S.K.NIEKOCHANE XI- w jeden dzien 19 nowych kotów-dramat :(((

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sie 17, 2009 18:43

Dziekiuje wszystkim za miłe słowa.
Saffi-witaj serdecznie :D

Mylku-no kciuki wielkie jak słonie trzymam :ok:
A ja myslałam,ze Ty-Wy juz w domu

Boenko-mam nadzieje,ze czuwasz tez nad poszukiwaniami Maxika-jakby co to wiesz-pomogę.
Uwazam ,ze dobrym bardzo pomysłem jest wydrukowanie takich małych karteczek z nr tel, opisem kota i powrzucanie w okolicznych blokach do skrzynek wszystkim ludziom. No i w sklepach itd ogłoszenia.
karmicielka jest tam własnie Boenka-wiec ona tez na bank codziennie bedzie szukać.
No i obiecanie sznupkom flaszki, a dzieciom lodów za informacje.

Sandreku-bardzo czesto przy rozwolnieniu zdazaja sie wpadki poza kuwetowe.To chyba jest tak, ze wtedy zrobienie kupala tez sie niekompfortowo kojarzy, a kuweta z tym sie kojarzy i juz laeci tak jak przy zapaleniu pęcherza.
Ja bym zbadała koopale-moze to robaki czy pierwotniaki jakieś

Halbinko-w koncu kiedys sie Wam tez uda, za to kciuki :ok:

mika-wiesz :1luvu:

cdn

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon sie 17, 2009 18:54

...a teraz schronikowe wieści.....

do domu pojechałay jeszcze wczoraj dwa kociaki-nasz wrzaskun z adhd i dziewczynka czarno-biała z klatki obok.
Razem pojechały do domku w Mysłowicach.
:arrow: 357 / 09
kastracja 14 08
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek

Rudy nic nie je nadal, dostał betamox, bo wydaje mi sie ,ze ma na jezyku nadzerke.
Luce3k i Szanti(juz zaszczepiona) na drugiej kociarni.

Pierwsza bedzie dezynfekowana bo.....
klatki znów total pełne :( :( :( :( :(

Jak wiecie czeka bezowy dorosły kocurek złapany w przedszkolu-dowiedziałam sie dzis ,ze od kilku dni właczał sie tam ciagle alarm i okazło sie ,ze to jego załuga.Wygladfa mi na wywalonego starszego kota-pewnie po zmarłej osobie-rodzinka miała go w d...

Czeka młodziutka burasia, Tri-Dagmara

i dzis przyjechały z jakiegos zakładu pracy na Matejki cztery maxymalnie przerazone dorosłe burasy :( :( :(
Ponoc kuwetowe, udomowione całkowicie.
Nie syczły jak sprawdzałam tyłeczki-same chłopy
Cudne ,wielkie, przerazone , wcisniete w kąt :(

przyjechała tez działkowa czarnuszka, ale ona po sterylce ma gdzie wrócić

i byłam łapac koty na Gliwickiej
efektem tego jest złapana zaciazona juz po raz kolejny mama-drobna burasia
Była czyjąś domową kotką, bo pojawiła sie tam zimą w obrozce :(
Nie jest dzika.
Jej dzieciaki-trzy burasiatka gdzies 4 miesieczne niestety sa dzikawe, strasznie sie boja.
Boenko-nie ma wyjscia ,bedę Cie prosic o pozyczenie klatki łapki.
Koty nie moga tam zostać, mieszka tam jeden beton :evil: :evil: :evil:
Z betonem nie było szns dyskutowac nawet.
Beton uczy swoich dwóch synków jak dobrze kamieniami w te koty rzucać
no i jakim niby sposobem te kociaki miały nie zdziczec
wrrrrrrrrr

fotek na razie nie bedzie, nie wiem jak długo, bo nie wiem co bedzie z moim aparatem
Ostatnio edytowano Pon sie 17, 2009 19:50 przez Mała1, łącznie edytowano 1 raz

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon sie 17, 2009 19:37

Mała1 pisze:Boenko-nie ma wyjscia ,bedę Cie prosic o pozyczenie klatki łapki.

