@sica pisze:lutra pisze:Ja miałam odbierać, ale mój ojczym jest w szpitalu i muszę być w dębicy, w związku z czym nie mogłam odebrać. Pardon, ale spraw wyniknęła nagle i nie miałam głowy informować. Numer Pani przekazałam Adze i na pewno się skontaktuje. Jeszcze raz przepraszam, ale czasem rzeczywistość wymyka się spod kontroli i jest to niezależne od człowieka.
To zrozumiałam i nie mam żadnych pretensji.
Tylko z naszej rozmowy zrozumiałam że Agnieszka do mnie dzisiaj zadzwoni chociaż i określi się co dalej. Kot bije nasze koty i jest kłopot z jego izolacją w małym mieszkaniu. Czekałam cały wieczór na telefon i padło nasze dzisiejsze wyjście. No i dlatego TZ się zezłościł.
sorry ale spędziłam popołudnie i wieczór w dwóch lecznicach i właśnie wróciłam do domu także w ogóle jestem nie na bieżąco z jakimś dzwonieniem, o odbieraniu kota nie wspominając

Maja215, czytałam, że możesz na chwilkę przytrzymać Kleośkę, bo ja nawet nie wiem w tym momencie co mam z nią zrobić. Jak nie znajdzie się nic lepszego to najwyżej trzeba będzie wrzucić ją jutro na Kocimską tylko tam się pewnie będzie darła cholernica
