SzP - Potrzebny cykloferon!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sie 11, 2009 20:26

Ależ "kociarnia" wypiękniała :) Nawet nie jestem pewna, które jest które :lol:

Za braciszka :ok:
ObrazekObrazek

coztego

 
Posty: 642
Od: Czw cze 29, 2006 19:22

Post » Wto sie 11, 2009 20:45

Teraz padam na pysk, ale jutro wstawię zdjęcia z podpisami :D
Zdaje się, że i całą bandę w końcu da się obejrzeć :lol:
Obrazek

Formica

 
Posty: 2094
Od: Wto kwi 12, 2005 12:05
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto sie 11, 2009 21:17

ślicznie ja moge podarować fundacji duży kosz wiklinowy do spania dla kociaków i duzych kotów oraz koszyk do przewozu,ale bez drzwiczek taki do spania się nada z poduszeczką :wink:
Gosiara
 

Post » Śro sie 12, 2009 9:02

Trzy maluchy wcinają aż im się uszy trzęsą, na razie nie wyglądają na chore, ale co to kuwetka też jeszcze nie wiedzą, tzn do czego służy, bo za pralką odkryłam piękne okazy kupaszczy :lol: Są troszki nieufne.
Obrazek Obrazek Obrazek

Gruba Berta (biało bura koteczka), Psikus (bury pręgowany kocurek) wyglądają o niebo lepiej, ale wciąż z oczu i nosa leci. U Berty to widać szczególnie.
Obrazek Obrazek

Tulipan nadal furczy, a drań jest po szczepieniu :?
Obrazek

Dalia i Krokusy dostają też antybiotyk, bo na początku też mi się nie podobały ze swoimi oczętami.
Obrazek Obrazek Krokusy są niemal identyczne, nawet ja ich na zdjęciach nie rozróżniam :lol: Tutaj Krokus/Gruba Berta/Krokus przy wodopoju
:arrow: Obrazek


Reszta w kociarni wydaje się być zdrowa.
Pięciu Dzikich nic nie rusza.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Mara prezentuje tylko i wyłącznie kocią grację. Ostatnio odezwała się osoba chętna, ale do domu z dwójką małych dzieci (w wieku mojej Nadziejki) i z psem. Od Nadziei Mara zwiewa jak może, a moje psy wściekle atakuje, więc chyba nie bardzo się zgrają. Opisałam całą sytuację szczerze, ale już odpowiedzi nie dostałam.
Obrazek Obrazek
(wśród Pięciu Dzikich jest bardzo podobna do Mary koteczka, jak się wylizują po pyskach, to aż nie chce się wierzyć, że to nie rodzinka :lol:)
Obrazek o, prawda?

Muszek (wybaczcie, ale nic innego mi do głowy nie przychodzi) wczoraj został jeszcze z niedobitków larw obrany przez mojeog TŻeta. Nawet mój żołądek się zbuntował, gdy podczas karmienia Convalescentem jedna biała larewka wypełzła z nosa malucha i przetransportowała się do pyszczka. Noc spędził w transporterku owinięty w polarek i termoforek. Przed chwilą dałam mu parę kawałeczków mięska na spróbowanie i zjadł z apetytem. Teraz czekamy na kupala, bo ja na razie ani biegunki, ani żadnego innego. Trochę jest strachliwy ten kocik, ale jak go rozgłaskać to nadstawia się do smyrania. Mam nadzieję, że mu się uda.
Obrazek

Ot i wszystkie moje koty tymczasowe :lol:
Obrazek

Formica

 
Posty: 2094
Od: Wto kwi 12, 2005 12:05
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro sie 12, 2009 12:38

Muszek, biedaczysko za serce najbardziej chwyta .... lepiej mu choc troszku ? :roll:
Cała ekipa robi wrażenie. Niezła banda :wink:
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Śro sie 12, 2009 12:41

Krokusy.. atak klonów :wink: :lol:

A maluszek wyrosnie jeszcze na pieknego kota:)
Tulipan jest bardzo ładnym krówkiem!
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Śro sie 12, 2009 13:27

TŻ naszykował klatkę i od jutra zaczynamy akcję odjaniczenia i odjajczenia Bandy Dzikich :lol:

Muszek cosik pojadł i znowu śpi przytulony do termoforka.

Dziś kociarnia w nocy narobiła takiego rabanu, że myślałam, że ścianę gipsową rozwaliły. Gdy wstałam i poszłam sprawdzić, okazało się, że to tylko igraszki w kartonach :twisted:

Dzisiaj będę mądrzejsza i wredna i na noc kartony z kociarni usuwam :roll: może im na to nie wyglądam, bo zawsze do podania leków i karmienia je wrednie budzę w ciągu dnia, ale ja naprawdę lubię spać...
:lol:

Satoru Krokusy są straszliwie do siebie podobne, a Psikus ze swoim apetytem je dogania wielkościowo. Wtedy to będzie dopiero Atak Klonów.
A Tulipek jest ślicznym, rozmruczanym, kocim diabłem :twisted:
Obrazek

Formica

 
Posty: 2094
Od: Wto kwi 12, 2005 12:05
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro sie 12, 2009 13:40

