Biało-bura koteczka, ufna, nie uciekała...

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Cameo pisze:Burasek z obciętym uszkiem (jak Czaruś) chyba nieśmiały, ale ciekawski![]()
Boo77 pisze:Mam problem
Dzwoniła moja mama. Na terenie mojego starego przedszkola są dwa koty. Jeden spał zwinięty w kłębek a drugi przybiegł do mojej mamy. Powinien być czarny a jest rudo-pomarańczowyOczy zalepione ropą i bardzo chore ucho
Pokurczone, prawie wklęsłe
Kot miauczał, patrzył na moją mamę, dosłownie prosił
![]()
Próbuję na jutro zorganizować łapankę. Mam nadzieję, że ten drugi kot też jest oswojony choć troszkę. Chcę by trafiły do schronu bo wtedy będę mogła się nimi "zająć" ale przed tym chciałabym by trafiły do moich wetów na pełne badania plus wymaz z chorego ucha.
Niestety osobiście jadę już na debecieBardzo proszę wszystkich, którzy wspomagają "Kocie Konto" na zgodę by z tej kasy sfinansować badania "Przedszkolaków" inaczej nie mam szans
Mam nadzieję, że zrozumiecie i zgodzicie się.
Jeśli prośba, którą wysłałam, o pomoc w szybkim złapaniu nie będzie mogła być spełniona, koty będą musiały poczekać do soboty i zostanę z tym sama i nie mam pojęcia jak to uczynić
Trzymajcie za nas kciuki.
Boo77 pisze:Mam problem
Dzwoniła moja mama. Na terenie mojego starego przedszkola są dwa koty. Jeden spał zwinięty w kłębek a drugi przybiegł do mojej mamy. Powinien być czarny a jest rudo-pomarańczowyOczy zalepione ropą i bardzo chore ucho
Pokurczone, prawie wklęsłe
Kot miauczał, patrzył na moją mamę, dosłownie prosił
![]()
Próbuję na jutro zorganizować łapankę. Mam nadzieję, że ten drugi kot też jest oswojony choć troszkę. Chcę by trafiły do schronu bo wtedy będę mogła się nimi "zająć" ale przed tym chciałabym by trafiły do moich wetów na pełne badania plus wymaz z chorego ucha.
Niestety osobiście jadę już na debecieBardzo proszę wszystkich, którzy wspomagają "Kocie Konto" na zgodę by z tej kasy sfinansować badania "Przedszkolaków" inaczej nie mam szans
Mam nadzieję, że zrozumiecie i zgodzicie się.
Jeśli prośba, którą wysłałam, o pomoc w szybkim złapaniu nie będzie mogła być spełniona, koty będą musiały poczekać do soboty i zostanę z tym sama i nie mam pojęcia jak to uczynić
Trzymajcie za nas kciuki.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], kasiek1510, puszatek i 57 gości