Bestia - [`]

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sie 18, 2009 10:16

Kciuki trzymamy nieustająco.

Coś mi się kołacze po głowie że Pisiokot ostatnio poszukiwała Balsamu Szustakowskiego, ale nie wiem gdzie go w końcu zdobyła.

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sie 18, 2009 10:20

Malati pisze:Miałam już wstawać kiedy usłyszałam niepokojący dźwięk. Taki lekko chrapliwy, bojąc się zapeszać nie wierzyłam, że to może być mruczenie. Przysłuchałam się uważniej przykładając ucho do kota i gładząc pozlepiane futerko. Mruczenie nabrało siły i chociaż cichutkie nie dało się z niczym pomylić. A teraz zagadka - jak bardzo spóźniłam się do pracy :)

Kocham ten wątek m.in. za takie fragmenty... :oops:

Koteczku :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16785
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

Post » Wto sie 18, 2009 11:11

dotarłam
zapdejtowałam się
pozostaje mi trzymac mocne kciuki
mocne

a do pracy na pewno nie spóźniłaś się na tyle, żeby to nie było warte leżenia z Bestyjką

jakkolwiek dziwnie to nie zabrzmi, powtórzę - miał chłopak szczęście, ze trafił do osoby tak doświadczonej jak Ty - a Ty masz przekichane, Qua Ci z nieba psikusa zrobił kotem chorym tak jak on ;)
zresztą nie wiem, jaka tu emotka byłaby dobra...

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Wto sie 18, 2009 12:13

Leżenie z Bestią przede wszystkim!

Jest jakaś imitacja Balsamu Szostakowskiego ale niestety nie jest zdatna do picia (poszperałam na necie). Kurcze no :(

Malati

 
Posty: 4660
Od: Nie sie 19, 2007 12:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sie 18, 2009 12:17

Zaparz mu ziele ostrożenia.

MarciaMuuu

 
Posty: 13890
Od: Sob sie 25, 2007 19:36
Lokalizacja: Edinburgh

Post » Wto sie 18, 2009 12:20

Marcia ok już zapisałam, kupię w aptece. To leczy rozumiem rany i takie tam inne atrakcje jak nadżerki i odleżyny? :? Zresztą poszukam na necie i poczytam

Malati

 
Posty: 4660
Od: Nie sie 19, 2007 12:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sie 18, 2009 12:40

Malati pisze:Leżenie z Bestią przede wszystkim!

Jest jakaś imitacja Balsamu Szostakowskiego ale niestety nie jest zdatna do picia (poszperałam na necie). Kurcze no :(


a te linki co C podałam? widzę, że teraz się to nazywa Avinil - i tej nazwy nie znam. Trzymałabym się starej i "sprawdzonej" - Vinilinum.
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sie 18, 2009 12:41

Malati, ja kupiłam ostatnio w aptece w Starej Papierni w Konstancinie polski odpowiednik Balsamu Szostakowskiego o nazwie Vinilinum. Skład jest identyczny jak Avilinu. oryginalnego Balsamu juz w Polsce nie mozna podobno kupić. Oryginalny Balsam tez ma konsystencję gumy arabskiej - oblepia dokładnie powierzchnię, na którą się go aplikuje. On tak naprawdę jest przeznaczony do nakładania opatrunków na gazie na uszkodzone części skory. Za radą dziewczyn z forum (po konsultaji z CC) wpuszczam po parę kropel na kocie języki z nadżerkami.
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Wto sie 18, 2009 12:52

Amica pisze:Malati, ja kupiłam ostatnio w aptece w Starej Papierni w Konstancinie polski odpowiednik Balsamu Szostakowskiego o nazwie Vinilinum. Skład jest identyczny jak Avilinu.


:D no patrz, a ja znam właśnie zupełnie odwrotnie: Vinilinum to pamiętam jeszcze sprzed 20-25 lat, a ten Avilin to kompletnie mi nazwa nieznana...
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sie 18, 2009 12:56

A Vinilinum może być wewnętrznie? Bo czytałam, że nie może 8O A muszę Bestię "pędzlować". Już ja Go wypędzluję :twisted: ogólnie to chcę do domu już, teraz, w tej chwili. Wrrrr

Malati

 
Posty: 4660
Od: Nie sie 19, 2007 12:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sie 18, 2009 13:27

http://pl.wikipedia.org/wiki/Polyvinox ;)
jadłam jako dziecię i żyję. Poza tym masz smarować Bestii dziąsełka, a nie wlewać litrami w kota...
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sie 18, 2009 13:38

:oops:

takie głupie informacje znalazłam na internecie ;/

To może będzie łatwiej te kupić, bo te raczej są w aptekach (z tego co widzę)

Malati

 
Posty: 4660
Od: Nie sie 19, 2007 12:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sie 18, 2009 13:38

Malati pisze:A Vinilinum może być wewnętrznie? Bo czytałam, że nie może

Na opakowaniu są skąpe informacje, nie ma tam zastosowania wewnetrznego, tak że pić tego na pewno nie można. W przypadku nadżerek podaje sie kilka kropelek tylko, które oblepiają bolący język i goją nadżerki.
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Wto sie 18, 2009 14:43

Kurczę, ale się tu dzieje!
Ogromniaste, najmocniej na świecie zaciśnięte kciuki :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

MaybeXX

Avatar użytkownika
 
Posty: 9630
Od: Pon sie 13, 2007 17:18
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój

Post » Wto sie 18, 2009 21:41

Zu, wklejam Ci, bo się wzruszyłam połączeniem Słowa, Dźwięku i Obrazu...
Tak dla oderwania myśli, kochana :*

http://www.youtube.com/watch?v=UlWbugBufGU

tufcio

 
Posty: 1691
Od: Nie paź 01, 2006 13:21
Lokalizacja: dzieciństwo-Biłgoraj, młodość-Wrocław, aktualnie-Warszawa, docelowo-...?

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter, pibon i 22 gości