K-ów, adopcje wirtualne naszych kotów - bezcenne!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sie 17, 2009 21:38

@sica pisze:
lutra pisze:Ja miałam odbierać, ale mój ojczym jest w szpitalu i muszę być w dębicy, w związku z czym nie mogłam odebrać. Pardon, ale spraw wyniknęła nagle i nie miałam głowy informować. Numer Pani przekazałam Adze i na pewno się skontaktuje. Jeszcze raz przepraszam, ale czasem rzeczywistość wymyka się spod kontroli i jest to niezależne od człowieka.


To zrozumiałam i nie mam żadnych pretensji.
Tylko z naszej rozmowy zrozumiałam że Agnieszka do mnie dzisiaj zadzwoni chociaż i określi się co dalej. Kot bije nasze koty i jest kłopot z jego izolacją w małym mieszkaniu. Czekałam cały wieczór na telefon i padło nasze dzisiejsze wyjście. No i dlatego TZ się zezłościł.


sorry ale spędziłam popołudnie i wieczór w dwóch lecznicach i właśnie wróciłam do domu także w ogóle jestem nie na bieżąco z jakimś dzwonieniem, o odbieraniu kota nie wspominając :oops:
Maja215, czytałam, że możesz na chwilkę przytrzymać Kleośkę, bo ja nawet nie wiem w tym momencie co mam z nią zrobić. Jak nie znajdzie się nic lepszego to najwyżej trzeba będzie wrzucić ją jutro na Kocimską tylko tam się pewnie będzie darła cholernica :(

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sie 17, 2009 21:54

Dobra, dzisiaj i tak już nic pewnikiem się nie zdziała i jeszcze jedną nockę kot będzie u nas ale jutro, najpóźniej do 17 muszę go wydać z domu. Nawet podrzucę na miejsce tylko powiedzcie gdzie.

@sica

 
Posty: 817
Od: Śro lip 07, 2004 12:12
Lokalizacja: Kraków, stara Nowa-Huta

Post » Pon sie 17, 2009 21:56

najgorsze, że przez to wszystko szlag trafił aukcję z klatką i poszła za psie pieniądze :evil:

Byliśmy w Wieliczce, koty Edit_f odebrane, bury to Fineasz a czarne to Ferb, Pepe i Fretka (w końcu była z nami też Monika i uznała, że będzie chrzestna matką :wink: ). Kot wczoraj złapany to wnętr więc cięty będzie jutro jak dziewczynka, małe czarne nadal płci nieznanej. Maja z Waldeczkiem byli tez z nami, bo nadal smarkają, zmieniono im antybiotyk ale Maja ma dodatkowo bardzo powiększone węzły chłonne i na szyi i gdzieś na brzuszku, czeka nas test białaczkowy ale jakoś nie bardzo wierzę w jego skuteczność, zwłaszcza u maluchów poniżej pół roku. W czwartek jedziemy do kontroli, od razu odbierzemy prokocimską piąteczkę.
maluchy odstawiliśmy na Kocimską, siedzą w klatce, są bardzo przyjazne.
Oczywiście wtedy musiała zadzwonić moja mama, że Wisienka coś jest nie teges, zrobiła brzydka kupę i jest jakaś byle jaka. Oczywiście to trzeci dzień po szczepieniu więc coś ją przyatakowało. Na szczęście dyżur miał dr Miśkowicz jak się okazało na miejscu więc ją rzetelnie pooglądał i zbadał. Oczywiście zapytał jak tam nasze pozostałe ogony :wink: Mam nadzieję, że Wiśnia do jutra odpuści, bo praktycznie jestem jutro niedostępna cały dzień i we środę też, bo mam dwudniowe szkolenie więc do mnie możecie sobie od razu darować telefony w godz. 8-18, co najwyżej sms'y.

