI, miałam nadzieje, że choc troszke małpiszon zatęsknił... a tu okazuje się, że się szybciutko zaaklimatyzował i nie miał czasu potęsknić

[kassja]

1969ak, Basica wyobraźcie sobie sytuację, że dzwonią z nowego kociego domku i mówią, że kot tęskni, nie je, płacze, nie spi po nocy i za dnia też nie śpi - to dopiero by serce bolało.

[Basica]

masz Kasiu rację...kota ma fajny domeczek, cieszę się, że się w nim dobrze czuje, a i nowi Państwo też podobno bardzo z niej zadowoleni... tylko My z Korkiem trochę tęsknimy, mnie nie pląta się footro między kostkami ....a Koruś nie ma z kim się tłuc tylko Gucik szczęśliwy

[MalgorzataJ]

Basiu- jest dobrze , wszystko w porządku, smutki wasze wkrótce miną

[jania]

Chcę podzielić z Wami moją wielką radością:
Maluszki urodzone w pojemniku na śmieci przy ul. Nowogródzkiej już jedzą Whiskasik i kuwetkują.
Co prawda, nie wszystko i nie każdemu z nich to zawsze się udaje.
Próbowałam określić wizualnie /a mogę sie mylić.../ płeć:
są - moim zdaniem - 3 pannice: Donka, Ilonka i Miniaturka i 2 kawalerowie: Duduś i Feliks a raczej Feluś.
Strasznie rozkoszne i - jak już jestem z nimi - czas leci tak szybko, a oni nie pozwalają mi odejść.
Fantastyczni!!!!!
Chyba w Kotkowie, gdy ukażą się ich fotki, zdominują wszystkich
Naprawdę!
A Tosia zdrowieje.
Cała wspólnota z Kiciusiowa pozdrawia Miłośników Kotów w ten słoneczny, ale już chłodnawy poranek.

[kassja]

Janiu, wczoraj bawiłam się z maluszkami. które uratowała p. Danusia. Śliczne, też nie chciało mi się wychodzić. A poranek jest już jesienny - pozdrowienia

[1969ak]

1969ak, Basica wyobraźcie sobie sytuację, że dzwonią z nowego kociego domku i mówią, że kot tęskni, nie je, płacze, nie spi po nocy i za dnia też nie śpi - to dopiero by serce bolało.

Ale przecież to były żarty ...

Koleżanka Bożeny to Iza więc to nie ten sam kić. Nowy domek zauroczony koteczkiem a Rudolf dostał kolegę do zabaw

Szkoda tylko, że zauroczony domek miziastego kotka, który miał być tam kanapowcem, już następnego dnia wyrzucił go na podwórko, żeby tam mieszkał, bo kotek skakał na drzwi. I szkoda, że (jak mówi Iza, koleżanka Bożeny) zauroczony domek nie ma na tym podwórku zamiaru go karmić ale niech ona będzie spokojna, bo tam jest dużo myszy i innych żyjątek i on sobie poradzi. A pod jego wpływem Rudolf, który podobno wszystkiego się bał i siedział na drzewie zaczął z niego schodzić i podchodzić do psa.

[Luspa]

Wczoraj Rudzia dostała drugą porcję żelu od robaczków. I co dziwne moja Duża Kota wprawdzie fuknęła, ale położyła się i w jednym pokoju z nią zasnęła. A domku nadal nie ma...