BITY Mruczuś SZUKA kochajacego domku! Jest! :)

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Wto sie 18, 2009 19:50

Birfanka pisze:To co on konkretnie u weta zrobil?! 8O

ale co by nie zrobil, to przeciez jeszcze kocie dziecko :lol:

dobrze, ze juz po...


Wlasciwie nic...

Wsadzenie termometru w pupe - to urazenie godnosci osobistej kota.
Itd. :twisted:

Bylam mokra jak szczur.
On nie.
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67155
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto sie 18, 2009 19:55

Dorota pisze:
Birfanka pisze:To co on konkretnie u weta zrobil?! 8O

ale co by nie zrobil, to przeciez jeszcze kocie dziecko :lol:

dobrze, ze juz po...


Wlasciwie nic...

Wsadzenie termometru w pupe - to urazenie godnosci osobistej kota.
Itd. :twisted:

Bylam mokra jak szczur.
On nie.


Hehehe, czyli tak jak na prawdziwego Mru przystało! Mrubis u lekarza staje się tygrysem, podczas gdy w domu jest potulnym barankiem ;)

maciejowa

 
Posty: 10223
Od: Pt lut 27, 2009 22:29
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sie 18, 2009 20:04

Zly wybor celu, Mrulatek musi jeszcze potrenowac-pies TZ zawsze celowal w weterynarza (i na ogol trafial 8) )

To ja sie ciesze, ze moje koctwo tylko werbalnie (acz stentorowo) protestuje, i zapiera sie w transporterkach :roll:

a bedziesz z nim jeszcze z druga wizyta? bo moze warto jakis ubior ochronny wymyslic? (serio mowie, jakis ceratowy kuchenny fartuch albo cos w tym rodzaju)
Obrazek
"Il n'y a pas de chat ordinaire" (Colette)
Trójkot - Puszek i Szatony

Birfanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 18698
Od: Pon lip 06, 2009 9:48

Post » Wto sie 18, 2009 20:05

maciejowa pisze:
Dorota pisze:
Birfanka pisze:To co on konkretnie u weta zrobil?! 8O

ale co by nie zrobil, to przeciez jeszcze kocie dziecko :lol:

dobrze, ze juz po...


Wlasciwie nic...

Wsadzenie termometru w pupe - to urazenie godnosci osobistej kota.
Itd. :twisted:

Bylam mokra jak szczur.
On nie.


Hehehe, czyli tak jak na prawdziwego Mru przystało! Mrubis u lekarza staje się tygrysem, podczas gdy w domu jest potulnym barankiem ;)


Tak!
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67155
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto sie 18, 2009 20:07

Birfanka pisze:Zly wybor celu, Mrulatek musi jeszcze potrenowac-pies TZ zawsze celowal w weterynarza (i na ogol trafial 8) )

To ja sie ciesze, ze moje koctwo tylko werbalnie (acz stentorowo) protestuje, i zapiera sie w transporterkach :roll:

a bedziesz z nim jeszcze z druga wizyta? bo moze warto jakis ubior ochronny wymyslic? (serio mowie, jakis ceratowy kuchenny fartuch albo cos w tym rodzaju)


Druga dawka za 3 tygodnie.
Potrzebny transporter opancerzony :evil:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67155
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto sie 18, 2009 20:12

Dorota, rękawice skórzane, kombinezon roboczy, buty "rybaki", gogle narciarskie i będziesz bezpieczna :lol:

maciejowa

 
Posty: 10223
Od: Pt lut 27, 2009 22:29
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sie 18, 2009 20:14

I jeszcze ochraniacze przeciwdzwiekowe na uszy 8)
(mnie by sie tez przydaly, jak moje wioze)
Obrazek
"Il n'y a pas de chat ordinaire" (Colette)
Trójkot - Puszek i Szatony

Birfanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 18698
Od: Pon lip 06, 2009 9:48

Post » Wto sie 18, 2009 20:26

maciejowa pisze:Dorota, rękawice skórzane, kombinezon roboczy, buty "rybaki", gogle narciarskie i będziesz bezpieczna :lol:


Birfanka pisze:I jeszcze ochraniacze przeciwdzwiekowe na uszy 8)
(mnie by sie tez przydaly, jak moje wioze)


:ryk:

Wyobrazacie sobie, jak bede wygladac?
Ja, starsza pani :twisted:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67155
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto sie 18, 2009 20:31

:lol: :lol: :lol:

Mnie przydałyby się takie rękawice jak mają sokolnicy. Mru potrafi wić się na ręku wczepiając się wszystkimi łapami i pazurami w skórę :roll: Aktualnie ja jestem bezpieczna, bo to mój małżonek trzyma Mrubisa u wetki :P

maciejowa

 
Posty: 10223
Od: Pt lut 27, 2009 22:29
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sie 18, 2009 20:39

Tia... Koty to straszne zwierzeta. Drapiezne.
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67155
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto sie 18, 2009 20:59

Raczej drapiące ;)

maciejowa

 
Posty: 10223
Od: Pt lut 27, 2009 22:29
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sie 18, 2009 21:06

maciejowa pisze:Raczej drapiące ;)


No tak :ryk:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67155
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Śro sie 19, 2009 7:45

Male nie wstalo na sniadanko.
To po tej szczepionce pewnie...
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67155
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Śro sie 19, 2009 10:02

Mrułatku, musisz zjeść śniadanko, żeby wyrosnąć na dużego i zdrowego kotka.
MiŁ

maciejowa

 
Posty: 10223
Od: Pt lut 27, 2009 22:29
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sie 19, 2009 10:40

A jak teraz? Zjadl cos :?:
Obrazek
"Il n'y a pas de chat ordinaire" (Colette)
Trójkot - Puszek i Szatony

Birfanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 18698
Od: Pon lip 06, 2009 9:48

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Baidu [Spider], Majestic-12 [Bot] i 48 gości