rudy KAROL vel Gzymsik - ma domek :)))

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pt sie 14, 2009 16:08

Może najpierw przyciąć pazurki żeby dziecka nie zadrapał. A czy interesuje sie dzieckiem. Bo może nie być z tym problemu, jaki teraz wydaje się że będzie. A kocurek cudny, powinien szybko znaleźć dom. Ja to bym takiego nie oddała. Szkoda że nie mogę mieć 5-go kota.
Obrazek
Obrazek

Iburg

 
Posty: 5024
Od: Wto sty 04, 2005 21:52
Lokalizacja: Rybnik

Post » Pt sie 14, 2009 16:15

i on się dzieckiem interesuje i mała interesuje się kotem... pozwala się tarmosić za szyję i nawet nic nie zrobił, jak za wąsy go pociągnęła bo nie zdążyłam jej złapać... sęk w tym, że jak małą macha nóżką albo zabawką w rączce on od razu przy niej jest i tyrpie ją łapką...

Jusia_P

 
Posty: 799
Od: Czw sty 04, 2007 21:46
Lokalizacja: bytom

Post » Pt sie 14, 2009 17:09

jak mu się przyjżałam to wydaje mi się, że może być jednak trochę starszy bo wydaje mi się, że ma trochę duże jajka...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Jusia_P

 
Posty: 799
Od: Czw sty 04, 2007 21:46
Lokalizacja: bytom

Post » Pt sie 14, 2009 18:44 kot

ja go wezme w niedziele
podaj mi na pw jakis kontakt do siebie

pini1

 
Posty: 7035
Od: Nie cze 30, 2002 19:56
Lokalizacja: katowice

Post » Pt sie 14, 2009 20:15

pini :1luvu:
masz wiadomość...

Jusia_P

 
Posty: 799
Od: Czw sty 04, 2007 21:46
Lokalizacja: bytom

Post » Pt sie 14, 2009 20:21

ow mordę... właśnie słyszałam na klatce że sąsiadka wróciła do domu z dziećmi... mam nadzieję, że kot nie będzie miałczał...

Jusia_P

 
Posty: 799
Od: Czw sty 04, 2007 21:46
Lokalizacja: bytom

Post » Sob sie 15, 2009 9:59

hop...

sąsiadka wczoraj wróciła, na szczęście jak ktoś jest w domu to karol nie płacze więc jak na razie myślę, że się nie pokapowała że u mnie jest... pewnie myśli, że wypadł przez okno...

Jusia_P

 
Posty: 799
Od: Czw sty 04, 2007 21:46
Lokalizacja: bytom

Post » Sob sie 15, 2009 12:35

nikt nie chce rudego..?

Jusia_P

 
Posty: 799
Od: Czw sty 04, 2007 21:46
Lokalizacja: bytom

Post » Sob sie 15, 2009 15:16

zgłosiła się do mnie pani, która musi przedyskutować z mężem sprawę adopcji karola... mieszkają w domku, czyli by był wychodzący, nie mają kotów, będzie wykastrowany... ale ja nie wiem, ze względu na to wychodzenie...

PINI gdzie jesteś..?

Jusia_P

 
Posty: 799
Od: Czw sty 04, 2007 21:46
Lokalizacja: bytom

Post » Sob sie 15, 2009 15:45

idealny byłby dla nich Rudzik z wątku poniżej, tylko że on dorosły już jest
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=95929&start=45

gaota

 
Posty: 4483
Od: Pt cze 19, 2009 9:10
Lokalizacja: W-wa

Post » Sob sie 15, 2009 16:14

właśnie wskoczył małej na krzesełko jak była karmiona i podrapał ją w kolano... mąż się wściekł i kazał się go jak najszybciej pozbyć... powiedział nawet, że odda go sąsiadom...

Jusia_P

 
Posty: 799
Od: Czw sty 04, 2007 21:46
Lokalizacja: bytom

Post » Sob sie 15, 2009 18:10

pini1 jutro go od Ciebie odbiera, tak? może do tego czasu przechowaj go np. w łazience albo nawet w kartonie. Lepsze to niż powrót na stare śmieci

gaota

 
Posty: 4483
Od: Pt cze 19, 2009 9:10
Lokalizacja: W-wa

Post » Sob sie 15, 2009 19:09

dobrze,ze będzie miał schronienie :(

olek3

 
Posty: 6
Od: Śro cze 10, 2009 21:04

Post » Sob sie 15, 2009 19:17

az sie buzia cieszy!

teninka

 
Posty: 7
Od: Nie cze 14, 2009 17:24

Post » Sob sie 15, 2009 22:34

kot ma zakaz zbliżania się do młodej bez nadzoru... i lepiej też, żeby unikał mojego chłopa... ale myślę, że razem zasną przed telewizorem...

nie było nas w domu kilka godzin, nie wiem czy nie miauczał jak byłsam i czy go sąsiedzi nie słyszeli... byłam przekonana, że jak wrócimy będzie kartka w drzwiach żebyśmy go oddali...

Jusia_P

 
Posty: 799
Od: Czw sty 04, 2007 21:46
Lokalizacja: bytom

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Nul i 584 gości