edit_f pisze:Tweety pisze:najgorsze, że przez to wszystko szlag trafił aukcję z klatką i poszła za psie pieniądze![]()
Byliśmy w Wieliczce, koty Edit_f odebrane, bury to Fineasz a czarne to Ferb, Pepe i Fretka (w końcu była z nami też Monika i uznała, że będzie chrzestna matką). Kot wczoraj złapany to wnętr więc cięty będzie jutro jak dziewczynka, małe czarne nadal płci nieznanej. Maja z Waldeczkiem byli tez z nami, bo nadal smarkają, zmieniono im antybiotyk ale Maja ma dodatkowo bardzo powiększone węzły chłonne i na szyi i gdzieś na brzuszku, czeka nas test białaczkowy ale jakoś nie bardzo wierzę w jego skuteczność, zwłaszcza u maluchów poniżej pół roku. W czwartek jedziemy do kontroli, od razu odbierzemy prokocimską piąteczkę.
maluchy odstawiliśmy na Kocimską, siedzą w klatce, są bardzo przyjazne.
Oczywiście wtedy musiała zadzwonić moja mama, że Wisienka coś jest nie teges, zrobiła brzydka kupę i jest jakaś byle jaka. Oczywiście to trzeci dzień po szczepieniu więc coś ją przyatakowało. Na szczęście dyżur miał dr Miśkowicz jak się okazało na miejscu więc ją rzetelnie pooglądał i zbadał. Oczywiście zapytał jak tam nasze pozostałe ogonyMam nadzieję, że Wiśnia do jutra odpuści, bo praktycznie jestem jutro niedostępna cały dzień i we środę też, bo mam dwudniowe szkolenie więc do mnie możecie sobie od razu darować telefony w godz. 8-18, co najwyżej sms'y.
Aga, dziękuję za zabranie maluchów i odstąpienie kolejkidzięki temu zdążyłam wypuścić wykastrowanego dzikusa i punkt 8 godz. byłam u siebie, spotykając na parkingu Państwa, którzy odwiedzili Lunę.. wygląda bardzo obiecująco
właświcie jesteśmy umówieni na przyszły tydzień, że ich odwiedzę, i jakby co, Luna od razu tego samego dnia będzie miała dom.. żeby tylko nic się w tym temacie nie zmieniło.. byłoby super.. dziękuję, chyba kosmie
za przekazanie mojego numeru opiekunom..
oni chcieli najpierw Hugo i Hana, ale potem zaczeli sie wahac, bo maja male mieszkanie, a maluchow nie chca rozdzialc, ogloszenie Luny sami znalezli, ja im tylko dobitnie powiedzialam, zeby sie nie martwili wyborem i zeby nie mieli juz wyrzutow sumienia, bo Luna bardziej potrzebuje domku