Klatka łapka chwilowo jest u mnie, i umawiam się właśnie w sprawie jej zwrotu, więc jeśli Boena się zgodzi, to mogę ją po prostu przekazać bezpośrednio Tobie

charm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6644
Od: Nie paź 26, 2008 20:07
Lokalizacja: Orzesze

Post » Pon sie 17, 2009 19:55

oki charm-popytam Boenki, pewnie bedę z nia dzis gadać tel :wink:

................
i zapomniałam jeszcze napisac o Farciarzu-czyli mąłym krówku, gdzies 2-3 miesiecznym, ktorego znalezli jacyś ochraniarze gdzies na tysiacleciu, zagłodzonego i z kk.
Apetyt ma, kk nie jest jakis straszny, wiec myysle,ze chłopak ma szanse wyjśc na prostą

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon sie 17, 2009 20:18

jakby trzeba sie dolozyc do jakiejs flaszki za info o Maksiku albo do wynagrodzenia w slodkosciach dla dzieci za info o nim to ja sie doloze oczywiscie...
oby Maksik sie znalazl...

no, a jakby ktos byl zainteresowany adopcja dwoch kotow razem to moi panowie Bazyl i Leon przypominaja sie. sa mistrzami w rozwijaniu rolek papieru i recznia papierowego. sa rowniez mistrzami akrobacji i pomyslowosci :)

Ewaa6

 
Posty: 11202
Od: Sob paź 30, 2004 14:37
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pon sie 17, 2009 21:58

Cztery dorosłe burasy-o matko jedyna :cry:

Poszukiwania Maxa trwają,chłopcy Państwa szukają po nocy,dzisiaj trochę połaziliśmy po osiedlu,jeden widział przemykającego kota czarno-białego,ale na Jego głos uciekał w popłochu :?
Monitoruję osiedle jakby co,z okna też :wink:

charm-tą łapkę w takim razie zatrzymaj jeszcze,musimy ustalić kiedy łapiemy na Gliwickiej,abyś przywiozła ją prosto na miejsce akcji.
Boziu,żeby się powiodło.Pamiętam szpitalniaki,jak bawiły się ze mną w kotka i myszkę :evil:
Obrazek

Te,które odeszły [*]
Fiona 12.01.2010.r. Borys 01.02.2010.r. Marusia 08.06.2011.r.
Aureliusz i Pyza 06.2011.r. Emiś 31.10.2011.r. Rudy 04.12.2011.r.
Kruszynka 04.04.2012.r. Maciuś 18.08.2012.r.Piękna 25.09.2012.r.

BOENA

 
Posty: 4200
Od: Czw lip 05, 2007 16:04
Lokalizacja: katowice

Post » Wto sie 18, 2009 7:35

A propos aparat... Mała, pytałam chłopaków w pracy i mojego mądrego TŻ, ale żaden nie jest tak mądry, jak myślałam. Wygląda na to, że trzeba próbować w serwisie... :(

Nov@

 
Posty: 538
Od: Pon maja 11, 2009 8:13
Lokalizacja: Mysłowice

Post » Wto sie 18, 2009 12:03

BOENA pisze:charm-tą łapkę w takim razie zatrzymaj jeszcze,musimy ustalić kiedy łapiemy na Gliwickiej,abyś przywiozła ją prosto na miejsce akcji.

ok :ok:

charm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6644
Od: Nie paź 26, 2008 20:07
Lokalizacja: Orzesze

