Kot bez oczu i jego półślepe rodzeństwo. Proszę pomóżcie...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sie 15, 2009 19:02

Burości urosły!
Aukcja się skońćzyła ale rozpoczęłam znowu.
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Sob sie 15, 2009 19:07

biedne kociaki, kiedys miałam na tymczasie kicie która prawie nic nie widziała bo miała dwa wielkie wrzody na oczkach. Udało sie wyleczyc. Widzie, wyrosła na piękna kocice.
trzymam kciuki

emdziolek

 
Posty: 8
Od: Pt gru 07, 2007 9:45
Lokalizacja: Suwalki

Post » Sob sie 15, 2009 20:12

Decyzja co dalej , jak leczyć itd. to musi być decyzja dobrego weterynarza. Musisz tego kotka z jednym oczkiem do takiego zawieźć. Trudno samemu orzec, czy oczka wygladają dobrze, na zdjęciu też tego tak nie widać.
A co on teraz dostaje na to oczko ( oczka ), jakie jest leczenie?

kalina m.

 
Posty: 322
Od: Czw sie 06, 2009 20:26
Lokalizacja: BIELSKO-BIAŁA

Post » Sob sie 15, 2009 20:59

cusiviral w maści, kropelki tobrex i świetlik
Obrazek Całoroczny leń ^^

Szczęściara13

 
Posty: 257
Od: Pt cze 20, 2008 14:07
Lokalizacja: okolice Bydgoszczy

Post » Pon sie 17, 2009 11:51

A jak wyglada to oczko, które opisałaś jako wbite. dalej tak wyglada, czy jest poprawa? i co powiedział weterynarz, który leczy tego kociaka, dalej radzi usunięcie oczka?

kalina m.

 
Posty: 322
Od: Czw sie 06, 2009 20:26
Lokalizacja: BIELSKO-BIAŁA

Post » Pon sie 17, 2009 18:26

Jeśli kociak będzie wychodził na dwór to prawdopodobieństwo zakażenia lub uszkodzenia gałki ocznej jest ogromne - tak mówili moi weci w Warszawie, kiedy miałam kilka takich przypadków wśród żyjących dziko i dokarmianych przeze mnie kotów. Przecież od strony ślepego oka kot nie widzi i nie ma odruchu obronnego, aby zamknąc powieki, kiedy do oka zbliża sie jakiś przedmiot. Dlatego też wystarczy spacer po trawie, aby dziobnął sie w gałkę suchym źdźbłem trawy.nie mówiąc o innych możliwościach. Moje koty zostały zoperowane(oczywiście na czas rekonwalescencji były u mnie w domu), a po zagojeniu rany wróciły na podwórze do matki. Oba dożyły sędziwych lat , doskonale dawały sobie radę i nigdy więcej z oczami nie miały żadnych kłopotów.
Jeśli więc kociak nie będzie mógł w przyszłości liczyć na natychmiastową reakcję włascicieli tj wizytę u weta i dalsze leczenie zakażonego lub zranionego oka, to ja bym bez wahania zrobiła operację, ale oczywiście u dobrego lekarza.

guga13

 
Posty: 130
Od: Czw maja 18, 2006 21:01
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Śro sie 19, 2009 12:25

Zgadzam się z przedmówczynią :) . Nie jestem fachowcem, ale kiedy oko jest uszkodzone "mechanicznie", kot n a nie nie widzi to jest mu ono niepotrzebne, a przy zachowniu takiego uszkodzonego oka jego stan może się pogorszyć i to może mieć wpływ na to drugie widzące. Jeśli kot jest niewychodzący i ktoś sie nim mocno opiekuje to sytuacja jest inna, ale w przypadku, gdy kot jest na podwórku to moze byc problem.
mam jeszcze pytanie: jaki jest wiek tego kotka?

kalina m.

 
Posty: 322
Od: Czw sie 06, 2009 20:26
Lokalizacja: BIELSKO-BIAŁA

Post » Śro sie 19, 2009 12:30

Przyjrzałam się zdjęciom - wiesz to nie wygląda dobrze. On musi iść do dobrego weterynarza.

kalina m.

 
Posty: 322
Od: Czw sie 06, 2009 20:26
Lokalizacja: BIELSKO-BIAŁA

Post » Czw sie 20, 2009 9:18

Lekarz radzi usunąć. Dzisiaj jest zabieg w Bydgoszczy w lecznicy przy ul. Broniewskiego. Kociak będzie miał usunięte to 1 oczko i 2 matki zostaną ciachnięte.
Klusce też trzeba będzie oba oczka wyciągnąć. Kluska (ta co wogóle nie widzi) ma już prawie 3 m-ce a ta co nie widzi na 1 oczko - Myszka :) ma jakoś 4 m-ce. O 12 jadę na zabiegi.
Jednak faktycznie lepiej jest usunąć oczka bo widzę bo mojej Klusce że co chwile jej coś tam wpada a to idąc szturnie się w oko :(
Obrazek Całoroczny leń ^^

Szczęściara13

 
Posty: 257
Od: Pt cze 20, 2008 14:07
Lokalizacja: okolice Bydgoszczy

Post » Czw sie 20, 2009 19:39

podczytuje watek..jak kotek czuje sie po zabiegu?

orchid

 
Posty: 24
Od: Pt lut 27, 2009 20:21

Post » Czw sie 20, 2009 21:30

tez czytam z zaciekawieniem, ....i jak po zabiegu???
bordo
Obrazek
Obrazek

bordo

 
Posty: 1223
Od: Nie wrz 10, 2006 17:22
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sie 21, 2009 16:17