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sie 17, 2009 22:02

@sica pisze:Dobra, dzisiaj i tak już nic pewnikiem się nie zdziała i jeszcze jedną nockę kot będzie u nas ale jutro, najpóźniej do 17 muszę go wydać z domu. Nawet podrzucę na miejsce tylko powiedzcie gdzie.


to może Maja215 ją przetrzyma sekundę a ja się spróbuję jakoś zorganizować :roll: Chociaż jutro to pewnie co najwyżej do kieszeni ją sobie wsadzę (tej w spodniach na tyłku, Ogocha, rachunek od Ciebie tam właśnie był :wink: )

Kosma, szczęściarzu, chyba lampę wygrałaś, nawet nie miał kto podbijać bazarku ...
Ostatnio edytowano Pon sie 17, 2009 22:04 przez Tweety, łącznie edytowano 1 raz

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sie 17, 2009 22:03

@sica pw wysłałam :)

maja215

 
Posty: 362
Od: Nie lip 19, 2009 19:29
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sie 17, 2009 22:05

Tweety ja ją kilka dni(2-3 dni) mogę przytrzymać.A w między czasie będziecie szukały kogoś na tymczas dla Cleo.Podobno była wyadoptowana?więc gdzie jej opiekunowie???

maja215

 
Posty: 362
Od: Nie lip 19, 2009 19:29
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sie 17, 2009 22:09

Wszytko wskazuje na to, że zgubili ją tego samego dnia. :(
Obrazek Obrazek

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

Post » Pon sie 17, 2009 22:13

Lutra kiedy Ty będziesz w Krakowie? Bo gdyby to nie były tygodnie,to mogłabym Ci ją przytrzymać aż ją sobie odbierzesz..

maja215

 
Posty: 362
Od: Nie lip 19, 2009 19:29
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sie 17, 2009 22:18

lutra pisze:Wszytko wskazuje na to, że zgubili ją tego samego dnia. :(


to się w ogóle nie mieści w niczym :evil: nie mówiąc o tym, że dzień po zgubieniu wysłali jej fotkę a teraz cisza, normalnie wymarli.
Lutra, na czarną listę paniusię!

Ciekawe co Mopik powie na Kelo i vice versa :roll: :wink:

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sie 17, 2009 22:28

Tweety podobno to kićka która bije się ze wszystkim i wszędzie.Ale ze względu na to że Mopik to bardzo spokojny obywatel więc mam nadzieję że będzie ok

Lutra,to jak z Twoim powrotem?Kiedy planujesz być w Krakowie?

maja215

 
Posty: 362
Od: Nie lip 19, 2009 19:29
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sie 17, 2009 22:48

Tweety pisze:najgorsze, że przez to wszystko szlag trafił aukcję z klatką i poszła za psie pieniądze :evil:

Byliśmy w Wieliczce, koty Edit_f odebrane, bury to Fineasz a czarne to Ferb, Pepe i Fretka (w końcu była z nami też Monika i uznała, że będzie chrzestna matką :wink: ). Kot wczoraj złapany to wnętr więc cięty będzie jutro jak dziewczynka, małe czarne nadal płci nieznanej. Maja z Waldeczkiem byli tez z nami, bo nadal smarkają, zmieniono im antybiotyk ale Maja ma dodatkowo bardzo powiększone węzły chłonne i na szyi i gdzieś na brzuszku, czeka nas test białaczkowy ale jakoś nie bardzo wierzę w jego skuteczność, zwłaszcza u maluchów poniżej pół roku. W czwartek jedziemy do kontroli, od razu odbierzemy prokocimską piąteczkę.
maluchy odstawiliśmy na Kocimską, siedzą w klatce, są bardzo przyjazne.
Oczywiście wtedy musiała zadzwonić moja mama, że Wisienka coś jest nie teges, zrobiła brzydka kupę i jest jakaś byle jaka. Oczywiście to trzeci dzień po szczepieniu więc coś ją przyatakowało. Na szczęście dyżur miał dr Miśkowicz jak się okazało na miejscu więc ją rzetelnie pooglądał i zbadał. Oczywiście zapytał jak tam nasze pozostałe ogony :wink: Mam nadzieję, że Wiśnia do jutra odpuści, bo praktycznie jestem jutro niedostępna cały dzień i we środę też, bo mam dwudniowe szkolenie więc do mnie możecie sobie od razu darować telefony w godz. 8-18, co najwyżej sms'y.


Tweety co do licytacji klatki.

Może mi napisz jaka/ jakie klatki Cię interesują i do jakiej kwoty.
Jestem zarejestrowana na allegro więc mogę popatrzeć za klatkami i może sie uda trafić na niedrogą.

A co do podbijania bazarków czy mogę poprosić o linki do nich wtedy będę mogła regularnie 2-3 razy dziennie podbijać.

