KOCIE PODZIEMIE CZYLI BEZDOMNE WROCŁAWSKIE KOTY CZĘŚĆ I

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sie 13, 2009 11:23

całkiem przypadkowo okazało się że jest transport dzisiaj do Gliwic i kalina też może odebrać Rudzika, więc Rudi zaraz właśnie wyjeżdża z Wrocławia. wstępnie " obejrzany" ma jakąś infekcję lub alergię, i jest mocno zarobaczony ..............
denerwuję się okropnie i trzymam kciuki żeby był spokojny w podróży.....
ale zarazem cieszę się okropnie że tak wszystko poszło sprawnie :wink: niewtajemniczeni wiedzą że nie odbyło się bez przygód :wink:

jessi74

Avatar użytkownika
 
Posty: 14236
Od: Sob kwi 11, 2009 23:21
Lokalizacja: wro

Post » Czw sie 13, 2009 12:49

kalina m. pisze:Mam dla niego DT :D , ale będzie potrzebny transport i wsparcie na weterynarza. PW - szczegóły.


kalina m. finansowe szczegóły na :arrow: PW

Czekamy jutro na wiadomości o Rudziku :roll:

natasza25

 
Posty: 1783
Od: Czw maja 28, 2009 11:35
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw sie 13, 2009 15:30

są pierwsze wieści o Rudziku-niestety bardzo smutne :( po wizycie w lecznicy wiadomo już że Rudzik nie mógł nic jeść z powodu bardzo dużych nadżerek na dziąsłach i fatalangeo stanu zębów, a co za tym idzie był odwodniony, nie jadł od conajmniej jednej doby ( to zgadzałoby się, gdyż nie przychodził do jedzenia przez dwa dni) podano kroplówkę i środki przeciwbólowe
ma także świerzb
pobrany został wymaz i krew do badań (może być podejrzenie białaczki) o 20 będą wyniki, to pewnie już kalina opisze więcej
Kalina- dziękujemy pięknie Twoim rodzicom i Tobie za pomoc Rudiemu :!:

jessi74

Avatar użytkownika
 
Posty: 14236
Od: Sob kwi 11, 2009 23:21
Lokalizacja: wro

Post » Czw sie 13, 2009 15:32

bardzo potrzebne środki finansowe na leczenie Rudiego :!: :!: gdyby ktoś mógł pomóc, to będziemy wdzieczni nawet za drobne wpłaty, może ktoś mógłby zorganizować jakiś bazarek dla Rudiego? prosimy o pomoc :!:[color=indigo][/color]

jessi74

Avatar użytkownika
 
Posty: 14236
Od: Sob kwi 11, 2009 23:21
Lokalizacja: wro

Post » Czw sie 13, 2009 15:50

jessi74 pisze:bardzo potrzebne środki finansowe na leczenie Rudiego :!: :!: gdyby ktoś mógł pomóc, to będziemy wdzieczni nawet za drobne wpłaty, może ktoś mógłby zorganizować jakiś bazarek dla Rudiego? prosimy o pomoc :!:[color=indigo][/color]


Prosimy o pomoc :!:
Czy ktoś mógłby leczenie Rudzika finansowo wesprzeć :?:

natasza25

 
Posty: 1783
Od: Czw maja 28, 2009 11:35
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw sie 13, 2009 21:28

natasza25 pisze:
jessi74 pisze:bardzo potrzebne środki finansowe na leczenie Rudiego :!: :!: gdyby ktoś mógł pomóc, to będziemy wdzieczni nawet za drobne wpłaty, może ktoś mógłby zorganizować jakiś bazarek dla Rudiego? prosimy o pomoc :!:[color=indigo][/color]


Prosimy o pomoc :!:
Czy ktoś mógłby leczenie Rudzika finansowo wesprzeć :?:
:!:

jessi74

Avatar użytkownika
 
Posty: 14236
Od: Sob kwi 11, 2009 23:21
Lokalizacja: wro

Post » Czw sie 13, 2009 22:03

:cry: :cry: :cry: bardzo mi przykro że Rudzik chory.... oby to nie była jakaś paskudna białaczka albo co gorszego :cry: Mozecie liczyć na moje wsparcie.... ile będę mogła to pomogę. Proszę o nr konta na PW.
Trzymam kciuki za Rudzika :ok:

Agness78

 
Posty: 9093
Od: Śro cze 25, 2008 13:07
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw sie 13, 2009 22:19

Poproszę o nr konta na PW.