Post » Wto sie 18, 2009 12:14

Ja się tylko przypomnę, że od września u mnie w pracy (nie wiem dokładnie jeszcze kiedy bo ma być remont schodów) będziemy zbierać żywność, koce, kuwety, co tam się da dla Niekochanych :D
Jak już będę dokładnie wiedzieć co i jak to się odezwę jeszcze. Jakbyście chciały np. zostawić jakieś ulotki o adopcji czy inne to można. Przy ostatniej takiej akcji parę ludzi pytało o koty do adopcji.

estre

 
Posty: 14776
Od: Pon sty 07, 2008 17:05
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto sie 18, 2009 12:17

Nov@ pisze:A propos aparat... Mała, pytałam chłopaków w pracy i mojego mądrego TŻ, ale żaden nie jest tak mądry, jak myślałam. Wygląda na to, że trzeba próbować w serwisie... :(

Mała - co się konkretnie z tym aparatem stało? tzn jakie są objawy, itp.
Poza tym - czy jest na gwarancji? I jakie są śrubki widoczne po zewnętrznej? zwykłe czy gwiazdkowe? (zwykłe śrubokręty wraz z kombinerkami itp mam zawsze przy sobie, gwiazdek nie, bo poza domem rzadko sie przydają...) - jak nie ma nikogo znającego się lepiej ode mnie, to mogę w nim pogrzebać, o ile nie jest na gwarancji...
(w sumie parę semestrów elektroniki i sporo naprawianych sprzętów domowych mam na koncie... aparat też się już trafiał ;-) )

charm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6644
Od: Nie paź 26, 2008 20:07
Lokalizacja: Orzesze

Post » Wto sie 18, 2009 13:02

pierwszy raz jestem u Was na wątku

strasznie dużo tych Niekochanych :cry:

i to burasiątko z chorym oczkiem :cry:

tak mi go szkoda :cry:

piccolo

Avatar użytkownika
 
Posty: 5781
Od: Czw kwi 03, 2008 12:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sie 18, 2009 15:14

Jeszcze raz ponowię prosbę schroniska z Płocka. prosza o sprawdzenie domku w Katowicach - Murcki. Czy któś może mieszka w poblizu. Proszę :cry:
Mój ukochany Biesik 3.04. - 16.12.09 za TM
Obrazek[url=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=110295&start=0]

IKA 6

 
Posty: 6469
Od: Pon mar 30, 2009 18:31
Lokalizacja: Ruda Sląska

Post » Wto sie 18, 2009 19:28

oddałam dzis aparat do naprawy, w Chorzowie jest taki serwis ogolny -cyfrówek.bede miec w ciagu tygodnia odpowiedz co padło i ile to bedzie kosztowac

IKA6-nie dam rady za chiny ludowe teraz tam jechac, codziennie walcze ze złościwoscia materii w postaci psujacego sie auta i ciagle cos nawalam, ,,cos,, sie na mnie uwzieło i utrudnia mi zycie dokumentnie-bardzo mi przykro.
moze w przyszłym tyg bede miała czasu wiecej i auto jakims cidem sprawne

piccolo-witaj serdecznie :)

...a w schronisku...
Łyso tak bez fotek-nie?

Znów nowe koty
-podrostek czarno-elegancikowaty-taka mała meska odmiana gdzies 3-4 miesieczna Mogłay
-biało-bura mała dziewczynka

Kicia-Pani Gliwicka-dzis została wysterylizowana aborcyjnie
Czarnuszka z działek tez.

a jutro w schronisku na ciachniecie czeka jeszcze 4 chłopaków i trzy dziewczynki.
Wsród tej czworki dorosłej wczorajszej jest jednak jedna babka i trzech chłopaków.

