Birfanka pisze:To co on konkretnie u weta zrobil?!![]()
ale co by nie zrobil, to przeciez jeszcze kocie dziecko![]()
dobrze, ze juz po...
Wlasciwie nic...
Wsadzenie termometru w pupe - to urazenie godnosci osobistej kota.
Itd.
Bylam mokra jak szczur.
On nie.
Moderator: Estraven
Birfanka pisze:To co on konkretnie u weta zrobil?!![]()
ale co by nie zrobil, to przeciez jeszcze kocie dziecko![]()
dobrze, ze juz po...
Dorota pisze:Birfanka pisze:To co on konkretnie u weta zrobil?!![]()
ale co by nie zrobil, to przeciez jeszcze kocie dziecko![]()
dobrze, ze juz po...
Wlasciwie nic...
Wsadzenie termometru w pupe - to urazenie godnosci osobistej kota.
Itd.![]()
Bylam mokra jak szczur.
On nie.
maciejowa pisze:Dorota pisze:Birfanka pisze:To co on konkretnie u weta zrobil?!![]()
ale co by nie zrobil, to przeciez jeszcze kocie dziecko![]()
dobrze, ze juz po...
Wlasciwie nic...
Wsadzenie termometru w pupe - to urazenie godnosci osobistej kota.
Itd.![]()
Bylam mokra jak szczur.
On nie.
Hehehe, czyli tak jak na prawdziwego Mru przystało! Mrubis u lekarza staje się tygrysem, podczas gdy w domu jest potulnym barankiem
Birfanka pisze:Zly wybor celu, Mrulatek musi jeszcze potrenowac-pies TZ zawsze celowal w weterynarza (i na ogol trafial)
To ja sie ciesze, ze moje koctwo tylko werbalnie (acz stentorowo) protestuje, i zapiera sie w transporterkach![]()
a bedziesz z nim jeszcze z druga wizyta? bo moze warto jakis ubior ochronny wymyslic? (serio mowie, jakis ceratowy kuchenny fartuch albo cos w tym rodzaju)
maciejowa pisze:Dorota, rękawice skórzane, kombinezon roboczy, buty "rybaki", gogle narciarskie i będziesz bezpieczna
Birfanka pisze:I jeszcze ochraniacze przeciwdzwiekowe na uszy![]()
(mnie by sie tez przydaly, jak moje wioze)
maciejowa pisze:Raczej drapiące

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 73 gości