Abudabi

 
Posty: 248
Od: Sob lut 07, 2009 14:00
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sie 13, 2009 22:29

Agness78 pisze::cry: :cry: :cry: bardzo mi przykro że Rudzik chory.... oby to nie była jakaś paskudna białaczka albo co gorszego :cry: Mozecie liczyć na moje wsparcie.... ile będę mogła to pomogę. Proszę o nr konta na PW.
Trzymam kciuki za Rudzika :ok:

Agness, nawet nie wiesz jak się cieszę że udało się go stamtąd wyciągnąć, dzisiaj wszystko przy ogromnych emocjach , bo taka szybka akcja......jeszcze wczoraj był na ulicy a dzisiaj o 15 już w Gliwicach :D dzięki przegromnej pomocy wielu osób a przede wszystkim dziekuję Kalinie za dt u jej Rodziców :1luvu:

jessi74

Avatar użytkownika
 
Posty: 14236
Od: Sob kwi 11, 2009 23:21
Lokalizacja: wro

Post » Czw sie 13, 2009 22:35

z góry dziękuję wszystkim za pomoc finansową, liczy się każda wpłata, nawet jeśli kilka osób wpłaci po 5 zł to też moze się uzbierać spora suma, a może ktos jakiś bazarek zorganizuje?
podam na PW swój numer rachunku, to potem kwotę przekażę na konto kaliny

jessi74

Avatar użytkownika
 
Posty: 14236
Od: Sob kwi 11, 2009 23:21
Lokalizacja: wro

Post » Czw sie 13, 2009 22:41

Abudabi pisze:Poproszę o nr konta na PW.

piszę PW

jessi74

Avatar użytkownika
 
Posty: 14236
Od: Sob kwi 11, 2009 23:21
Lokalizacja: wro

Post » Czw sie 13, 2009 23:47

Dopiero wróciłam z Gliwic, jestem padnięta. Rudzik zaczyna jeść i pić! To po środkach przeciwbólowych. To co ma w pyszczku to dramat! Jutro szczegóły. Mam nadzieję, że będzie dobrze :) .

kalina m.

 
Posty: 322
Od: Czw sie 06, 2009 20:26
Lokalizacja: BIELSKO-BIAŁA

Post » Pt sie 14, 2009 8:29

jessi74 pisze:
natasza25 pisze:
jessi74 pisze:bardzo potrzebne środki finansowe na leczenie Rudiego :!: :!: gdyby ktoś mógł pomóc, to będziemy wdzieczni nawet za drobne wpłaty, może ktoś mógłby zorganizować jakiś bazarek dla Rudiego? prosimy o pomoc :!:[color=indigo][/color]


Prosimy o pomoc :!:
Czy ktoś mógłby leczenie Rudzika finansowo wesprzeć :?:
:!:


:!: :!: :!:

natasza25

 
Posty: 1783
Od: Czw maja 28, 2009 11:35
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt sie 14, 2009 9:05

kalina m. pisze:Dopiero wróciłam z Gliwic, jestem padnięta. Rudzik zaczyna jeść i pić! To po środkach przeciwbólowych. To co ma w pyszczku to dramat! Jutro szczegóły. Mam nadzieję, że będzie dobrze :) .

czekamy na dalsze wieści

jessi74

Avatar użytkownika
 
Posty: 14236
Od: Sob kwi 11, 2009 23:21
Lokalizacja: wro

Post » Pt sie 14, 2009 11:13

Wklejam najnowsze wieści o Rudziku od kaliny m.
Ma na pewno świerzb i bardzo silny stan zapalny, dalsze wyniki bedą znane dziś po południu.
Rudzik zaczął wczoraj jeść, ale dzis juz nic rano nie ruszył ( chyba przestają działac środki przeciwbólowe ). Koło południa znowu u weterynarza.
W nocy zrobił sajgon w pomieszczeniu gdzie przebywa. Pozrzucał rzeczy, które wydawały się stoja wysoko na półkach ( pomieszczenie zostało przez nas w wiekszosci uprzątniete ). Nie wiem jak to zrobił w takim stanie, ale wskoczył nawet na szafę. Oczywiscie to nic. Jest w pomieszczeniu z szafami, pralką, deską, wszystko jest wykafelkowane, więc zadnych szkód nie zrobi, ale dziwi, ze miał tyle sił. Ma koszyczek i budkę, a wybrał miejsce miedzy szafami i leży na kocyku
Dalsze wieści jak rodzice wrócą od weterynarza napisze kalina m.

natasza25

 
Posty: 1783
Od: Czw maja 28, 2009 11:35
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: EwaMag, Google [Bot] i 241 gości