Teraz moja odpowiedx. Ja mam czas tylko w południe, kiedy przychodze z karmienia kotów działkowych i nie zajmuje się jeszcze rezydentami i tymczasami. :
Bella kotka bardzo wyrosnieta i dama w pełnym wymiarze. Jeżeli mielibyscie namiary na domek wychodzacy to byłabym zobowiazana.
Mizzi - kotka wyrzucona z domu przez jakis czas błakała się po osiedlu i rodziła dzieci. Teraz jest wysterylizowana i zaczyna mi gonic kotke rezydentkę na działce,. Uwielbia być w środku zainteresowania. Ta kotka przyleci natychmiast na wołanie właściciela i nie bedzie się nigdzie szwendała. To kotka ktorej szukasz Gosiar. Jezeli chcesz to możemy sprawdzic. Mizzi podchodzi do każdego, kto pokaże się na działce.
I jeszcze jedni . Formica ja nie chcę Ci przekazać kota do Twojej gromady. Mnie interesuje tylko adopcja moich tymczasów. Jeżeli Bella zostanie w domu mogę przyjąć od Ciebie jednego malucha. Mam oddzielny pokój w którym bym go kurowała a na razie Bella by się nim zajeła.
Przemyśl to proszę :wink: Ja na DT nie przyjmuję dorosłych kotów tylko maluchy, bo moi rezydenci tylko kociaki tolerują :oops:
Mój ukochany Biesik 3.04. - 16.12.09 za TM
Obrazek[url=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=110295&start=0]

IKA 6

 
Posty: 6469
Od: Pon mar 30, 2009 18:31
Lokalizacja: Ruda Sląska

Post » Śro sie 12, 2009 14:09

To może przekażę Twój numer tej osobie, która do mnie pisała w sprawie Mary. Może na którąś z Twoich koteczek się zdecydują.
Mogę?
Obrazek

Formica

 
Posty: 2094
Od: Wto kwi 12, 2005 12:05
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro sie 12, 2009 14:43

Mozesz, naprawde możesz :lol: Kazda pomoc jest w cenie. Nie omieszkam dotrzymac słowa w sprawie maluchów :ok: :ok: :ok:
Mój ukochany Biesik 3.04. - 16.12.09 za TM
Obrazek[url=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=110295&start=0]

IKA 6

 
Posty: 6469
Od: Pon mar 30, 2009 18:31
Lokalizacja: Ruda Sląska

Post » Śro sie 12, 2009 14:54

Za pomoc dzieki. A teraz decyzja należy do Ciebie. Dasz mi na tymczas Muszke (?) czy te trzy maluchy. W sumie byłoby ich 8(?) i szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie przedświtu i tabunu małych nurzek przebiegajacych przez mój tapczan ( to po drodze) :ryk: :ryk: :ryk:
Mój ukochany Biesik 3.04. - 16.12.09 za TM
Obrazek[url=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=110295&start=0]

IKA 6

 
Posty: 6469
Od: Pon mar 30, 2009 18:31
Lokalizacja: Ruda Sląska

Post » Śro sie 12, 2009 20:20

Ja to mam"szczęście"stałam dziś na przystanku w Gliwicach w celu udania się do stajni,naraz patrze mały kociach wychodzi przedemną i chowa się w krzakach :roll: Zaczęłam go wołać,a pani z straganu z owocami mówi że on się błąka tutaj 4 dni... :roll: więc szybkie oswojenie i zabrałam malucha do busa trochę się bał a potem włączył traktorek i zasnął mrucząc...W busie pani pochodzenia niemieckiego(trochę sie tylko dogadałam)Dała mi 20 zł na milś i esen dla katz :wink: Więc w kampingu przy stajni juz czekały cioteczki Ola i Ewcia wzięły kociaczka a ja poleciałam do sklepu po duzo jedzonka...
Maluch ma okolo 3 miesiecy strasznie chudy dzis dawalismy mu z puszki kilka razy po trochu zeby brzuszek nie bolal i mleczko...Maluch caly czas spal oprocz wstawania na jedzenie straszny miziak i postanowione kotek u nas zostaje tylko mnie martwi jego kichanie i zaropiale oczka...
Gosiara
 

Post » Śro sie 12, 2009 22:08

Gosiara pisze:Ja to mam"szczęście"stałam dziś na przystanku w Gliwicach w celu udania się do stajni,naraz patrze mały kociach wychodzi przedemną i chowa się w krzakach :roll: Zaczęłam go wołać,a pani z straganu z owocami mówi że on się błąka tutaj 4 dni... :roll: więc szybkie oswojenie i zabrałam malucha do busa trochę się bał a potem włączył traktorek i zasnął mrucząc...W busie pani pochodzenia niemieckiego(trochę sie tylko dogadałam)Dała mi 20 zł na milś i esen dla katz :wink: Więc w kampingu przy stajni juz czekały cioteczki Ola i Ewcia wzięły kociaczka a ja poleciałam do sklepu po duzo jedzonka...
Maluch ma okolo 3 miesiecy strasznie chudy dzis dawalismy mu z puszki kilka razy po trochu zeby brzuszek nie bolal i mleczko...Maluch caly czas spal oprocz wstawania na jedzenie straszny miziak i postanowione kotek u nas zostaje tylko mnie martwi jego kichanie i zaropiale oczka...


antybiotyk chyba trzeba będzie :/
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Śro sie 12, 2009 22:14

Pewnie trzeba będzie. I z tego "milś'ia" to ja bym zrezygnowała w trosce o bolący brzuszek... :roll:
Obrazek

Formica

 
Posty: 2094
Od: Wto kwi 12, 2005 12:05
Lokalizacja: Zabrze

Post » Czw sie 13, 2009 9:07

spoko kupie mu bebiko,a z tym antybiotykiem to hmmm najlepiej w zastzryku co bym mogła podać
Gosiara
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, smoki1960 i 134 gości