Jakie wczoraj miałam z tymi kotami przeboje! Podjechałam do tych ludzi po koty a ich nie ma! Łaziłam z właścicielką po gospodarstwie i po polu szukając kotek. Ani jednej nie było 8O Jakby czuły... Mieli je zamknąć... Miałam jeszcze trochę czasu do wyjazdu więc siedziałam u nich w domu, wypiłam kawę, podenerwowałam się i po prawie godzinie przyszła jedna kotka z tą małą bez oczka. Nie mogłam już dłużej czekać więc koty w transporter i do auta. Nie chciałam aby talon na sterylkę się zmarnował więc kombinowałam kto w okolicy ma kotkę do ciachnięcia. No i wymyśliłam. Kolega miał kotkę (+ raz a czasem 2 razy do roku kocięta od niej)a nie miał pieniędzy na sterylkę. No to podjechałam do niego, złapaliśmy kotkę i szybko do Bydgoszczy. Byłam po czasie ale ciachnęli obie kotki i wyczyścili oczko małej. Tylko lipa, że tej kotki nie ciachnęłam kurczę. Będę musiała odpłatnie to zrobić u mojego doktora. Kasę skombinuje
Obiecali mi, że zamkną kotki w pokoju i nie wypuszczą. Eh... I weź tu gadaj z takimi... Mówiłam że mogę przetrzymać u siebie a oni że mają być w domu, oni się zajmą wszystkim.. Dobra, grunt że tyle już jest.
Jest jeszcze problem z tą białą koteczką z tego wątku: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=97723&highlight=
Ma okropną biegunkę. Aż się leje z kota a śmierdzi strasznie. Dostaje tubę z pastą na zatrzymanie biegunki i zastrzyki jej codziennie podaje. Niedługo jadę właśnie do tej koteczki podać zastrzyk (właścicielka boi się to robić) a zaraz potem do tych operowanych wczoraj kotek. Zrobie zdjęcia i powstawiam chyba jeszcze dziś (nie wiem czy mi ktoś kompa nie zajmie)
Obrazek Całoroczny leń ^^

Szczęściara13

 
Posty: 257
Od: Pt cze 20, 2008 14:07
Lokalizacja: okolice Bydgoszczy

Post » Pt sie 21, 2009 20:41

To tak:
Koteczki (ta bez oczka i jedna po sterylce) czują się super. Brykają, bawią się i jest ok. Tamtej kotki która też miała być sterylizowana nie ma 8O Nie przyszła jeszcze do domu.
To zdjęcia tej małej bez oczka:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Linki do reszty zdjęć:
http://yfrog.com/5uhpim5149j
http://yfrog.com/5hhpim5142ej
http://yfrog.com/0ohpim5137qj
http://yfrog.com/17hpim5146j
http://yfrog.com/0yhpim5150j
http://yfrog.com/7hhpim5144j
http://yfrog.com/2ihpim5143j

Zdjęcia tej sterylizowanej kotki (mamy Kluski):
Obrazek
Obrazek
Linki do reszty jej zdjęć:
http://yfrog.com/0rhpim5136j
http://yfrog.com/0phpim5132j

Linki do zdjęć obu kotek + kocurka:
http://yfrog.com/b5hpim5140j
http://yfrog.com/5ahpim5148j
http://yfrog.com/0qhpim5147j
http://yfrog.com/0jhpim5139j

Zdjęcia tej jednej kotki z tego wątku: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=97723&highlight= Brzuszek ładnie się zagoił i jest ok. Linki:
http://yfrog.com/0ohpim5117j
http://yfrog.com/b5hpim5119j

I jest problem z tą białą koteczką z powyższego wątku. Biegunka, odparzenia pupy.... Proszę popatrzeć:
Linki:
http://yfrog.com/0ahpim5112j
http://yfrog.com/0xhpim5111j
http://yfrog.com/0lhpim5113ij
http://yfrog.com/eihpim5114j
http://yfrog.com/47hpim5121j
http://yfrog.com/3whpim5120j
http://yfrog.com/0nhpim5116j
http://yfrog.com/0chpim5115j
Obrazek Całoroczny leń ^^

Szczęściara13

 
Posty: 257
Od: Pt cze 20, 2008 14:07
Lokalizacja: okolice Bydgoszczy

Post » Sob sie 22, 2009 21:49

Dobrze zrobiłas, że zdecydowałaś usunąć oczko tej małej burej kotce.

A jak czuje się ta biała kotka z biegunką i odparzeniami pupy?

kalina m.

 
Posty: 322
Od: Czw sie 06, 2009 20:26
Lokalizacja: BIELSKO-BIAŁA

Post » Nie sie 23, 2009 14:53

Byłam u niej wczoraj po 20.Biegunka się zatrzymała ale pupa jest strasznie spieczona. Właścicielka smarowała ją oliwką dla dzieci. Zawiozę jej dzisiaj lek na odparzenia (mama znalazła go dzisiaj rano).

Z moją Kluską jest tak, że wystarczy, że przez pół dnia nie zakroplę jej oczu to robią się czerwona i zaczyna z nich lecieć ropa :( Kurcze, jeszcze na miau u kogoś wyczytałam, że jej brat miał takiego kota, nie usunęli mu oczu i w oku pojawił się mięsak i coś tam jeszcze się działo i kotek zmarł.
Widzę, że Myszka z zaszytym jednym oczkiem czuje sie super to może z Kluską też byłoby w porządku... Boję się aby żadne choróbsko się nie wdało
Obrazek Całoroczny leń ^^

Szczęściara13

 
Posty: 257
Od: Pt cze 20, 2008 14:07
Lokalizacja: okolice Bydgoszczy

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], Luiza411, tomi16v i 88 gości