DT Matahari-kiepskie finanse.

» Sob sie 15, 2009 22:22

Basica pisze:
villemo5 pisze:A to jest Bydzia

1,4 kg żywej wagi. Mniej płochliwa niż siostra.

z takimi pedzelkami na uszach to napewno kot?

czy się może Siostrze Prezes z rysiem pomyliło?

Jaka śliczna

:) CUDO!!!!!!

» Nie sie 16, 2009 8:49

Wieści na dziś.
Małe są słodkie i grzeczne. Wypuszczone z klatki biegają jak szalone i nie przychodzą na zawołanie.
Brodzia dostaje rutinoscorbin i jest jakby odrobinkę lepsza...

» Nie sie 16, 2009 11:05

Bydzia....z tymi pędzelkami :1luvu:

zakochałam sie na odległość

» Nie sie 16, 2009 13:46

Zainstalowałam dziewczyny w łazience. Była tak czyściutka...
Weszłam po kwadransie od wpuszczenia kotów :strach:

Chyba je ubiję. Zrobiły sajgon. Sprzątałam już 2 razy :!:

» Nie sie 16, 2009 13:50

villemo5 pisze:Wieści na dziś.
Małe są słodkie i grzeczne.

jak to się ma Siostro kofana do ostatniego posta?

» Nie sie 16, 2009 13:52

Zyskały wolność i diabła za skórą :twisted:

» Nie sie 16, 2009 14:14

Ważenie kotek

Bydzia

Brodzia

» Pon sie 17, 2009 14:06

Moje tymczaski pozdrawiają!
Oto Brodzia:

Oczka ropieją (choć po rutinoscorbinie jakby mniej), zdarza jej się kichnąć. Kupka chyba ok, bo to Bydzię nakryłam na tym, że ma rozwolnienie.
Makijaż nienaganny :wink:

A to jest Bydzia:

To Bydzia robi brzydkie kupy. Na dodatek w trakcie dzikich walk z siostrą musiała uderzyć się w oczko, bo łzawi i ropieje.
I zapach kup wydaje mi się kwaśny... Kurka.

Brodzia jest nieco mniej odważna niż Bydzia, ale obie są chodzącymi mruczankami. Apetyty mają doskonałe. Chęć do zabawy ogromną. Fajne z nich kociaki.

Fotki zrobiłam wczoraj tuż po wpuszczeniu kotek do łazienki. Nie znajduję słów, by opisać to, co zrobiły z podłogą już po krótkiej chwili.
Dziś zamordowały rolkę papieru toaletowego :twisted:

Generalnie jest przy nich trochę zajęcia.

» Pon sie 17, 2009 15:44

Ożesz, Aga, jakich masz fajnych tymczasów

A jak tam na froncie u Matahari, wiadomo? W razie czego mamy dostęp do Feliserinu (niestety drogie to strasznie

ampułka 4ml nieco ponad 100PLN). Piszę na wszelki wypadek, bo wierzę, że to jednak nie panleuko.

» Pon sie 17, 2009 17:09

Dziewczynki po wizycie u weta. Nie ma mowy o szczepieniu. Dostały betamox i tolfine. Powtórka we środę. Szczepienie w poniedziałek za tydzień. Jak trzeba, to trzeba.
Waleczne z nich kocice!! Nawet mierzenie temperatury wywoływało mordercze odruchy! :twisted:

» Pon sie 17, 2009 17:16

mam nieodparte wrażenie, że to nie panleuko...
wczoraj na żółto pawika puścił Bajer... jednego... z żarełkiem... na sygnale do weta... schizy już mam... dostał lidium... wymioty się nie powtórzyły...
na razie nikt więcej nie choruje...
za to rano dziś jak wstałam, to blady strach na mnie padł... prawie cała podłoga w przedpokoju zakrwawiona... w jednym miejscu rozbryzgi, w innym mała kałuża... krwawy ślad łapki wiodący do kuchni... ślady na szafce, stole i kuchence... do teraz nie wiem kto i co... podejrzewam, że w łapkę zraniony został Bazyl, bo on miał jakieś ślady na prawej łapie i to by pasowało... żadne footro nie kuleje i nikt nie chce się przyznać mimo krzyżowego ognia pytań...
za to lepiej niż kocimiętka zadziałała dziś natka selera... Bazyl gupawki totalnej dostał, ukradł mi kawałek i pożarł... potem bardzo się tym zainteresowała Marusia... na koniec o seler ocierał się Filemon...

» Pon sie 17, 2009 17:20

Narkomania to zło

» Pon sie 17, 2009 18:48

No ładnie...
Ja się tu staram. Fotki wklejam. Info na bieżąco. I jedna niezawodna reddie doceniła :roll:

» Pon sie 17, 2009 20:24

villemo5 pisze:No ładnie...
Ja się tu staram. Fotki wklejam. Info na bieżąco. I jedna niezawodna reddie doceniła

Siostro....foto koty fenomenalne

» Pon sie 17, 2009 20:55

Aga... bardzo Ci dziękuję... ja na razie do niczego jestem...

DT Matahari-kiepskie finanse.

Kto przegląda forum