Rudy bardzo źle-kompletnie nic nie je juz chyba trzeci dzien :(

Do domu pojechała mała czarna dziewczynka i nasza Grubcia :D
mam z domkami kontakt.
Czarnuszka zamieszka w Siemianowicach Śl- u dziewczyny, ktora ,, poszła na swoje,, a w domu rodzinnym została kilkunastoletnia czarna kicia.Wiec na kotach sie zna :wink:
A Grubcia na Jurze, na zapadłej wsi, gdzie jest tylko kilka domów.
Ludzie bardzo, bardzo fajni, zwierzecolubni, szukali własnie jakiejs domatorki
Zaopatrzeni w transporter, plany wetowe itd, maja psy dwa, karmia bardzo dobrymi karmami i maja dwa dochodzące, dzikawe kocury pod opieką
Myslę, ze Grubcia bedzie tam szczęsliwa

Boenko=pewnie Maxika jeszczenie ma co?

dzis w schronisku był fecet, ktorego znajomej zginęła bura koteczka w sosnowcu, tydzien temu
szuka jej wszędzie, dałam nr do Tereski-ale moze ktos cos...wiec tu tez piszę...chociaz ciapa jestem i nr do niego nie mam

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto sie 18, 2009 20:10

piccolo pisze:strasznie dużo tych Niekochanych :cry:

Ale też strasznie dużo niekochanych przerobiły dziewczyny na kochane :D
Wniosę Wam ciotki trochę optymizmu - Rudi ma się doskonale, ma dobry apetyt i troszkę mu się przytyło (7800 :oops: ), jest zdrowym i wesołym, chętnym do zabawy kotkiem. Jesteśmy razem już prawie 5 miesięcy... Obrazek
A tak z ciekawości - która to ciocia trzyma go na rękach na zdjęciu ze schronu? :roll:
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Wto sie 18, 2009 21:03

Sad jejku
nie wiem, czy mnie jeszcze pamiętacie, pisałam o kociakach w przedszkolnym ogrodzie; zanim zdążyłam poszukać miejsca do przechowania kociaków po ciachu, one zniknęły...
raz widziałno jednego, w ogródku, ale był tylko chwilę
ja za to zostałam wierną czytaczka forum................

czytam i czytam
doczytałam właśnie ,że na 1000leciu ochroniarze znaleźli 2-3 miesięcznego maleńtasa.............
Dziś, kiedy wjeżdżałam do przedszkolnego ogrodu, czekał na mnie komitet powitalny.dwa maleństwa: szary ( buras?) i czarny z białym krawatem i skarpetkami. Nie potrafię określić ich wieku, ale maleństwa i do tego chudziny straszne. Nawet się nie bały specjalnie.
Wyszłam do ogrodu z jedną z pracownic ale już ich nie było........
A kiedy po pracy wsiadłam do autka, zobaczyłam czarnego, znowu był w ogródku.
No i jadąc do domu myślałam,że muszę napisać do Was : POMOCY !!!
gdybym miała klatę -łapkę...ale nie dam rady jechać na ciacha z kotami, mam problemy zdrowotne....może udałoby mi się namówić kogoś z przedszkola....a może one powinny do schroniska, a potem po ciachu mogą wrócić? bo może najpierw trzeba by zobaczyć w jakim są wieku i stanie...........może tym razem uda się je przetrzymać, nie ma teraz dzieci i są tylko 2 kociaki..............a może znajdzie się jakiś domek dla nich...............DZIEWCZYNY, MAM MĘTLIK W GŁOWIE !!!!!!!!!!!!! CO MAM ROBIĆ ? CZY KTOŚ MI POMOŻE ??????????

W czasie mojego urlopu do przedszkolnego ogródka przykicał królik, ponoć piękny , biały, oswojony. Moje panie wpuściły go do patio i szukały właściciela. no cóż, królik trafił do zoo.

ALE TE MALEŃSTWA TO NIE DUZY KRÓLIK, DO ZOO ICH NIE WEZMĄ...
A JA BARDZO BYM NIE CHCIAŁA,ŻEBY IM SIĘ KRZYWDA STAŁA...

acha, a zdjęcie Maxa to gdzie znajdę? mieszkam niedaleko.......

some

 
Posty: 85
Od: Nie lut 22, 2009 13:50

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aassiiaa i 92 gości