Na ten moment nie dam rady inaczej pomóc.
Ta pogoda mnie dobija -wczoraj urwał mi sie film po spacerze z psem.
IT'S OVER

Etiopia

 
Posty: 5708
Od: Pt gru 09, 2005 11:26

Post » Pon sie 17, 2009 22:51

Tweety pisze:
lutra pisze:Wszytko wskazuje na to, że zgubili ją tego samego dnia. :(


to się w ogóle nie mieści w niczym :evil: nie mówiąc o tym, że dzień po zgubieniu wysłali jej fotkę a teraz cisza, normalnie wymarli.
Lutra, na czarną listę paniusię!

Ciekawe co Mopik powie na Kelo i vice versa :roll: :wink:



Wogóle nie bardzo rozumiem co się dzieje z tą Cleo - ale chyba teraz już rozumiem... :?

8O

:strach: :strach: :strach:

:evil:

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sie 17, 2009 23:25

znikam.Jak coś to pisać na pw.odczytam jutro.Jak już pannę będę miała u siebie to napiszę.
Dobrej nocy wszystkim..

maja215

 
Posty: 362
Od: Nie lip 19, 2009 19:29
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sie 18, 2009 0:16

O co chodzi??Czy to ta sama Kleo???????? 8O

kastapra

 
Posty: 1578
Od: Nie paź 26, 2008 13:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sie 18, 2009 1:34

W Skawinie kilka dni temu jacyś chłopcy przynieśli kota - wrzucili na klatkę schodową i zniknęli. Kot został. Piękny, srebrno biały, zadbany, w nienajgorszej kondycji. Za nic nie chciał z tej klatki dać się zabrać. Po za tym, ze najwyżej chciano go chyba wywalić na zewnątrz. Do domu nikt zabrać nie mógł, nie chciał. Siedział taki przycupnięty i miauczał czasem.
Wziełam to to na ręce i zostały mi ślady krwi. Świeżej.

Zwierzak pojechał ze mną do Krakowa. Dziewczyny poradziły, żebym podjechała do Marka po kontenerek i do Krak-vetu. Początkowo kot trochę w aucie panikował - wlazł nawet do bagażnika - ale wrócił i usadowił się na siedzeniu. Potem dał się wsadzić do kontenerka.

Z lekarskiej "obdukcji":
wykastrowany kocór
wiek około 3 lat
srebrny z białym podwoziem
napewno udomowiony i do tego genialnie pozwolił sobie zrobić wszystko - na końcu nawet zwinąć się w kłębek i usnąć na stole
protestował jedynie przy płukaniu ran i wsadzaniu do kontenerka

rany pochodzą najprawdopodobniej po starciu z innym kotem, są kilku dniowe, wdały się wtórne zakażenie, zrobiły przetoki
grzbiecik został wygolony, rany przemyte wodą utlenioną, kot dostał antybiotyk i zastrzyk przeciwbólowy, został odrobaczony ma założoną książeczkę
w czwartek następny antybiotyk i kontrola ranek, w razie czego mam receptę na antybiotyk w sprayu. Przemywać wodą utlenioną

Kot dostał imię Kola. Proszę pomyśłcie czy nie słyszałyście żeby taki kot zaginął komuś. Jest naprawdę piekny i bardzo domowy. Vetowi się też spodobał - podobny do jego kotki :-)

Kola u mnie na stałe nie zostanie - proszę o pomoc w jego ogłaszaniu.
Narazie zamknięty w katce - niestety nie mogę go zupełnie odizolować. Wzięlam piguły na odrobaczanie dla psów i kotów domowych. I tu pytanie czy Firka - Zefirka odrobaczyć również?
Czy mogę do czawartku zatrzymać kontenerek? Gdyby się okazał, że z oczętami Zefirka nie jest dobrze obaj panowie pojechaliby do Krak-Vetu. Gdyby ktoś potrzebował po południu się tam udać - mam trochę wolnych miejsc w aucie :-)

Nocne fotki

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

A swoją drogą to nie rozumiem tego - ja chciałam tylko jednego kotka ...

Cammi

 
Posty: 3117
Od: Sob lip 21, 2007 23:34
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: elmas, HerbertPrade, puszatek i 139 gości